Company Of Heroes to gra wybitna pod wieloma względami. Od grafiki, przez ciekawą kampanię, na w pełni destrukcyjnym środowisku skończywszy… wszystkie elementy programu zostały dopracowane idealnie, współgrając tworzą jedną z najciekawszych i najlepiej wyglądających gier strategicznych ostatnich lat. Producent – studio Relic bardzo wysoko podniósł poprzeczkę dla innych deweloperów. Jedynie dzięki zdwojonym, a nawet potrojonym wysiłkom będą w stanie pokazać coś nowego, i lepszego od Company Of Heroes.

Program można by pomyśleć dość standardowy. Akcja rozgrywa się w czasach drugiej wojny światowej, mamy okazję po raz kolejny przeżyć największe bitwy i poprowadzić do zwycięstwa jedną z dwóch frakcji: aliantów oraz rzeszę. W Company Of Heroes jest jednak to coś, co sprawia że od początku do końca gry, jesteśmy przykuci do fotela i po prostu nie możemy oderwać wzroku od monitora. Każdą misję przygotowano bardzo dokładnie z dbałością o najmniejsze nawet szczegóły. Zadania jakie mamy wypełniać są zróżnicowane, a dodatkowo cele zmieniają się w trakcie rozgrywki. Proste na pierwszy rzut oka zlecenie, może przemienić się w prawdziwe piekło. Warto jednak zaznaczyć, że pomimo ściśle ustawionej fabuły, gracz ma sporą swobodę w wyborze drogi którą chce podążać. Nie jesteśmy zmuszeni do poruszania się jedną, wcześniej wyznaczoną ścieżką, możliwe jest bardzo dowolne realizowanie każdego z wyznaczonych celi – wszystko zależy od preferencji, oraz oczywiście dostępnego wojska. Posiadając skromną grupę wojaków nie możemy zbytnio szaleć ponieważ bardzo szybko skończymy zabawę jako nawóz dla kwiatków… stwierdzenie nieco brutalne, aczkolwiek takie są właśnie realia wojny…! Company Of Heroes idealnie oddaje klimat panujący na froncie, bez owijania w bawełnę i półśrodków. Gracz ma wiedzieć, że od jego decyzji zależą losy milionów ludzi, a nie tylko garstki pikseli na ekranie monitora.



Pole bitwy jest bardzo szczegółowo wykonane, a sama akcja wymaga od nas ogromnych pokładów myślenia. Ślepe bieganie z jednego punktu do drugiego w poszukiwaniu zaczepki nie jest wystarczające. Jednostki piechoty pomimo tego, że są bardzo przydatne stanowią raczej słabe środki perswazji i wystarczy pojedynczy czołg aby dość konkretnie zmniejszyć ich ilość w grupie. Jedynym sposobem na pokonanie mechanicznej bestii jest wykorzystanie ładunków wybuchowych na najsłabszych elementach, takich jak tył czołgu. Po obejściu giganta od słabszej strony wystarczy kilka granatów, lub też pojedyncza rakieta aby przemienić go w kupę złomu, odwracając tym samym szalę zwycięstwa. Każdy krok gracza musi być perfekcyjnie przemyślany i wymierzony w taki sposób aby zadać maksymalne obrażenia przeciwnikowi, przy minimalnych stratach własnych. Na wojnie nie jest to niestety łatwe zadanie, o czym przekonacie się grając w Company Of Heroes.

Rozgrywka w Company Of Heroes przypomina bardzo inne dzieło studia Relic – Warhammer 40k: Dawn Of War. Cała mapa podzielona jest na coś w rodzaju sektory, zawierające punkty strategiczne. W sumie mamy kilka rodzajów tego typu punktów. Jedne odpowiadają za ilość amunicji jaką posiadają nasi żołnierze, inne uzupełniają poziom paliwa w zbiornikach pojazdów, i pozwalają na rekrutowanie nowych maszyn. Punkty strategiczne są także odpowiedzialne za populację naszych wojaków. Aby posiadać większe wojsko musimy zagarnąć pod swoją kontrolę jak najwięcej punktów strategicznych. Nie byłoby w tym w zasadzie nic trudnego, gdyby nie fakt, że większość z nich jest bardzo dobrze chronionych. Przeciwnik łatwo nie odda składu amunicji, czy też paliwa bez stawienia nam oporu. Należy się więc przygotować na niemałą zadymę, kiedy zbliżamy się do ważnego strategicznie miejsca.