Problemem obu kampanii jest niska różnorodność terenów, co po kolejnych godzinach rozgrywki tylko pogłębia monotonię. We Włoszech walczymy głównie w mniej lub bardziej kolorowych miasteczkach, z kolei Afryka – jak to Afryka – to głównie starcia w terenie pustynnym. Obie lokacje nie są zbytnio wyszukane i dość szybko dociera do nas, że twórcy poszli tutaj na łatwiznę – nie jest to typowe kopiuj-wklej, ale trudno pochwalić udostępnione graczom tereny starć za różnorodność czy nawet jakiekolwiek ciekawsze miejscówki.

Oprócz kampanii możemy rozgrywać własne starcia w trybie potyczek, a także wziąć udział w rozgrywce wieloosobowej. Tutaj spotkałem się jednak z olbrzymim zawodem, bo tryb sieciowy jest zrobiony iście po partyzancku. Nie ma tu żadnego matchmakingu, rankingów czy jakichkolwiek opcji. Możemy wybrać tylko którą frakcją chcemy grać i zaprosić do rozgrywki znajomego ze Steam - nie istnieje opcja wyszukania losowego gracza. Rozgrywki sieciowe pozbawione są więc jakiejkolwiek zachęty do brania w nich udziału czy nawet możliwości gry, o ile nie mamy na liście znajomych na Steam kogoś kto posiada grę i będzie chciał z nami się zmierzyć. Być może multiplayer zostanie z czasem rozbudowany, ale póki co trudno go ocenić inaczej, niż negatywnie.

Company of Heroes 3 trzeba ocenić jako najgorszą odsłonę serii. Nie brzmi to dobrze, ale trzeba mieć na uwadze, że poprzeczka została zawieszona naprawdę wysoko. Twórcy ze studia Relic chyba zapomnieli, że mamy 2023 rok, a nie 2014, i wydany dziś tytuł powinien być pod wieloma względami lepszy od tego, co nam zaserwowano. Gra jest stosunkowo uboga wizualnie, nie przynosi zbytniej rewolucji jeśli chodzi o pole bitwy, a ilość nowości nie powala. Na pewno dużym plusem jest dodanie taktycznej pauzy, pozytywnie oceniam też mapę taktyczną w kampanii włoskiej. Fani cyklu z pewnością docenią też kilka mniej lub bardziej istotnych zmian i poprawek w mechanice rozgrywki. Gdy jednak dorzucimy do tego kiepskie SI i spory worek innych niedoróbek, to trudno doszukiwać się w CoH 3 zachwytów.

Koniec końców otrzymaliśmy dobrą grę, ale niezbyt idącą z duchem czasu. Część niedoróbek wyeliminują na pewno kolejne aktualizacje, ale pewnych rzeczy już się nie przeskoczy. Mimo wszystko jeśli jesteście fanami serii lub lubicie wojenne RTS-y, to zbytniego wyboru nie macie i Company of Heroes 3 powinniście przynajmniej spróbować. Jeśli nie teraz, to przy okazji pierwszych przecen – do tego czasu gra będzie pewnie solidniej załatana i zaprezentuje się z lepszej strony.