Strike Fighters Gold (PC)

ObserwujMam (8)Gram (1)Ukończone (0)Kupię (2)

Strike Fighters Gold (PC) - recenzja gry


@ 02.03.2007, 00:00

Założę się, że niewiele osób pamięta jakie samoloty amerykańskie górowały w przestworzach przed epoką F-16 i innych „super-maszyn”. Panowie z firmy Thrid Wire Productions dają możliwość nadrobienia zaległej wiedzy lotniczej, bowiem ich symulator lotu pt.

Założę się, że niewiele osób pamięta jakie samoloty amerykańskie górowały w przestworzach przed epoką F-16 i innych „super-maszyn”. Panowie z firmy Thrid Wire Productions dają możliwość nadrobienia zaległej wiedzy lotniczej, bowiem ich symulator lotu pt. „Strike Fighters – Project 1 - Gold” cofa nas do lat 60tych i przedstawia kilka z myśliwców z tamtej epoki.

Tytułowych „Strike Fighters’ów” w grze, do dyspozycji oddano nam 10. Liczba ta brzmi całkiem przyjemnie i wręcz podniecająco, jednak chwile uniesienia nieco tracą na wartości, gdy okazuje się iż w tej „dziesiątce” jest po prostu pięć wersji samolotu F-4 Phantom, cztery A-4 Skyhawk i dodatkowo samolot A-100D Super Sabre. W poszczególnych modelach odrzutowców wypatrzymy całkiem sporo różnic. Mają one inne osiągi i zwrotność, przenoszą różne ilości wyposażenia i broni, czy też różnią się ilością karabinów maszynowych. Każda z nich oczywiście inaczej zachowuje się w powietrzu. Różne wersje tej samej maszyny, różnicę między sobą mają już bardzo niewielkie. Nieco tylko różnią się wyglądem, oraz minimalnie „ruchliwością”. Nie zaobserwowałem także zmian w uzbrojeniu. Może i dało by się lepiej to zweryfikować, gdyby dostępne były opisy poszczególnych maszyn. Niestety – takowych nie ma.

Przed wyruszeniem w bój, będziemy mogli wybrać ilość i gatunek uzbrojenia, jakie ze sobą zabierzemy. Są to różnego rodzaju rakiety, bomby oraz działka maszynowy. Lista tego w co możemy się uzbroić jest dość duża, jednak przeciętnemu graczowi te wszystkie nazwy nic nie mówią, a niestety nie dano żadnego opisu poszczególnej broni. Wybieramy więc praktycznie „na oślep”, co jest bardzo dużą niedogodnością.

Na powietrzny front wylecieć możemy w trzech różnych trybach. Jest to szybka misja która generowana jest automatycznie, pojedyncze zadanie, gdzie sami ustalimy wszystkie jego szczegóły, takie jak pora dnia, samolot, czy też rodzaj misji. Ostatnim trybem jest kampania – tutaj wybieramy jaka ma być to operacja (dostępne są cztery) i do jakiego oddziału chcemy przystąpić (ma to jedynie wpływ na samolot, jakim będziemy kampanie wykonywać). Wszystko to nie ma jednak większego znaczenia, ponieważ nasze misję i tak wyglądają do siebie bardzo podobnie.

Strike Fighters Gold (PC)

Jako, iż z założenia miał być symulator, oddano do naszej dyspozycji szerokie pole manewru, jeśli chodzi o manipulowanie naszym samolotem. Oprócz standardowych czynności takich jak strzelanie, wybieranie broni, czy oczywiście manewrowanie, mamy też takie opcje jak wypuszczanie podwozia, wysuwanie klap hamulcowych, zrzucanie paliwa i całkiem sporo innych ciekawostek. Należy zaznaczyć, że autorzy dali nam możliwość ręcznego uregulowania poziomu symulacji. Jeśli więc nie chcemy się szczególnie namęczyć, to wybieramy poziom najniższy i nasza maszyna zachowuje się w sposób typowo zręcznościowy. Nie można się tutaj też rozbić, a pilot nawet poruszając się z największą prędkością nie odczuwa żadnych skutków przeciążenia. W przypadku jednak większego realizmu, zauważalna zaczyna być prawdziwość lotu. Pilot z powodu nadmiernych przeciążeń ślepnie, samolot wpada w turbulencje, pogoda ma swój wpływ na lot, a bliskie spotkania z ziemią kończą się katastrofą. Tak samo zauważalne zostają celniejsze strzały oddawane przez oponentów. Takie zróżnicowanie wychodzi grze na dobre, ponieważ każdy może wybrać to, co mu najlepiej odpowiada.


Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?