Ara: History Untold (PC)

ObserwujMam (0)Gram (0)Ukończone (0)Kupię (0)

Ara: History Untold (PC) - recenzja gry


@ 24.09.2024, 22:00
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Ara: History Untold to konkurencja dla Cywilizacji. Czy dzieło studia Oxide ma szansę zawalczyć o koronę króla gatunku 4X?

Ara: History Untold to najnowsze dzieło studia Oxide Games, przygotowane we współpracy z Xbox Game Studios. Deweloperzy postanowili rzucić rękawicę m.in. Firaxis Games oraz serii Cywilizacja, a dzięki temu, że najprawdopodobniej dysponowali sporymi zasobami, ich druga gra (pierwszą był RTS pt. Ashes of the Singularity) to całkiem udany debiut w gatunku 4X. Dlaczego tylko całkiem udany? O tym w naszej recenzji.

Wspomniałem już, że Ara: History Untold rywalizować chce z innymi grami z gatunku 4X, a w szczególności z serią Cywilizacja. Naszym celem w niej jest przebrnięcie przez 3 rozbudowane akty, z których każdy obejmuje cztery ery rozwoju cywilizacji. Zaczynamy od neolitu, czyli epoki kamienia, a kończymy na erze osobliwości. Co ciekawe, przechodząc pomiędzy aktami jesteśmy oceniani (służy do tego Prestiż) i jeśli nie wyłączymy opcji eliminacji, może się okazać tak, że nasza cywilizacja legnie w gruzach (dosłownie) nim zdąży się na dobre rozwinąć.

Rozpoczynając zabawę wybieramy jednego z wielu przywódców i mimo że w teorii każdy powinien być wyjątkowy, ostatecznie wybór nie ma większego znaczenia. Nie jest istotne czy zdecydujemy się na Juliusza Cezara czy Mikołaja Kopernika. Różnią się oni w zasadzie tylko pasywnymi bonusami, a jeśli chodzi o to, czym obłożymy mapę, różnice w zasadzie nie istnieją. Twórcy chcieli, aby każdy przywódca mógł opowiedzieć każdą historię, przez co nie powinno być dla nikogo zaskoczeniem, że największym osiągnięciem Kopernika będą piramidy, a w Warszawie stanie London Eye.

Ara: History Untold to gra typu 4X, w której od zera rozwijamy własną osadę, starając się doprowadzić do jej dominacji na świecie. Robimy to oczywiście za sprawą dyplomacji, gromadzenia surowców, religii oraz okazyjnego prowadzenia działań wojennych. Po wybraniu przywódcy trafiamy na proceduralnie wygenerowaną mapę, na której w losowy sposób rozmieszczone zostały surowce oraz nieco mniejsze obszary przeznaczone do zasiedlania. Co ciekawe, twórcy nie poszli w charakterystyczne dla innych gier 4X sześciokąty (tzw. hexy), a zamiast tego postawili na bardziej naturalne i organiczne sekcje terenu.

Dzięki tym sekcjom dbamy nie tylko o żywność, ale też o materiały budowlane, narzędzia oraz kosztowności. Stawiamy na nich farmy, tartaki, doki, sieci rybackie, zakłady przetwórstwa, a także nowe budynki mieszkalne, konieczne do tego, by nasza populacja stawała się coraz liczebniejsza. Zasoby potrzebne są nie tylko do tego, by budować nowe struktury, ale również w celu utrzymywania armii, szkolenia "personelu" oraz rozwijania technologii. System zarządzania łańcuchami produkcyjnymi jest w Ara: History Untold bardzo rozbudowany i mam wrażenie, że to właśnie na nim twórcy chcieli oprzeć gro rozgrywki.

Za przykład skomplikowania produkcji niech posłuży nam farma. Dzięki ulokowaniu jej na jednej z działek pozyskujemy ziarno, które następnie zamieniamy w młynie w mąkę, która trafia do piekarza, który przygotowuje pieczywo, które może zagościć w domach mieszkańców. Gotowe produkty jesteśmy w stanie gromadzić, sprzedawać albo wykorzystywać do tego, by otrzymać tymczasowy bonus za skonsumowanie ich w wybranym mieście.


Screeny z Ara: History Untold (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosBarbarella.   @   21:15, 25.09.2024
Kopernik fajny. Ale myślę że ten rynek trochę zajęty. Gdybym się miała zainteresować czymś takim to przede wszystkim właśnie Cywilizację bym wzięła pod uwagę albo może Europa Universalis.