Crazy Frog Racer (PC)

ObserwujMam (18)Gram (5)Ukończone (6)Kupię (0)

Crazy Frog Racer (PC) - recenzja gry


@ 15.02.2006, 00:00
"Marcianson"

Któż pamięta Crazy Froga – Szaloną Żabę bohatera teledysku Axela? No przecież każdy, bo to był „najprawdziwszy” hit, a ja nabijałem się z fanów tego „kiepścidełka” i w pełni popierałem jedno z jego czołowych miejsc w „Parszywej 13” na 4FunTV.

Któż pamięta Crazy Froga – Szaloną Żabę bohatera teledysku Axela? No przecież każdy, bo to był „najprawdziwszy” hit, a ja nabijałem się z fanów tego „kiepścidełka” i w pełni popierałem jedno z jego czołowych miejsc w „Parszywej 13” na 4FunTV.

Teraz, kilka miesięcy po wydaniu piosenki Axela na światło dzienne wychodzi „Crazy Frogowa” gra, która ma oczarowywać Nas wdziękiem no i tytułowym bohaterem. Czy tak się stało?
Na samym wstępie, bez żartów i nie konkretności powiem: CFR to jeszcze większe zero niż sam kawałek Axela.

CFR został spłodzony prze firmę Neko, która od wielu lat szczyci się miernymi gierkami (np. tak nie lubiane przez wielu Taxi 2), dlatego też nie dziwota, że na nową grę tego producenta nie zwracałem uwagi (szczerze, nawet o niej nie słyszałem). Tak czy owak spotkałem się z nią u mojego... 5 letniego siostrzeńca (nikomu starszemu tej gry nie polecam). Tytuł wydał mi się w miarę świeży i postanowiłem napisać krótką recenzję.

Problemów z odpaleniem nie miałem, ponieważ siostrzeniec od zaraz chciał pochwalić się swoją nową zdobyczą, tak więc bez straty czasu włączyłem. O czytelniku uwierz, że napięcie, które towarzyszyło mi przez kilka sekund odpalania gry, było wręcz niesamowite! Pare cyknięć zegara później powitało mnie piękne, „Crazy Frog-owe” menu i o dziwo nie tak fatalne jak sama rozgrywka. Następnie „z wyciągniętym jęzorem” przeszedłem do trybu single. I po tym co zobaczyłem, przypomniałem sobie lubiane przez mojego znajomego powiedzonko - „z-czym-do-ludzi?”. Wpasowało się ono w ten tryb jak ulał, no bo nie będę mówił o profesjonalizmie, gdy Neko serwuje nam w całym trybie dla pojedynczego gracza trzy puchary o łącznej ilości dwunastu tras?! Skoro Single jest do bani, pomyślałem sobie: na co czekasz, wejdź do multiplayera i możliwe, że spadniesz z krzesła. Niestety tutaj także wtopa... granie we dwóch przy jednym komputerze, to zdecydowanie nie jest multiplayer !

Crazy Frog Racer (PC)


Pomimo tego, że wszystkie wymienione przeze mnie wady są denerwujące, to najbardziej wkurza to co jest sednem całej gry, czyli Szalona Żaba. Crazy Frog, tytułowy bohater, to dobrze znana wszystkim szaro-niebieska poczwara, z wyłupiastymi oczami, w ciemnej kamizelce i białym kasku, a w grze jedna z dziesięciu tragicznie zrobionych stworów. Co do samych „postaci” to nie mam zamiaru rozpisywać się o nich, bo nie ma o czym mówić. Zresztą większej uwagi do nich nie przywiązywałem i Wam też nie radzę, bo są strasznie, jednym słowem; głupie.

Rozgrywka w CFR jest nieskomplikowana, nawet powiedziałbym, że banalna. Na trasie ścigamy się z kilkoma innymi, wcześniej wspomnianymi „postaciami”. Jeżdżenie, prędkość, zwrotność naszego poruszającego się mechanizmu w ogóle nie jest dopasowana do tras. Bardzo trudno tutaj o intuicyjne wejście w zakręt, a gdy już się oto pokuszę, to zwykle kończy się to, albo kraksą z innym osobnikiem, albo wypadnięciem z trasy. Nie często będziemy mogli robić także coś w stylu palenia gumy, jakie towarzyszyło nam w dobrym Revolcie wydanym trzy lata temu.

Jakby wad nadal było mało... dorzucimy jeszcze bardzo słaba grafika. Spójrzcie sobie na screenshoty, i zapytajcie samego siebie, czy ta gra jest godna 2006 roku? Na pewno nie, wystarczy porównać sobie do nich screeny z jakiegokolwiek NFSa powyżej 2000 roku (jak i nie ponizej!). Panowie z Neko wypuśćcie na rynek wreszcie coś wartego uwagi...

Jedyne co w CFR napawa optymizmem to opracowanie muzyczne. Ciekawa, „szybka” muzyka dobrze pasuje do gry i wyróżnia się spośród całej reszty. Nie znaczy to jednak, że jest ponad przeciętna. Tak czy tak podnosi końcową ocenę gry.

Crazy Frog Racer (PC)


Napisałem Wam już wiele na temat gry i zapewne z pomocą screenów macie jakieś wyobrażenie jak ta gra wygląda w praktyce, dlatego to co teraz powiem może wydać się nie pojęte, nie zrozumiałe.... głupie i nierealne. Otóż, CFR kosztuje (trzymaj się) 49zł! To ja wole dołożyć drugie tyle i kupić sobie Call of Duty 2 albo nowe Prince of Persia. Uhh... jak to nazwać? Kolejne wymuszenie pieniędzy na nielicznej grupie fanów Crazy Froga?


Długość gry wg redakcji:
15h
Długość gry wg czytelników:
nie podano

oceny graczy
Słaba Grafika:
Przeciętny Dźwięk:
Słaba Grywalność:
Słabe Pomysł i założenia:
Słaba Interakcja i fizyka:
Słowo na koniec:
Werdykt - Słaba gra!
Screeny z Crazy Frog Racer (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):