The Settlers: New Allies (PC)

ObserwujMam (1)Gram (0)Ukończone (0)Kupię (0)

The Settlers: New Allies (PC) - recenzja gry


@ 20.02.2023, 08:00
Adam "Dirian" Weber
Chwalmy Słońce!

Jeszcze gorszy jest tryb Potyczek, w którym nie ma praktycznie żadnych możliwości personalizacji. Chcielibyście sobie rozegrać którąś z map z komputerem, wybrać jej rozmiar, liczbę przeciwników, poziom trudności, ilość dostępnych na mapie surowców? To zagrajcie w inną grę. Tutaj nie ustawicie kompletnie niczego! Gra zamiast tego bezczelnie wrzuci was na losową mapę (jedną z niewielu) i każe grać według z góry ustalonych zasad. Jakby tego było mało, w zasadzie to bardzo możliwe, że z nikim nie zagracie – bo zdaje się, że nikt w nowe The Settlers się nie bawi. Nawet w dzień po premierze znalezienie kogokolwiek do rozgrywki graniczy z cudem.

Co gorsza, wygląda na to, że w trybie Potyczki można grać tylko z innymi graczami – online. Choć w menu jest napisane, że możemy zagrać także z SI, to albo jestem bardzo ślepy (menu jest okrojone do granic możliwości, więc trudno coś tam przeoczyć) albo takiej opcji po prostu nie ma. Każde wyszukiwanie meczu inicjuje matchmaking, który uparcie próbuje nam dobrać innych grających. Po kilku minutach, gdy gra nie może nikogo znaleźć, wyszukiwanie się „wykrzacza” i… no tyle w kwestii grania. Nie pogramy, bo nie ma z kim.

Gdy jeden jedyny raz (!) na kilkanaście prób udało mi się znaleźć kogoś do rozgrywki 1 vs 1, szybko okazało się, że starcia sieciowe są totalnie upośledzone i polegają po prostu na błyskawicznym wyrżnięciu przeciwnika. Nasza osada jest położona dosłownie rzut beretem od wioski wroga na wyjątkowo ciasnej mapie. Wystarczy więc szybko stworzyć kilkunastu wojaków, uprzedzając w tym oponenta, by już po kwadransie zrównać go z ziemią. Pomijając jakikolwiek aspekt ekonomiczny, rozwój osady – no bo na co to komu? Wygląda to trochę tak, jakby twórcy chcieli stworzyć coś w rodzaju RTS-owej DOTY czy innego LoL-a, ale na samej idei się skończyło, bo ktoś wpadł do studia i nagle anulował/zrestartował projekt. W efekcie dostaliśmy jakiś okrojony multiplayer, który w połączeniu z równie pociętą na drobne kawałki rozgrywką, tworzy coś absurdalnie dziwnego.

Można by jeszcze długo wymieniać wady i niedociągnięcia The Settlers: New Allies, a jednocześnie rozkładać grę na czynniki pierwsze i doszukiwać się tu gdzieś ducha oryginału. Wszystko to jednak byłoby tylko niepotrzebną stratą czasu, bo New Allies to gra uboga pod niemal każdym względem - biedna mechanicznie, wyprana z elementów charakterystycznych dla RTS-ów, okrojona do granic możliwości. Z nużącą kampanią i fatalnym wręcz trybem rozgrywki swobodnej, który ze swobodą nie ma nic wspólnego - skoro nawet nie mamy możliwości wyboru mapy. 

Wydaje się wręcz absurdalnym, że mimo tak upośledzonej rozgrywki, Ubisoftowi udało się wcisnąć do tej gry mikropłatności. Jak jednak widać, Francuzi potrafią przekroczyć granicę absurdu.

Nie popełniajcie błędu i nie kupujcie The Settlers: New Allies, na pewno nie w premierowej cenie. Gra jest wyprana z zawartości, ma banalną i mało angażującą rozgrywkę, totalnie spartaczone tryby zabawy i... niewiele wspólnego z klasycznymi Settlersami. Światełko, że będzie to mało udany projekt, zapalało się już wcześniej. Nieistniejący marketing, klucze do recenzji wysłane w dniu premiery, brak jakichkolwiek gameplayów aż do dnia debiutu - nie ma cudów, nawet Ubisoft zwątpił w swój projekt. 


Długość gry wg redakcji:
15h
Długość gry wg czytelników:
nie podano

oceny graczy
Dobra Grafika:
Oprawa wizualna może się podobać, podobnie jak animacje. To zdecydowanie najmocniejszy punkt gry - i w zasadzie jedyny.
Przeciętny Dźwięk:
Do dźwięku trudno się przyczepić, ale też nie ma go za co chwalić.
Słaba Grywalność:
Gra jest zbyt łatwa, nie stawia przed graczem większych wyzwań. Być może spodoba się mniej wymagającym, niedzielnym graczom, choć i dla nich pewnie szybko zrobi się nużąca.
Słabe Pomysł i założenia:
Ciekawe kto wpadł na pomysł żeby w ogóle to wydać?
Słaba Interakcja i fizyka:
Sterowanie jest proste, to tyle.
Słowo na koniec:
The Settlers: New Allies zawodzi na całej linii. Gra jest prosta, mało angażująca, nie stawia przed graczem żadnego wyzwania. Bardziej przypomina niedokończony projekt mobilny niż pełnoprawną odsłonę kultowej serii.
Werdykt - Słaba gra!
Screeny z The Settlers: New Allies (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosMicMus123456789   @   20:09, 20.02.2023
Oni to chyba wydali dla zasady, albo żeby pokazać, że nie każdy tytuł anulują o czym było ostatnio głośno. Ale chyba skasowali nie ten tytuł co trzeba.
0 kudosbalic87   @   22:39, 21.02.2023
Kiedyś settlersi to była wielka nostalgia a dla mnie osobiście pierwsza (I część z 1993 roku) i zarazem do tej pory najlepsza strategia w jaką Grałem !!!
0 kudosKerberos   @   21:59, 22.02.2023
Starsze odsłony mi nie siadły, ale Settlers 5 to było coś pięknego - zarwałem niezliczoną ilość nocek przy tej grze. S6 z kolei miało nieco inną formułę, ale nadal znośną. Kolejne nowsze wydania to była równia pochyła, a szkoda, bo to naprawdę dobra seria.
Tak w ogóle dlaczego tak opornie przychodzi wszystkim developerom stworzenie porządnego RTSa w średniowiecznych klimatach? AoE4 mnie rozczarowało i na tę chwilę nie ma żadnej interesującej propozycji od dużego producenta. Całe szczęście będzie świetnie zapowiadające się Manor Lords, które na solo tworzy nasz rodak, Slavic Magic.
0 kudosThea   @   22:21, 08.03.2023
dwa lata czekałam a teraz nie wierzę... utknęłam na kampanii Oasis gdzie w ciągu 5 pierwszych minut mam nieustanne ataki bandytów którzy mają wyższy level w technologii. Dwa dni męczarni, wszystkie strategie wypróbowane i ginę... zamiast fanu stres jak w robocie...
Dodaj Odpowiedź