Broken Sword: Anioł Śmierci (PC)

ObserwujMam (90)Gram (17)Ukończone (24)Kupię (3)

Broken Sword: Anioł Śmierci (PC) - recenzja gry


@ 09.02.2007, 00:00
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!



Jak wspomniałem powyżej, autorzy Broken Sword: Anioł Śmierci zdecydowali się na powrót do formuły sprawdzonej w częściach poprzedzających nieszczęsną „trójkę”. Przywrócenie systemu Point & Click wymagało zrezygnowanie z beznadziejnych zagrywek zręcznościowych. Tym razem liczy się jedynie szybkie myślenie i wykorzystywanie otoczenia do swoich celów. W niektórych zadaniach elementem budującym klimat jest czas… dzięki czemu rozgrywka staje się bardziej emocjonująca i wciągająca.

Jak widać strona merytoryczna gry przypomina znaną z wcześniejszych edycji formułę, która sprawdza się wręcz idealnie i przykuwa do ekranu komputera na wiele długich dni i wieczorów. Czynnikiem dodatkowo napędzającym naszą ciekawość i pobudzającym zmysły jest oczywiście oprawa audio-wizualna. Pod względem technicznym Broken Sword: Anioł Śmierci nie odbiega znacząco od Sleeping Dragon, można jednak zauważyć, że modele postaci są bardziej szczegółowe, lokacje posiadają więcej elementów, a całość robi wrażenie dojrzalszej i bardziej przejrzystej. Ogólnie, pomimo tego że program nie jest technicznym arcydziełem, jednak prezentuje się bardzo dobrze i ciężko znaleźć elementy warte ganienia.

Broken Sword: Anioł Śmierci (PC)

Brak wpadek zanotowałem także w oprawie dźwiękowej oraz polonizacji gry, za którą odpowiedzialna jest firma CD Projekt. Specjalnie na potrzeby Broken Sword: Anioł Śmierci skorzystano z głosów Magdaleny Cieleckiej oraz Borysa Szyca. Dzięki nim bohaterowie brzmią bardzo naturalnie i świetnie słucha się ich kolejnych pogawędek. Całość zamyka i uzupełnia klimatyczna i przenikająca muzyka.

Warto jeszcze wspomnieć, że gra korzysta z systemu amBX, za sprawą którego wokół gracza tworzy się środowisko odpowiadające temu w grze. Niestety do jego działania potrzebny jest zestaw specjalnych mebli, generujących szumy, podmuchy wiatru, odpowiednie oświetlenie itd. Ja takowym sprzętem nie dysponuję, a co za tym idzie nie byłem w stanie sprawdzić funkcjonowania amBX.

Podsumowując muszę przyznać, że Broken Sword: Anioł Śmierci to bardzo dobra gra przygodowa, znacznie lepsza od części poprzedniej. Autorzy wysunęli wnioski ze swojej wpadki, i tym razem zaserwowali nam naprawdę bardzo dobry i wciągający tytuł, opowiadający dalsze losy George’a Stobbarta.


Długość gry wg redakcji:
13h
Długość gry wg czytelników:
9h 37min

oceny graczy
Dobra Grafika:
Świetny Dźwięk:
Świetna Grywalność:
Świetne Pomysł i założenia:
Świetna Interakcja i fizyka:
Słowo na koniec:
Werdykt - Świetna gra!
Screeny z Broken Sword: Anioł Śmierci (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?