Battlestations: Midway (PC)

ObserwujMam (82)Gram (19)Ukończone (14)Kupię (8)

Battlestations: Midway (PC) - recenzja gry


@ 19.05.2007, 00:00
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Czy zastanawialiście się kiedyś jak sprawdziłoby się połączenie strategii z grą akcji…? Jeśli tak, to właśnie macie szansę otrzymać odpowiedź na trapiące Was pytanie. Otóż, firma Eidos postanowiła stworzyć mieszankę wspomnianych powyżej gatunków i uraczyć graczy programem zatytułowanym Battlestations: Midway.

Czy zastanawialiście się kiedyś jak sprawdziłoby się połączenie strategii z grą akcji…? Jeśli tak, to właśnie macie szansę otrzymać odpowiedź na trapiące Was pytanie. Otóż, firma Eidos postanowiła stworzyć mieszankę wspomnianych powyżej gatunków i uraczyć graczy programem zatytułowanym Battlestations: Midway.

Pierwszym najważniejszym elementem w grze jest ogrom z jakim opracowane zostały wszystkie starcia. W innych grach komputerowych mamy do czynienia z bitwami morskimi czy też lotniczymi. W Battlestations: Midway kierujemy poczynaniami całej armii, a co za tym idzie dowodzimy maszynami lotniczymi, pływającymi oraz podwodnymi. Autorzy nie ograniczyli się jednak jedynie do elementów strategiczno taktycznych, tworząc tym samym typową grę RTS. Każdą maszynę możemy w dowolnym momencie przejąć zasiadając za jej sterami i własnoręcznie prowadząc do zwycięstwa. W sumie do dyspozycji graczy oddanych zostało ponad 60 autentycznych okrętów wojennych, samolotów oraz łodzi podwodnych. Każdy model odwzorowano z najdrobniejszymi szczegółami, a co za tym idzie czujemy się jak na prawdziwym polu bitwy.

Battlestations: Midway (PC)

Początkowo Battlestations: Midway może nieco przytłoczyć gracza, a to za sprawą ilości dostępnych opcji oraz toczącej się dookoła akcji. Potrzeba kilku misji, aby w pełni zrozumieć mechanikę rozgrywki i móc skutecznie kontrolować wszelkie działania. Gra wymaga bowiem od gracza umiejętności koordynowania kilku różnych rodzajów wojska, a jedynym sposobem na zwycięstwo jest właściwe wykorzystanie każdego z nich. Dla przykładu: w jednej z pierwszych misji mamy okazję wcielić się w dowódcę lotniskowca, którego zadaniem jest wyeliminowanie japońskiego pancernika. Aby to zrobić musimy utrzymywać okręt w bezpiecznej odległości i w tym samym czasie przy pomocy bombowców oraz samolotów wyposażonych w torpedy zatopić wyznaczony cel. Zadanie wydaje się dość proste, jednak takie nie jest. Aby zakończyć misję sukcesem należy atakować ostrożnie i przez cały czas kontrolować położnie jednostek wroga. Chwila nieuwagi może się skończyć bowiem tragicznie. Na szczęście z pomocą przychodzi prosty interfejs użytkownika, który oparty został na kilku przyciskach oraz bardzo czytelnej mapce. Przy jej pomocy możemy w każdym momencie przejąć kontrolę nad wybraną jednostką i własnoręcznie siać spustoszenie na polu bitwy.

Oczywiście osoby liczące na pełny realizm pilotażu, czy też symulację łodzi podwodnej rodem z Silent Hunter III będą zawiedzione. Battlestations: Midway jest grą nastawioną głównie na szybką i dynamiczną akcję, a co za tym idzie modele sterowania maszyn są zręcznościowe i powiedziałbym nawet banalne. Nie oznacza to jednak, że łatwo jest wygrać! Autorzy zadbali o wystarczająco dobrą sztuczną inteligencję przeciwników, stanowiącą nie lada wyzwanie. Dodatkowym czynnikiem utrudniającym zwycięstwo jest liczebna przewaga oponenta oraz dezorientacja towarzysząca walkom. Trzeba bowiem przynajmniej kilku minut aby znaleźć się w całym tym bajzlu i rozpocząć skuteczne ataki.


Screeny z Battlestations: Midway (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?