eXperience112 (PC)

ObserwujMam (64)Gram (12)Ukończone (10)Kupię (7)

eXperience112 (PC) - recenzja gry


@ 17.04.2008, 00:00
Jerzy "Ogidogi" Kościelny
Komputery oraz gry interesują mnie od wielu lat. Nie mam konkretnych upodobań co do gatunków gier, jednak są tytuły których nie jestem w stanie strawić.

Twórcy gier przygodowych wyprzedzają się w pomysłach, wizjach oraz ilościach wydawanych gier, jednak wśród całej tej masy tytułów jest kilka, które znacznie się wyróżniają od pozostałych. Bez wątpienia do kategorii tej możemy zaliczyć Experience112, grę o której ostatnio było dość głośno na łamach polskich portali.

Twórcy gier przygodowych wyprzedzają się w pomysłach, wizjach oraz ilościach wydawanych gier, jednak wśród całej tej masy tytułów jest kilka, które znacznie się wyróżniają od pozostałych. Bez wątpienia do kategorii tej możemy zaliczyć Experience112, grę o której ostatnio było dość głośno na łamach polskich portali. Za całe zamieszanie wokół tego tajemniczego tytułu odpowiedzialny jest Techland. Co w grze jest takiego niesamowitego, czemu jego fabuła została okrzyknięta jedną z lepszych jakie kiedykolwiek wydano i czy rzeczywiście warto w ten tytuł pograć. Na wszystkie te pytania postaram się odpowiedzieć i od razu zdradzę wam... Warto!! A czemu....

Zaczynając od początku, warto powiedzieć, że Experience112 jest bardzo nietypową grą przygodową. Jej nietypowość polega na zupełnie nowym podejściu do sterowania jak i samej rozgrywki. Nam jako graczom przyjdzie się wcielić w kogoś, kto pomaga głównej bohaterce. Pomaga przetrwać trudne chwile w opustoszałej bazie. Jednak aby wszystko to stało się zrozumiałe, opowiem co nieco o fabule. Gdzieś w latach sześćdziesiątych-siedemdziesiątych w okolicach tropikalnej wyspy, cumował sobie olbrzymi tankowiec. Na pokładzie tego statku znajdowała się spora grupa naukowców oraz wojskowych, którzy byli odpowiedzialni za ochronę i bezpieczeństwo. Oprócz ludzi na pokładzie znajdowały się olbrzymie laboratoria wyposażone w najnowocześniejsze jak na tamten czas sprzęty i komputery. Jak się dowiadujemy, cały projekt nad którym pracowali nosił nazwę EDEHN. A nad czym tak naprawdę pracowały najwybitniejsze mózgi świata, z których każdy był mistrzem swojej specjalności?? Tego już musicie się dowiedzieć sami. Zdradzę wam, że chodzi o niesamowite istoty zwane Tyriadami, które zostały odkryte na wyspie. Cóż, w zasadzie nie mogę powiedzieć już nic więcej, bo zepsuję Wam zabawę. Na podsumowanie powiem, iż cała gra ma dość złożone i przeplatające się wątki fabularne, inaczej mówiąc, fabuła jest wielopoziomowa. Oprócz głównego tematu i tajemnicy którą chcemy odkryć, dowiadujemy się najróżniejszych rzeczy o wszystkich pracownikach stacji. Każdy z nich miał swoje mroczne, czasami romantyczne tajemnice. Do tego wiele ciekawostek naukowych... wszystko to tworzy niepowtarzalną atmosferę i fabułę, którą naprawdę mogę uznać za jedną z najciekawszych z jakimi przyszło mi się zmierzyć.

eXperience112 (PC)

Wiecie już mniej więcej o co chodzi w tym niezwykłym tytule, teraz pora powiedzieć na czym polega ta niezwykłość. Otóż w wyniku bliżej nie wyjaśnionych przyczyn, wszyscy pracownicy projektu EDEHN zginęli. Jedyną osobą, która przeżyła jest Lea Nichols – główna bohaterka gry. To właśnie tej dziewczynie będziemy musieli pomóc znaleźć odpowiedzi na wszystkie pytania, które ją i nas będą nurtować. Jak tego dokonamy? Otóż autorzy wpadli na pomysł zrobienia nas kogoś na kształt administratora systemu, który zarządza całym statkiem. Począwszy od otwierania drzwi, przez włączanie świateł, czy uruchamianie różnych urządzeń, po cały system monitoringu. Jedyny kontakt wzrokowy z bohaterką będziemy mieli właśnie dzięki setką kamer rozmieszczonych na całym obszarze działań. Każda z kamer ma wbudowane tryby(termowizja, ostrość, przybliżenia, obracanie itd), jednak aby było nieco trudniej, bajery te zdobywamy wraz z rozwojem fabuły. Polecenia będziemy wydawać jej zmieniając stan świateł, ruszając odpowiednio kamerami, włączając najróżniejsze urządzenia. A dlaczego nasza pomoc jest bezcenna? Ponieważ z wygodnego fotela, mamy dostęp do całej bazy danych i wszystkich informacji oraz kodów do każdego pomieszczenia/urządzenia. Nic jednak nie jest takie proste, ponieważ aby dostać się do odpowiednich akt czy też plików, musimy poznać hasło do danego konta. Jest z tym mnóstwo zabawy, jednak każde kolejne odkrycie cieszy niesamowicie. Twórcy przygotowali wiele łamigłówek, zagadek oraz rzeczy, które wymagać będą od nas spostrzegawczości, ścisłego umysłu oraz pomysłowości. Jeżeli wszystkie te cechy połączymy, damy sobie radę z odgadnięciem wszystkich tajemnic, co pozwoli przebrnąć zarówno nam jak i Lei przez całą przygodę. Dodatkowo, trafimy w grze na kilka „mini-gier” zręcznościowych (mam tu na myśli chociażby podwodną wędrówkę batyskafem czy też sterowanie robotami). Muszę przyznać, że programiści z Lexis Numeric bardzo sprytnie i sprawnie, wplątali te wątki w całość. Odwalili kawał dobrej roboty i co tu dużo mówić, po spędzeniu wielu godzin z tym tytułem stwierdzam, że nowy sposób sterowania nie tylko jest ciekawy, ale całkiem grywalny.

eXperience112 (PC)

Wiecie już, że wcielacie się w kogoś w rodzaju admina. Powiem teraz nieco więcej o samym systemie i jego wyglądzie. Na początku chce zaznaczyć, iż mamy możliwość dobrania sobie tła pulpitu (do wyboru jest chyba 6 tapet), koloru okienek oraz kilku innych opcji, ułatwiających później rozgrywkę. To ważne, ponieważ każdy ma swoje upodobania i może ustawić grę indywidualnie pod siebie. Podczas samej gry (oczywiście wraz z postępem rozgrywki) pojawi się kilka zakładek, które powodują wyskakiwanie odpowiednich okienek. I tak, możemy jednocześnie mieć podgląd na trzy kamery – z tym jednak zastrzeżeniem, że dwa mogą być średniej wielkości, trzecie już małe-, mapkę która jest w sumie najważniejszą i najczęściej używaną rzeczą w grze. Do tego dochodzą menadżery poczty, plików, baza pracowników oraz kilka opcji systemowych. Wszystkie te możliwości pozwalają na sprawne prowadzenie rozgrywki, a dodatkowo wprowadzają niesamowity klimat. Ja osobiście czułem się jak znany z telewizji Wielki Brat – zgadza się, mówiłem to również przy okazji beta testu – jednak mam dokładnie takie wrażenie. Co ciekawe Lea Nichols wraz z postępem rozgrywki zaczyna nam coraz bardziej ufać i zwierza się nam z najgłębiej skrywanych sekretów. Do tego, często jesteśmy świadkami jej migren i nawrotów przeżyć z przeszłości, dzięki czemu kobieta ta nie ma przed nami żadnych tajemnic. Pomysł super, a co ważniejsze, kolejny wątek fabularny został sprytnie wplątany w całości.


Screeny z eXperience112 (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosGRACZ1996   @   20:57, 14.05.2010
Oryginalność tutaj jest na każdym kroku