H.P. Lovecraft jest jednym z najsłynniejszych autorów książkowych horrorów. Tym co wyróżnia każde jego dzieło jest niezwykły klimat, który jest bardzo ciężko powtórzyć tworząc filmową czy też interaktywną adaptację. Autor straszy bowiem zniekształconymi obrazami, oraz scenami pełnymi napięcia i grozy, które w przeciwieństwie do wielu innych opowiadań nie są generowane poprzez setki błądzących Zombie lub innych kreatur, lecz dzięki sprytnej manipulacji umysłem ludzkim.

Stworzenie gry opartej na jego powieściach jest nie lada wyzwaniem. Na szczęście znalazła się firma wystarczająco odważna i kreatywna, aby spróbować przenieść na ekrany monitora oraz telewizora świat zaprezentowany w Call Of Cthulhu - Headfirst Productions.

Gra której recenzję chcę Wam przedstawić nosi tytuł Call Of Cthulhu: Mroczne Zakątki Świata. Program należy do gatunku survival horror, i zdecydowanie nie nadaje się dla graczy posiadających słabe nerwy lub po prostu niepełnoletnich. Jest on bowiem pełen przemocy, a przedstawiony w nim klimat bardzo skutecznie wywołuje na naszych plecach dreszcze. Rozgrywka jest satysfakcjonująca i zarazem przerażająca, już od pierwszych chwil spędzonych w świecie Cthulhu.

Głównym bohaterem gry jest detektyw o imieniu Jack Walters. Poznajemy go kiedy zostaje wezwany do wzięcia udziału w policyjnym nalocie na mrocznie wyglądający dom. Już w tym momencie gracz przejmuje kontrolę nad Jackiem i rozpoczyna śledztwo.



Wchodząc do domu nie wiedziałem czego się spodziewać. Wszędzie słychać było krzyki, na ścianach widniały dziwne znaki, a każde kolejne pomieszczenie powodowało skok adrenaliny, nie tylko u mnie lecz również u głównego bohatera. Wzmożone emocje potrafią bowiem spowodować zakłócenia w poprawnym spostrzeganiu, poruszaniu się, słyszeniu itd. Jack reaguje na widziane obrazy w bardzo naturalny sposób, a co za tym idzie należy od początku pamiętać, że Mroczne Zakątki Świata nie jest zwykłą strzelanką z super twardzielem w roli głównej.

Wizyta w tajemniczym domu, ma bardzo silny wpływ na Jacka, który niestety trafia do wariatkowa. Po pewnym czasie zostaje wypuszczony, lecz cierpi na całkowitą amnezję. Nie pamięta nic co wydarzyło się pomiędzy pobytem w domu, a teraźniejszością. Jak każdego dnia siedzi w swoim biurze detektywa w oczekiwaniu na kolejne sprawy, gdy nagle otrzymuje niezwykły telefon. Człowiek po drugiej stronie słuchawki pragnie, aby Jack przyjechał do Innsmouth, i odnalazł zaginionego chłopaka. Nie wiedząc w co się pakuje, Walters wyrusza do mrocznego miasteczka, w którym odkryje mrożący krew w żyłach sekret skrywany przez jego mieszkańców, oraz rozwiązanie zagadki trapiącej go od długiego już czasu… Co działo się z nim, po wizycie w tym pamiętnym domu ?