Tytułowy War Plan Orange był planem mającym znaleźć zastosowanie po I Wojnie Światowej, w wypadku agresji Japonii na Stany Zjednoczone. Rzecz jasna nie miał on na celu poddania się azjatom, a – wedle założeń planu – całkowite ich pokonanie. Do takiej sytuacji jednak nigdy nie doszło, jednakże twórcom gier komputerowych taki stan rzeczy nie przeszkadzał, aby stworzyć alternatywną wersję wydarzeń, w której to wojna Japońsko-Amerykańska rozgorzała.
War Plan Orange jest heksową strategią turową. Nasze możliwości dowodzenia są więc ukierunkowane do prowadzenia działań ekonomicznych, przemieszczeniowych i taktycznych. Pojedyncze oddziały prowadzą walkę automatycznie – my jedynie wskazujemy, co (lub kogo) mają zaatakować i w jaki sposób. Do dyspozycji autorzy oddali nam osiem scenariuszy, co jest liczbą w miarę okazałą, ale co ważniejsze – każdy z nich jest rozległy i kończy się go w dość długim czasie. Rzecz jasna, prowadzić je można na wiele sposobów, ponieważ gra oferuje bardzo szeroką gamę możliwości dowodzenia. Przejmiemy kontrolę nad naszymi miastami (których zresztą mamy całe multum) i nad naszymi jednostkami bojowymi, które w owych placówkach stacjonują. Owe jednostki to rzeczywiste uzbrojenie z tamtejszych lat, w związku z czym mamy różnego rodzaju pojazdy, piechotę, flotę czy też samoloty. Dowodzenie nimi jest dość skomplikowane. Trzeba bowiem wybrać taktykę stosowaną przez dany oddział podczas walki, dokładnie określić cel, czy w przypadku samolotu np. wybrać pilota, czy też określić rodzaj lotu jaki ma wykonać (czy to atak, czy to zwiad itd.). Gdy z kolei już do bitwy doprowadzimy, przeniesiemy się na nowy ekran, gdzie pokierujemy nią bezpośrednio. Tego typu możliwości gra oferuje bardzo wiele, których z oczywistych powodów wymieniał nie będę, jednak przez pewien czas bardzo ciężko jest się w tym wszystkim połapać. W prawdzie mamy do dyspozycji samouczek, ale jest on w formie czysto pisanej i ma kilkadziesiąt stron! Na domiar złego, nie został on przetłumaczony na nasz ojczysty język, w związku z tym stanowi dość trudną lekturę. Jednak sama jego długość świadczy o tym, ile gra ma do zaoferowania.
Jeszcze przed wybraniem scenariusza, możemy zdecydować się na różne ustawienia rozgrywki. Wybierzemy przede wszystkim po której z dwóch stron chcemy stanąć (istnieje także opcja, w której komputer sam ze sobą toczy rozgrywkę a także taka, w której obydwie strony kierowane sa przez gracza).
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler