F.E.A.R. (PC)

ObserwujMam (339)Gram (98)Ukończyłeś (147)Kupię (30)

F.E.A.R. (PC) - recenzja gry


@ 03.11.2005, 00:00
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Bardzo rzadko mam okazję opisywać gry, które w naprawdę niezwykły sposób wciągają graczy do swego wirtualnego świata. Zaledwie raz na kilka miesięcy na rynku komputerowej rozrywki pojawia się produkt, który swą fabułą, nowatorskimi rozwiązaniami oraz realizacją wbija się do naszego świata jak rakieta V1 i pozostaje w nim na długi czas.

Bardzo rzadko mam okazję opisywać gry, które w naprawdę niezwykły sposób wciągają graczy do swego wirtualnego świata. Zaledwie raz na kilka miesięcy na rynku komputerowej rozrywki pojawia się produkt, który swą fabułą, nowatorskimi rozwiązaniami oraz realizacją wbija się do naszego świata jak rakieta V1 i pozostaje w nim na długi czas. Taką właśnie grą jest F.E.A.R. stworzony przez studio Monolith Productions, a wydany w Polsce dzięki firmie CD Projekt.

F.E.A.R. (PC)

F.E.A.R. od momentu pojawienia się pierwszych informacji o nim wzbudził bardzo duże zainteresowanie graczy. Było to spowodowane kilkoma podstawowymi czynnikami. Pierwszym z nich jest bardzo sprytnie przygotowany tytuł gry, który w języku angielskim oznacza strach. Jeśli jednak rozłożymy tytułowy skrót na czynniki pierwsze, otrzymamy w wolnym tłumaczeniu Jednostkę Do Rozpoznań oraz Szturmów. Drugim czynnikiem mającym ogromny wpływ na zaintrygowanie grą jest jej klimat, który jest wzorowany na najlepszych Japońskich thrillerach. Aby nadać produkcji charakter horroru, skorzystano z usług młodej aktorki, wcielającej się w postać przerażająco wyglądającej dziewczynki o imieniu Alma. Trzecim elementem wzbudzającym fascynację F.E.A.R. jest niezwykle szybka akcja, oraz dynamika starć z użyciem broni. W żadnej innej produkcji nie miałem okazji oglądać tak efektownych strzelanin jak w F.E.A.R. Kiedy w korytarzu, lub pomieszczeniu biurowym natrafimy na oddział przeciwnika, jatka jaka rozpęta się w ciągu najbliższych kilku sekund przypomina najlepsze filmy akcji, z Matrixem na czele. Śmigające w powietrzu kule trafiają w komputery, pudełka, fotele, ściany i inne napotkane przedmioty… robiąc przy tym mnóstwo hałasu i wzbijając w powietrze tumany kurzu. Kiedy pocisk uderza w ścianę, wybija w niej sporej wielkości dziurę, a tynk wypryskuje do przodu. Zbyt intensywne prucie w kierunku takiej ścianki może znacząco pogorszyć widoczność i przyczynić się do szybszej śmierci naszego bohatera… czyż to nie jest wspaniałe !! Oczywiście mam na myśli całą tą zadymę podczas strzelania, a nie śmierć gracza ;)… trochę się chyba zapędziłem… ale już wracamy do początku całej historii… ;)

Naszego śmiałka poznajemy kiedy zostaje wezwany do wypełnienia dość niezwykłego zadania. Jeden z budynków w wielkim mieście zostaje zaatakowany przez grupę świrusów, i niestety nikt nie może sobie poradzić z opanowaniem sytuacji. Oddziały, które zostały wcześniej wysłane w celu zneutralizowania zagrożenia, zostały zlikwidowane, i nie pozostaje nic innego jak skorzystać z pomocy jednostek F.E.A.R. Rozpoznanie sytuacji w budynku pozwala odkryć, że za atakiem stoi grupa bardzo dobrze uzbrojonych żołnierzy, którzy dodatkowo są specjalnie przygotowanymi do walki klonami. Jeśli tego byłoby mało, ich przywódcą jest żywiący się ciałami ludzkimi wariat, a po korytarzach, które mamy oczyścić spaceruje mała dziewczynka o dość niezwykłej umiejętności zabijania wszystkiego co stanie jej na drodze. Po krótkiej odprawie wyruszamy na naszą pierwszą poważną misję. Gracz wciela się w postać niedawno przyjętego członka oddziału F.E.A.R., który już podczas szkolenia wykazał się niebywałym refleksem, oraz umiejętnościami strzeleckimi. Pomimo braku aprobaty niektórych członków dowództwa F.E.A.R., trafiamy w sam środek piekła, z którego jedyną drogą wyjściową są główne drzwi.

F.E.A.R. (PC)

F.E.A.R. to gra dla osób o mocnych nerwach. Kiedy tylko otrzymujemy kontrolę nad poczynaniami głównego bohatera musimy być przygotowani na wszystko. W przeciwieństwie do wielu gier typu Survival Horror, oraz choćby takiego Doom 3, F.E.A.R. nie straszy graczy rzucając w jego stronę jakieś pokraczne istoty i zmuszając do ciągłego prucia do nich z najdziwniejszych rodzajów pukawek, z przenośną bombą atomową włącznie. Najnowsza produkcja Monolith przeraża klimatem, pokazującymi się w różnych miejscach postaciami, głosami dochodzącymi z zaświatów, oraz mroczną muzyką. Wędrując po ciemnych pomieszczeniach niejednokrotnie podskoczysz na widok przesuwającego się cienia na ścianie, lub też śmiechu dziewczynki oraz mrugających wskaźników na ekranie. Producent przygotował dla Nas wiele ciekawych, i przerażających momentów, których nie zobaczysz w żadnej innej grze. Bardzo dobrym przykładem właśnie takiego grania na naszej wyobraźni jest scenka z wędrującą po suficie Almą. Cała sytuacja wygląda mniej więcej tak. Gracz wędruje ciemnymi korytarzami budynku. Nagle w jednym z nich zaczynają się trzęś lampy, jakby przez sam środek korytarza przetoczył się podmuch wiatru. Po chwili sytuacja się uspokaja, pora więc ruszyć do przodu. Na końcu korytarza docieramy do drzwi, które niestety okazują się zamknięte. Kiedy odwracamy głowę naszym oczom ukazuje się ociekające krwią pomieszczenie i wędrująca po suficie, w stronę głównego bohatera dziewczynka.


Screeny z F.E.A.R. (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosMicMus123456789   @   19:38, 05.05.2009
najstraszniejsza stszelanka
0 kudoskapka96   @   11:06, 04.04.2010
Świetna i momentami straszna strzelanka dla mnie ta gra wymiata 10/10