Rise Of Nations: Rise Of Legends (PC)

ObserwujMam (126)Gram (62)Ukończone (26)Kupię (10)

Rise Of Nations: Rise Of Legends (PC) - recenzja gry


@ 04.08.2006, 00:00
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Vinci, Alinowie oraz Cuotle to trzy bardzo dziwne słowa, które nie mówią absolutnie nic zwykłemu śmiertelnikowi. Gracze, a w szczególności maniacy strategii czasu rzeczywistego (pospolicie zwanymi RTS) powinni bez najmniejszych problemów skojarzyć, że trzy hasła rozpoczynające niniejszy tekst to po prostu frakcje dostępne w grze Rise Of Nations: Rise Of Legends.

Vinci, Alinowie oraz Cuotle to trzy bardzo dziwne słowa, które nie mówią absolutnie nic zwykłemu śmiertelnikowi. Gracze, a w szczególności maniacy strategii czasu rzeczywistego (pospolicie zwanymi RTS) powinni bez najmniejszych problemów skojarzyć, że trzy hasła rozpoczynające niniejszy tekst to po prostu frakcje dostępne w grze Rise Of Nations: Rise Of Legends.

Producenci gier komputerowych tworząc swoje dzieła pragną, aby każde z nich zdobyło sobie uznanie graczy. Niestety nie zawsze się to udaje, wiele produktów jest bowiem przeciętnych, lub po prostu kopiują wcześniejsze pomysły. Big Huge Games to jeden z niewielu developerów, któremu kilka lat temu udało się oczarować komputerowców za sprawą gry zatytułowanej Rise Of Nations. Stanowiła ona świetne połączenie strategii czasu rzeczywistego oraz turowej. Teraz po kilku latach od premiery pierwowzoru do sklepów trafia Rise Of Nations : Rise Of Legends – kontynuacja, która ma za zadanie powalić nas z nóg i nie pozwolić wstać przez długi czas.

Zadanie stworzenia sequela do klasyka nie jest proste. Producent czuje presję ze strony graczy, i stara się za wszelką cenę sprawić, aby rozwinięcie koncepcji zaprezentowanej w oryginale było bardziej grywane i sprawiało graczom co najmniej równie dużo przyjemności. Big Huge Games dołożył więc mnóstwo starań by uczynić Rise Of Legends grą wyjątkową, czy jednak na pewno im się to udało ?! Szczerze trzeba przyznać, że nie do końca! Zacznijmy jednak od początku…

Rise Of Nations: Rise Of Legends (PC)

Dawno, dawno temu w odległej galaktyce żyły sobie trzy rasy: Vinci – dla których podstawą egzystencji są przeróżne wynalazki; Alinowie – mroczne istoty korzystające z tajemniczych sił; oraz Cuotle których umiejętności graniczą z boskimi. Gra prowadzi nas przez trzy kampanie, które pozwalają nam zgłębić tajemnice każdej frakcji i przekonać się która jest najpotężniejsza.

Początkowo kierujemy poczynaniami młodego przedstawiciela Vincich i imieniu Giacomo. Podczas jednej z wypraw zostaje zamordowany jego brat. Sprawcą okrutnego wydarzenia jest niejaki Dożo, którego Giacomo postanawia znaleźć i ukarać. Prosta z pozoru misja zemsty zaczyna się jednak przeradzać w epicką historię, pełną zaskakujących zwrotów akcji, i mnóstwa ciekawych wątków pobocznych. Kończąc pierwszą część kampanii przejmujemy kontrolę nad Alinami, po nich nadchodzi kolej na Cuotle. Nie chcę jednak zdradzać zbyt wiele informacji dotyczących przedstawionej w grze historii, ponieważ to ona jest głównym motorem napędowym fabuły, warto więc odkryć ją na własną rękę.

Jednym z największych plusów Rise Of Legends są wspomniane trzy frakcje. Każda z nich jest prawdopodobnie najoryginalniejszą jaką miałem okazję ujrzeć w grze komputerowej. Modele postaci, budynki, specjalne umiejętności oraz bohaterowie to prawdziwy majstersztyk za który należy się autorom duża pochwała. Trzeba przyznać, że wykazali się niebywałą fantazją tworząc każdą rasę.


Screeny z Rise Of Nations: Rise Of Legends (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosmc_blue   @   15:06, 01.10.2009
Rzeczywiście gra niezła, ale patrząc na poprzednika spodziewałem się czegoś więcej...
0 kudosEsoxman   @   12:51, 16.04.2010
I na wstępie nie zgodzę się z recenzją bigboya177... A konkretnie idzie mi o fabułę: ciekawa to ona nie jest. A jeśli idzie o dalszą część recenzji to jest ok. Największą zaletą gry są bez wątpienia rasy, no i graficzne podejście do nich. Wyobraźnię to panowie i panie mają... Ponoć multi jest bardzo, bardzo dobry, ale pałam chroniczną awersją do multi i gier WoWo-podobnych, więc się nie wypowiem Uśmiech . Co jeszcze? Słabiutki dźwięk i muzyka.