Prawdziwych gier taktycznych jest już naprawdę bardzo mało. Przyczyna zapewne tkwi w konsolach, oraz ciągłym upraszczaniu produktów aby możliwe było w miarę przyjemne granie na padzie - producenci coraz częściej poświęcają jakość, w imię sprzedaży. Nie zauważają jednak jednego – kiedy raz zepsuje się dobrą markę, gracze nie będą skłonni po raz kolejny wyrzucić swoich pieniędzy w błoto. A co za tym idzie, po prostu nawet nie spojrzą na piękne, lśniące pudełko wołające do nich z pułki sklepowej. Tom Clancy’s Ghost Recon: Advanced Warfighter jest kolejną edycją programu, który zadebiutował na komputerach osobistych wiele lat temu. Gra podejmuje tematykę terroryzmu, i podobnie jak Rainbow Six wrzuca gracza w dowódcę oddziału do jego zwalczania. Niedawno recenzowany przeze mnie Lockdown okazał się grą dobrą, lecz pozbawioną klimatu i skomplikowania poprzedników. Czy Advanced Warfighter zawiedzie zatwardziałych fanów Ghost Recon ? Myślę, że raczej nie powinni narzekać. Ich ukochana gra powraca ze zmodyfikowaną grafiką, usprawnionym systemem wydawania poleceń oraz dynamicznymi starciami. Nie będę jednak wyprzedzał faktów i rozpocznę od początku.

Akcja Tom Clancy’s Ghost Recon: Advanced Warfighter zabiera nas do Meksyku. W roku 2013 dochodzi tam do zamieszek spowodowanych przez grupę rebeliantów. Pierwotnie cała sytuacja wygląda na stosunkowo prostą, niestety już wkrótce okazuje się, że celem terrorystów są głowy Meksyku, Stanów Zjednoczonych oraz Kanady, które przybyły na szczyt. Nasz oddział zostaje spuszczony na spadochronach z samolotu i rozpoczyna działania mające na celu zażegnanie narastającego napięcia i niedopuszczenia do wybuchnięcia międzynarodowego konfliktu. Niestety nie wszystko idzie tak jak powinno ponieważ wkrótce po rozpoczęciu spotkania ginie premier kanady, natomiast prezydent USA zostaje porwany. Meksykański rząd prosi Amerykanów o pomoc, którą jesteś właśnie Ty graczu, wraz z oddziałem duchów.



Pierwsza misja pozwala nam na zapoznanie się z wszystkimi systemami, sposobem kontrolowania naszego oddziału oraz dostępnym uzbrojeniem. Advanced Warfighter to bardzo realistyczna gra, posiadająca mnóstwo różnych możliwości. Dobrym pomysłem jest więc zapoznanie się z interfejsem użytkownika. Kierując naszym żołnierzem będziemy mieć do dyspozycji całą gamę ruchów, takich jak wychylanie się, bieganie, odskakiwanie na boki czy też czołganie. Autorzy dbając o realizm „nauczyli” wirtualnych żołnierzy rzucania się w stronę zasłony, czy też kilku różnych pozycji ruchu. Gracz może płynnie wybierać w jakiej sylwetce powinien poruszać się jego wojak: na stojąco, lekko pochylony, kucając lub też leżąc na ziemi. Zależnie od wybranej opcji zmienia się celność. Najłatwiej jest oczywiście trafić w bandziora kiedy leżymy, z drugiej jednak strony znacznie trudniej jest wówczas uciekać. W trakcie zabawy trzeba więc podejmować odpowiednie decyzje, zależnie od sytuacji.

Kiedy wszystkie opcje zostały już obadane, pora ruszać do przodu. Pierwszorzędnym zadaniem jest znalezienie pozostałych członków oddziału, którzy zostali zepchnięci przez wiatr w różne miejsca mapy. Wędrując od jednego żołnierza, do drugiego natychmiast w oczy rzuca się wspaniale zrealizowane miasto, oraz jego ogrom. Tereny po których spacerujemy wyglądają bardzo realistycznie. Pełne są samochodów oraz różnej wielkości i postawy budynków. Nawet kiedy przemierzymy dość duży obszar, nie mamy wrażenia chodzenia w kółko. Po prostu miasto przygotowane zostało bardzo dobrze i czujemy jego klimat. Niestety brakuje nieco przebiegających cywilów, czy też przejeżdżających samochodów. Wygląda to tak, jakby całe miasto w jednej chwili zamarło i nikt nie wychodzi na ulicę. Rozumiem, że w trakcie ataku terrorystów ludzie wolą przebywać w swoich domach, z drugiej jednak strony zawsze znalazłby się ktoś, kto nie zdążył się jeszcze ukryć, lub po prostu wścibski pragnący być w samym środku wydarzeń. Być może wymagało by to zbyt dużej mocy obliczeniowej, wobec czego autorzy zrezygnowali z biegających cywilów. Tak czy siak nie mamy czasu zwracać na to uwagę!