FIFA 23 (PC)

ObserwujMam (3)Gram (0)Ukończone (0)Kupię (1)

FIFA 23 (PC) - recenzja gry


@ 03.10.2022, 12:01
Adam "Dirian" Weber
Chwalmy Słońce!

Sporą zmianą w kwestii gameplayu jest też spowolnienie najszybszych napastników (i nie tylko) na pierwszych kilku metrach. W poprzednich FIFACH zawodnicy tacy, jak Robert Lewandowski, Karim Benzema czy Luis Suarez byli praktycznie niegrywalni z uwagi na dość niskie tempo. Królował oczywiście Kylian Mbappe i taktyka podania na wysunięcie do francuskiego super-napastnika, która zdominowała rozgrywki sieciowe. Tymczasem w FIFA 23 nawet Kylian potrzebuje nieco więcej czasu na rozpędzenie się z miejsca i nie czuć już tak bardzo jego dominacji nad wolniejszymi napastnikami, co zachęca do stosowania innych, bardziej finezyjnych taktyk. Albo po prostu częstszych prób uderzeń z dystansu. Dla mnie to pozytywna zmiana, ale kto wie czy EA Sports nie wróci do starego systemu po kilku kolejnych aktualizacjach – poprzednie odsłony pokazywały, że to, co dostawaliśmy na premierę, a to, w co graliśmy po kilku miesiącach, to były często gameplayowo w zasadzie dwie różne gry.

Zmiany dosięgły – wreszcie – rzutów wolnych, karnych i rożnych. Dwa pierwsze stałe fragmenty całkowicie przemodelowano i przypominają one rozwiązania sprzed dobrych kilku odsłon FIFA – gdy były względnie proste do opanowania i bardziej skuteczne. Ostatnie 2-3 części mocno skomplikowały szczególnie rzuty wolne i mało który gracz potrafił z nich korzystać. Jeśli chodzi o rożne, to nie zmieniły się one jakoś szczególnie, ale twórcy dodali strzałki podpowiadające, gdzie - plus minus - poleci piłka. Czy nowe systemy się sprawdzą? Czas pokaże, ale raczej nikt nie będzie na te zmiany szczególnie narzekać.

Pod względem trybów rozgrywki, FIFA 23 jest bardzo bezpieczną odsłoną – twórcy nie dodali niczego nowego, wprowadzając jedynie delikatne urozmaicenia w pojedynczych trybach. Pogrzebano przede wszystkim przy FUT, dodając nowy wariant rozgrywki – Momenty. Jest to coś w rodzaju serii wyzwań single-player w trakcie meczu, po których wypełnieniu otrzymujemy stosowne nagrody, np. paczki z piłkarzami. Zadania są rozmaite i polegają np. na zdobyciu hattricka lub strzeleniu rzutu wolnego konkretnym graczem, czy zaliczeniu określonej liczby skutecznych wślizgów. Niby nic w tym wymyślnego, ale zawsze to jakieś urozmaicenie trochę skostniałego, choć wciąż szalenie popularnego trybu.

Spore przemeblowania wprowadzono też w kwestii konstruowania składów. Nadal ważne jest szukanie odpowiedniego zgrania między zawodnikami, ale teraz jest to nieco prostsze – przykładowo angielskiego bramkarza możemy dopasować do hiszpańskich pomocników, jeśli przed nimi zagra napastnik z Wysp. Kombinacji jest więcej i trzeba sprawdzić je samemu, ale głównie chodzi o to, że od teraz na zgranie patrzymy szerzej, nie tylko dobierając zawodników znajdujących się na sąsiadujących ze sobą na boisku pozycjach.

W innych trybach wprowadzono pojedyncze usprawnienia. Fanom kariery powinna spodobać się nowa opcja rozgrywania jedynie kluczowych fragmentów spotkania. Działa to na takiej zasadzie, że włączamy symulację potyczki i gra co jakiś czas wywołuje nas na murawę - przejmujemy sterowanie i musimy np. wykonać rzut wolny czy wykończyć sytuację sam na sam z bramkarzem. Następnie odkładamy pada i czekamy na kolejne tego typu wyzwanie. Ciekawa opcja, bo nie zmusza nas do rozgrywania całego spotkania.

Zbliżając się do końca, słów kilka o oprawie wizualnej. Graficznie jest nieźle, przede wszystkim z kamery meczowej czy na powtórkach FIFA 23 wygląda zacnie. Gra jest bardziej kolorowa niż przed rokiem – murawa cieszy oko soczystą zielenią, co może nie wygląda do końca naturalnie, ale chyba lepsze to niż szarość i monotonia z zeszłorocznej odsłony. Bardziej wyraźne są same źdźbła trawy, co wygląda bardzo efektownie. EA Sports zadbało też o pojedyncze drobne szczegóły – np. piłkarz wykonujący wślizg często solidnie zdewastuje murawę, a efekty tej destrukcji nie znikają po pierwszej lepszej powtórce. Niestety pewne elementy nadal kłują w oczy - powtarzający się i kiepsko animowani kibice czy straszące modele niektórych, nawet popularnych piłkarzy (jak Erling Haaland z ogromnym nosem). Choć nie jest źle, to ewidentnie czas na nowy silnik.


Screeny z FIFA 23 (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?