Devil May Cry 3: Dante's Awakening (PC)

ObserwujMam (252)Gram (119)Ukończone (81)Kupię (20)

Devil May Cry 3: Dante's Awakening (PC) - recenzja gry


@ 01.10.2006, 00:00
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!



Dante to wojownik posiadający spory wachlarz umiejętności, potrafiący atakować na wiele różnych sposób. Już na wstępie do gry mamy możliwość wyboru jednego z czterech stylów walki, w których nasz bohater może się specjalizować. Zależnie od decyzji gracza, Dante będzie skuteczniejszy w siekaniu bronią białą, masakrowaniu gąb przeciwników za pomocą wszelakich pukawek, lub jego umiejętności stanowić będą mieszankę dwóch wspomnianych sposobów anihilacji. Dla początkujących graczy zdecydowanie najlepiej pozostać przy standardowym stylu, czyli Trickster. Oferuje on bardzo dobre połączenie walki z obroną, umożliwiając szybkie uchylanie się przed ciosami przeciwników, a co za tym idzie unikanie śmierci. Pozostałe metody szkolenia Dante polecam osobom, które choć raz ukończyły program, lub przynajmniej miały z nim na tyle styczność, że opanowały sterowanie i najważniejsze aspekty gry.

Pomimo tego, że kontrolowanie głównego bohatera jest dość proste, wymaga kilkudziesięciu minut ćwiczeń. Zdecydowanie łatwiej jest grać na podłączonym do komputera padzie niż na klawiaturze, lecz do drugiej opcji również można się przyzwyczaić i wyprowadzać nieziemsko skomplikowane, i efektowne zarazem kombosy. Przyciski zostały skonfigurowane w miarę dobrze i nie powodują wiązania się supłów na palcach. Po odpowiednio długim treningu możemy zrobić wszystko, a żaden przeciwnik nie będzie stanowić dla nas większego zagrożenia.

Devil May Cry 3: Dante's Awakening (PC)

W trakcie pojedynków Dante korzysta z wielu rodzajów broni palnej oraz białej, a także różnych artefaktów i przedmiotów. Wśród nich znajdziemy graty podnoszące naszą sprawność, lub też regenerujące energię życiową. Ich ilość jest niestety bardzo ograniczona, nie ma więc mowy o ciągłym grzebaniu w inwentarzu. Można powiedzieć, że większość artefaktów powinno się wykorzystywać jedynie w sytuacjach kryzysowych, kiedy wszystko inne zawiodło.

W Devil May Cry 3 mamy możliwość nabywania nowych przedmiotów, niestety aby coś kupić potrzebna jest pewna określona ilość dusz. Każdy kolejny zakupiony grat wymaga coraz większej ilości pozostałości po demonach, które zużywamy również na poprawianie własnych umiejętności. Po zgromadzeniu odpowiedniej sumki duszyczek zaglądamy na ekran z nowymi ciosami, wybieramy interesującą nas pozycję i już po sekundzie Dante potrafi na jeden dodatkowy sposób dokonywać dekapitacji oponentów. Każda z umiejętności posiada kilka poziomów zaawansowania, warto więc inwestować w jedną cechę więcej niż jeden raz, ponieważ staje się ona skuteczniejsza i szybciej pomaga pozbywać się napotkanych przeszkód.

Pomimo tego, że przygody Dantego pełne są walk, Devil May Cry 3 to nie tylko ciągłe eliminowanie bandziorów. Gra stanowi połączenie przygodówki z pełną akcji bijatyką. Niejednokrotnie jesteśmy zmuszeni do lekkiego wysilenia szarych komórek aby włączyć jakąś maszynę, przesunąć dźwignię, lub otworzyć sobie drogę do wymaganego artefaktu. Nie należy się oczywiście spodziewać zagadek na miarę Silent Hill, czy też Resident Evil. Wszystko jest stosunkowo proste i łatwo znaleźć rozwiązanie, najważniejszy jest jednak fakt zróżnicowania zabawy. Ciągłe, bezmyślne masakrowanie tysięcy demonów po prostu mogłoby się szybko znudzić, autorzy postąpili więc bardzo dobrze dodając do Devil May Cry 3 elementy przygody i eksploracji.


Screeny z Devil May Cry 3: Dante's Awakening (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?