Tom Clancy's Splinter Cell: Double Agent (PC)

ObserwujMam (295)Gram (105)Ukończone (60)Kupię (24)

Tom Clancy's Splinter Cell: Double Agent (PC) - recenzja gry


@ 15.12.2006, 00:00
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!



Z całej bardzo interesującej kampanii, najbardziej przypadły mi do gustu poziomy, w których Sam wędruje korytarzami kwatery głównej JBA. Nie chowa na plecach karabinku, a w kieszeniach wymyślnych gadżetów, jest skazany wyłącznie na swoje umiejętności ukrywania się i cichego skradania. Nie może też zabijać ani ranić członków JBA, ponieważ natychmiast wzbudziłby podejrzenia organizacji, a co za tym idzie długie miesiące planowania i kombinowania szlak by trafił! Pozostałe zadania, rozgrywające się w różnych częściach świata są równie fascynujące i całkowicie oddają styl zabawy każdej z poprzednich edycji programu. Fani serii powinni być w stu procentach usatysfakcjonowani. Po raz kolejny otrzymujemy bowiem wspaniałą skradankę akcji, która tym razem posiada także wciągającą i nieco bardziej rozbudowaną fabułę.

Świetnym rozwiązaniem jest wspomniany przeze mnie system zaufania, w który została zaopatrzona gra. Co jakiś czas mamy okazję przetestować pełnię jego możliwości, bowiem Sam staje przed bardzo trudnymi decyzjami. Już na początku zabawy jesteśmy zmuszeni do podjęcia pierwszej z nich. Jeśli zdecydujemy się zabić niewinną osobę zyskamy zaufanie JBA, ratując ją natomiast stracimy zaufanie JBA natomiast poprawimy swój wizerunek w oczach NSA. Krytycznych i trudnych momentów w grze jest wiele, a tylko od gracza zależeć będzie kształt dalszej zabawy. Każde posunięcie znajdzie swoje konsekwencje w kolejnych misjach. Oszczędzona osoba, może okazać się przydatnym sprzymierzeńcem, pamiętaj więc graczu, nie zawsze bez zastanowienia naciskaj spust!

Tom Clancy's Splinter Cell: Double Agent (PC)

Co jakiś czas mamy okazję podjąć także nieco mniej ważne decyzje. One również wpływają na zaufanie każdej z frakcji, nie wybieramy jednak pomiędzy śmiercią niewinnych osób, lecz na przykład sposobem wypełnienia jakiejś konkretnej misji. Jedna z dróg może być bowiem łatwiejsza, lecz dłuższa, druga natomiast krótsza aczkolwiek usiana bandziorami. Wybór po raz kolejny leży w rękach gracza, i za to właśnie należą się brawa producentowi!

Prócz świetnie skonstruowanej fabuły oraz rozgrywki, najnowsza edycja Splinter Cell podtrzymuje tradycję poprzedników oddając w ręce graczy wspaniale zaprojektowane poziomy. Niebanalne mapy są rezultatem szczegółowego projektowania, udostępniania wielu dróg prowadzących do celu, oraz oczywiście sporego zróżnicowania. Nie mamy wrażenia biegania w kółko tymi samymi korytarzami, i wypełniania identycznych misji. Każde zadanie jest wyjątkowe i równie wyjątkowo należy do niego podejść. Jest to jedyny sposób na dotarcie do określonego celu! Początkowo nie jest łatwo się znaleźć, szczególnie w trakcie wypełniania misji w kwaterze JBA, lecz po krótkim rekonesansie każdy winien bez problemu nawigować nawet najbardziej skomplikowanym systemem wentylacji.

Sprawne poruszanie się po wyznaczonym terenie jest bardzo ważne w zasadzie z dwóch powodów. Po pierwsze niejednokrotnie nie możemy zostać zauważeni, ponieważ cała misja jest stracona. Po drugie uzbrojenie Sama nie nadaje się do walki z wieloma przeciwnikami w bezpośredniej konfrontacji. Nasz śmiałek musi raczej dość spokojnie podejść do każdego oszołoma i wyeliminować go kiedy koleś nie wie, co go czeka. Do tego celu wykorzystujemy pistolet z tłumikiem, specjalnie wykonany karabinek, oraz różnego rodzaju granaty, paralizatory itd. Każdy grat ma swoje przeznaczenie i warto ostrożnie planować każde posunięcie. Prostackie bieganie nigdy nie było sposobem na zabawę w Splinter Cell, a Double Agent jest najlepszym tego przykładem.


Screeny z Tom Clancy's Splinter Cell: Double Agent (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?