
Wszyscy za pewne znają program zatytułowany Diablo. Myślę, że do dzisiejszego dnia jest to jedna z najpopularniejszych i zarazem najbardziej wciągających gier action RPG, jakie kiedykolwiek wyszły spod palców programistów. Od premiery drugiej edycji dzieła Blizzard minęło już sporo czasu, a wciąż nie ma produktu, który mógłby konkurować z wspomnianym tytułem. Co jakiś czas pojawiały się marne klony, lub kopie, które jednak nie wnosiły nic nowego do zabawy, a to co było w nich zawarte wołało o pomstę do nieba. Jedynie Dungeon Siege mógł stanąć do walki z Diablo, i mieć jakieś szanse na zwycięstwo. Teraz do starcia dołącza jeszcze jeden wojownik – Titan Quest. Czy jest on w stanie zdetronizować obecnego króla ? Zapraszam do lektury recenzji, w której powinniście znaleźć odpowiedź na to pytanie!
Titan Quest podobnie jak jego konkurenci należy do gatunku action RPG. Oznacza to, że program w którym najważniejsza jest szybka akcja i mnóstwo walk z przeciwnikami wzbogacono szczyptą elementów RPG, aby był bardziej wciągający i dostarczał więcej przyjemności. Głównym zadaniem gracza jest błądzenie mrocznymi korytarzami, podziemiami, grobowcami, oraz połaciami pustkowi czy też lasów i masakrowanie napotkanych stworów. Za każdą zabitą pokrakę otrzymujemy punkty doświadczenia, oraz różne przedmioty, które akurat ma bestyjka przy sobie. Mogą to być broń, pancerze, biżuteria, lub po prostu złoto. Następnie z wszystkich tych gratów przebieramy jedynie te, które nas interesują, a resztę sprzedajemy u pobliskiego kupca. Spieniężywszy zdobycze, posiadamy wystarczającą ilość złotego kruszcu by nabyć coś posiadającego sensowną wartość. Schemat ten powtarzamy wielokrotnie, aż z naszego śmiałka powstanie prawdziwy bydlak o potężnym pancerzu i mieczu mogącym jednym sieknięciem dokonać dekapitacji dinozaura. Wtedy możemy powiedzieć, że coś osiągnęliśmy!
Historia przedstawiona w Titan Quest porywa gracza do czasów starożytnych, ery mitów, okrutnych bogów oraz wspaniałych bohaterów. Wcielamy się w jednego z takich właśnie śmiałków, pragnących zdobyć sławę i bogactwo dzięki odwadze oraz ogromnej ilości zgładzonych potworów. Ma ku temu sposobność ponieważ uwięzieni niegdyś Tytani uciekli ze swych celi i sieją spustoszenie na ziemi. Nie ma się co zastanawiać, trzeba zakasać rękawy, naostrzyć nóż, zacerować skarpetki i wyruszyć na polowanie.
W poszukiwaniu mitycznych stworzeń przemierzymy mnóstwo, znanych jedynie z bajek miejsc takich jak Partenon, labirynt w Knossos czy też Piramidy. W każdej lokacji natkniemy się na hordy rządnych krwi bestii, których pochodzenie jest również mityczne. Do walki staniemy bowiem z minotaurami, meduzami czy też chimerami. Wszystkie stwory posiadać będą jedną słabość – metal! Kiedy zetknie się z ich ciałem wywołuje natychmiastową reakcję alergiczną, której skutkiem jest śmierć. Musimy więc starać się, aby zarazić możliwie jak najwięcej pędzących w naszą stronę poczwar, wychodząc przy tym bez szwanku. Titan Quest oferuje naprawdę ogromną ilość rodzajów przeciwników i trzeba przyznać, że wszystkie zrealizowano bardzo dobrze. Efekty uderzeń, oraz rzucanych w ich stronę czarów są zróżnicowane i bardzo przyjemnie jest popatrzyć na grupę bandziorów latających we wszystkie cztery świata, po tym jak dostają sporych rozmiarów kulą ognia, lub innym siejącym spustoszenie zaklęciem.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler