Ojciec Chrzestny (PC)

ObserwujMam (308)Gram (114)Ukończone (84)Kupię (24)

Ojciec Chrzestny (PC) - recenzja gry


@ 13.04.2006, 00:00



Panowie z EA dali nam do dyspozycji łącznie 9 gatunków broni. Są takie takie rzeczy jak pistolet, rewolwer, magnum, karabin maszynowy, strzelba, koktajl mołotowa, dynamit, bomba i garota (taka linka służąca do duszenia przyszłego denata). Chociaż broni palnej jest raczej mało, to za odpowiednią sumę pieniędzy kupić możemy lepsze wersje tychże cacek (do każdej z broni można kupić 2 lepsze modele).

Ojciec Chrzestny (PC)

Bandyckie wybryki robić będziemy (co dla znających twórczość Puzo jest dość oczywiste) w Nowym Jorku. Miasto podzielone jest na 5 dzielnic. Każda z nich rządzona jest przez jedną z mafijnych rodzin. Fakt faktem, pięć sporych dystryktów daje nam całkiem pokaźną metropolie. Niestety – dzielnice choć różniące się od siebie, same w sobie są raczej jednorodne i wyglądają bardzo podobnie przez całą długość i szerokość. Nieco bardziej denerwuje jeszcze fakt, że do przemierzania ulic posłuży nam ledwie 6 środków lokomocji. Ledwie 6, raczej średnio zrobionych samochodów... trochę tego mało, nie ma co. Model jazdy też kuleje – czysto arcadowa sprawa – zupełny brak realizmu. Dość irytująco wychodzą także pościgi, bowiem nie ważne czym i jak szybko byśmy jechali, nasz „ogon” zawsze nas dogania, a my musimy „nakierowywać” go na inne wehikuły, lampy itp..

Gdy jednak swawola zaczyna uderzać nam do głowy i pozostawiamy za sobą zbyt dużo trupów i skradzionych aut, policja zacznie mieć na nas oko. Im więcej napsocimy, tym będą stosowali wobec nas bardziej drastyczne środki. Możemy ich jednak łatwo się pozbyć, dając po prostu łapówkę jednemu z gliniarzy, lub schować się na pewien czas w jednym z naszych domów. Na domiar złego, przy zbyt wielu egzekucjach na członków którejś z rodzin, zaczyna się istna wojna z tą że familią.

Ojciec Chrzestny (PC)

Audio-wizualnie Godfather zrobiony został dość przyzwoicie. Tekstury są dość dobre, jednakże nieco mniej przyzwoite jest otoczenie. Jak wspominałem, wszystko wygląda nieco monotonnie, ale np. bardzo dobrze odzwierciedlono twarze głównych bohaterów. Jak pewnie wiecie, wszystkie ważne postacie (poza twarzą Michaela Corleone) mają rysy aktorów grających w filmie Copolli. W dodatku, Ci sami aktorzy nagrywali głosy do gry, w związku z czym dało to ciekawy efekt. Muzyka także jest filmowa, więc Ci co znają film wiedzą, że jest rewelacyjna. Tak więc graficzno-muzycznie, poza pewnymi niedoróbkami choreograficznymi, produkt przedstawia się bardzo przyzwoicie.

Opisałem już sporo aspektów Ojca Chrzestnego, ale pozostaje pytanie: jaka w efekcie płynie przyjemność z grania...? Otóż wszystko zależy od podejścia: jeśli spodziewasz się czegoś wybitnego i w ogóle „nie wiadomo czego”, to się zawiedziesz. Gra nie ma klimatu książki czy filmu, ponieważ nie ma tej wybitnej spontaniczności – jest po prostu swojego rodzaju rzeźnią, taką jak w GTA. Jeśli jednak spodziewasz się czegoś podobnego do GTA, to Ojciec Chrzestny w żadnym razie Cię nie zawiedzie i uda Ci się spędzić przy nim wiele godzin zabawy – bynajmniej nie straconej. Jeśli więc nie masz zbyt wygórowanych wymagań co do tej marki, to na pewno się nie zawiedziesz.


Długość gry wg redakcji:
12h
Długość gry wg czytelników:
36h 53min

oceny graczy
Świetna Grafika:
Świetny Dźwięk:
Świetna Grywalność:
Świetne Pomysł i założenia:
Świetna Interakcja i fizyka:
Słowo na koniec:
Werdykt - Świetna gra!
Screeny z Ojciec Chrzestny (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosMicMus123456789   @   19:42, 05.05.2009
Grałem w pierwszą części w drugą części i mam nadzieje że będzie można zagrać w trójkę
0 kudosmodzianexis999   @   21:20, 22.01.2010
chyba se kupie 1 i 2 bo są po 50 zł , po recenzjach wydaje mi sie ze to całkiem dobra gra.
0 kudosHardstyleGladiator   @   14:32, 14.06.2013
kupujcie, bo warto Uśmiech fabuła jak w flmie plus dodatkowe akcje, zlecenia, przejmowanie transportów z kasą, lokali Uśmiech warto, przeszedłem 3 razy, naprawdę polecamSzczęśliwy