Ciekawym „smaczkiem” fabularnym w grze, nie nawiązującym do książki jest znajdująca się na wyspie, prócz wilii, Tajna Baza Agentów w niedalekiej przeszłości działająca na rzecz królowej, której zwertowanie nie przyjdzie nam łatwo.
Agatha Christie: And Then There Were None to dopracowana gra przygodowa, w której tylko od nas zależy co zrobimy, gdzie pójdziemy i jakie wyciągniemy z zaistniałej sytuacji wnioski. W grze także spotkamy się z kilkoma nieskomplikowanymi, acz ciekawymi łamigłówkami, obok których obojętnie przejść nie będzie można
Sama rozgrywka jest prosta – łatwe do pojęcia posunięcia Patricka pozytywnie wpływają na zabawę. Odpowiada za to nie zbyt trudny i pomocny interfejs. W dodatku od czasu do czasu grę będą nam przerywać krótkie filmiki nawiązujące bezpośrednio do fabuły i łączące je w bardziej efektowną całość.
Grafika „I nie było już nikogo...” bardzo dobrze podkreśla całą rozgrywkę. Piękna wyspa nie pozostawia nic do życzenia, a ładne zachody słońca, realnie odwzorowane warunki pogodowe oraz bardzo dobrze zrobione postacie, są wręcz idealne. Wielkim plusem w grze także jest miły dla ucha dźwięk, niekiedy podsycający atmosferę w dreszczowych momentach.
Bugów i niedociągnięć w grze wiele nie ma. Małe błędy nie wpływają na jakość i atmosferę dobrze zrobionego programu. Jedyną wadą, która w znacznym stopniu dotyka Polaków jest brak dystrybutora. Szkoda, że tak dobra gra nie będzie łatwa dla Nas do pozyskania.
Agatha Christie: And Then There Were None wzbudziła we mnie pozytywne uczucia. Wspaniała fabuła, interesująca rozgrywka, piękna grafika oraz miły dla ucha dźwięk czynią z niej nie przeciętną przygodówkę. Wszechobecne plusy oraz zalety zacierają ślady małej ilości bugów. W związku z wyrafinowaniem i pełnym pozytywności uczuciem mianuje powyższa grę, grą dobrą i wystawiam jej mocne 9.
Genialna |
Grafika: |
Genialny |
Dźwięk: |
Świetna |
Grywalność: |
Genialne |
Pomysł i założenia: |
Świetna |
Interakcja i fizyka: |
Słowo na koniec: |
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler