Virtua Tennis 3 (PC)

ObserwujMam (41)Gram (28)Ukończone (6)Kupię (1)

Virtua Tennis 3 (PC) - recenzja gry


@ 16.09.2007, 00:00
Jerzy "Ogidogi" Kościelny
Komputery oraz gry interesują mnie od wielu lat. Nie mam konkretnych upodobań co do gatunków gier, jednak są tytuły których nie jestem w stanie strawić.

Kiedy za oknem widać tylko deszcze i brzydką pogodę, człowiek ma ochotę jedynie leżeć i obijać się. Nie powiem, że mam inaczej, dlatego też wygodnie usiadłem w fotelu i włączyłem TV.

Kiedy za oknem widać tylko deszcze i brzydką pogodę, człowiek ma ochotę jedynie leżeć i obijać się. Nie powiem, że mam inaczej, dlatego też wygodnie usiadłem w fotelu i włączyłem TV. Na moje nieszczęście – a może szczęście – trafiło na kanał sportowy, który transmitował turniej tenisa. Ponieważ fanem tegoż sportu nie jestem, postanowiłem się nim nieco zainteresować i już po chwili okazało się, że sport choć nie tak popularny i emocjonujący, ma szerokie grono fanów na całym świecie. Wykorzystać postanowili to producenci gier i jak się okazało - ku mojemu większemu zdziwieniu - renesans tytułów pozwalających się nam wcielić w postacie znane ze światowych kortów, miał miejsce w roku 2002. Ponieważ nie miałem przyjemności nigdy pogrywać w tego typu produkcje, przejrzałem nieco ofertę naszych dystrybutorów i postanowiłem przetestować Virtua Tennis 3.

Virtua Tennis 3 jest grą sportowo-zręcznościową, pozwalają nam wejść w wirtualny świat tenisa. Za produkcję tą odpowiedzialna jest SEGA, znana niemal wszystkim graczom z całego świata. Zaraz po zainstalowaniu gry, zapoznałem się z jej banalną obsługą i ruszyłem w bój. Produkcja ta oferuje nam kilka trybów, zaczynając od mało ważnej potyczki - w której wybieramy prowadzoną przez nas gwiazdę oraz przeciwnika i rozpoczynamy mecz- , przez poszczególne turnieje, a kończąc na trybie kariery, która jest podstawową rozgrywką w VT3. Temu ostatniemu przyjrzę się nieco bliżej i dokładniej, jednak wcześniej powiem co nieco o ustawieniach gry. Jak się zapewne domyślacie, gra pozwala nam na zamieszanie w opcjach i tak podstawową rzeczą którą możemy zmieniać jest długość meczy oraz ich trudność. Reszta ustawień nie jest tak ważna, jednak dwie wcześniej przeze mnie wymienione, mają znaczny wpływ – niestety tylko w przypadku potyczki czy też pojedynczego turnieju. Kariera rządzi się swoimi prawami, tak więc postaram się przedstawić jej wszystkie plusy, jak i minusy -których niestety ma sporo. Początkowo musimy zdecydować się, czy chcemy grać mężczyzną czy też wolimy kobietę. Następnie tworzymy wizualnie naszego podopiecznego – lub podopieczną – tzn. wybieramy kształt głowy, owłosienie, kolory skóry, oczu oraz włosów, a na samym końcu garderobę. I tak ruszamy na podbój światowych kortów, mając na początku mało ubrań, jednego trenera oraz numerek 300 w rankingu.

Virtua Tennis 3 (PC)

Na starcie nasze statystyki oraz umiejętności nie wyglądają kolorowo, jednak przez setki hektolitrów wylanego potu na treningach – niekoniecznie konwencjonalnych- dojdziemy do mistrzowskiej formy. Nasze skile dzielą się na cztery główne grupy: serwis, poruszanie się, tzw. Voleye- czyli uderzenia z powietrza - oraz zwykłe odbicia. Dodatkowo, każda z nich dzieli się na podgrupy oraz na backhand i forehand – tłumacząc na żargon ludzi niezorientowanych, rękę lewą oraz prawą. Osobiście uważam, że nieco komiczna forma treningu odbiera realizmu i powagi temu tytułowi, lecz z drugiej strony wprowadza nieco humoru, co jednym może bardziej przypaść do gustu. Początkowo mamy możliwość brania udziału w turniejach nisko rankingowych tzn od 300 w górę. Co ciekawe, spotkamy tam identycznych zawodników co w turniejach kluczowych – dla mnie to nieporozumienie. Przyjdzie nam grać z nazwiskami takimi jak Haas, Ancic, Federer, Nadal oraz całą śmietanką światowej czołówki rankingowej. Co gorsza, grają oni na tak niskim poziomie, że mając słabe umiejętności, poradzimy sobie z nimi bez większego trudu. Dla mnie zupełnie bez sensu, tym bardziej, że nagle w turnieju od 100 w górę, który ma miejsce tydzień później, nagle Ci sami zawodnicy grają lepiej. Wystarczyłoby wprowadzić nieznanych ludzi i sprawa byłaby rozwiązana, a tak, tylko mnie to wkurza. Cała kariera toczy się turowo – tzn. jedna tura zabiera nam z życia tydzień. Dla informacji, każda czynność trwa turę – każdy trening, mecz, czy też turniej.

Virtua Tennis 3 (PC)

Producenci zaimplementowali zmęczenie – w grze wyraża go kondycja-, które nie pozwala nam trenować bez przerw. Musimy wyeksploatować czas na odnowę biologiczna naszego zawodnika, bo w przeciwnym wypadku złapie on kontuzję, która wyeliminuje go na wiele tygodni. Mamy do wyboru trzy rodzaje odpoczynku. Pierwszą jest wypicie napoju energetycznego – plus, bo nie traci się czasu, minus bo nie można stosować często – , kolejna to tygodniowy wypoczynek w domu, który jest najczęściej używany i optymalny, a ostatnią z możliwości jest trzy tygodniowy wyjazd na wakacje, który stosuje się dość rzadko. Szczerze to nie wiem jaka jest różnica pomiędzy poszczególnymi formami nabierania siły, bo każdy zregeneruje nam całość, ale lepiej jest mieć jakiś wybór, niż go nie mieć.


Screeny z Virtua Tennis 3 (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?