Z innych istotnych nowości i udoskonaleń warto wymienić tutaj wsparcie dla formatów ultrapanoramicznych – 21:9 czy 32:9. Jeśli jakimś cudem posiadacie na biurku konfigurację złożoną z 5 monitorów, to Spider-Man pozwoli wykorzystać Wam jej potencjał.

Użytkownicy słabszych maszyn także nie powinni czuć się pokrzywdzeni, mogąc dostosować ustawienia graficzne do możliwości sprzętu. Nixxes Software zadbało o dość rozbudowane spektrum ustawień – wyregulujemy jakość tekstur i ich filtrowanie, okluzję otoczenia, pole widzenia, jakość cieni, poziom detali pogodowych czy głębię ostrości. Choć widziałem bardziej rozbudowane menusy ustawień graficznych, to pamiętając, że to port z PlayStation, nie można narzekać.

Ponadto Marvel’s Spider Man Remastered na PC wspiera pada DualSense z wszystkimi jego ficzerami – takimi jak adaptacyjne triggery czy haptyczne wibracje. Jeśli więc użytkujecie ten kontroler z pecetem, ale nie macie PlayStation 5, to możecie przekonać się skąd biorą się zachwyty dotyczące nowego pada od Sony. Może nie są one zaznaczone tak wyraźnie, jak w innych grach tworzonych od podstaw z myślą o PS5, ale gra pozwala "liznąć" tych DualSens-owych technologii. Oczywiście na innych kontrolerach, w tym konkurencyjnych, także bez problemu zagramy. Ja akurat przechodziłem grę przy użyciu pada od Xbox Series X, który także działał tutaj doskonale – łącznie z przystosowanym pod xboksową guzikologię interfejsem. 

Nie będą narzekać wierni fani tandemu mysz + klawiatura, bowiem sterowanie przy pomocy tych kontrolerów także jest w grze dostępne. W menu możemy ustawić klawisze według własnych upodobań, jeśli ustawienia domyślne nam nie odpowiadają. Nie minę się jednak z prawdą pisząc, że w Spider-Mana o niebo lepiej gra się na padzie i taką też opcję zdecydowanie rekomenduję.

Marvel’s Spider Man Remastered to bardzo dobry port, choć pełnię jego możliwości docenią jedynie posiadacze wydajnych blaszaków, najlepiej z kartą GeForce RTX na pokładzie. Na wysokich detalach, szczególnie z włączonym ray-tracingiem, gra wskakuje na niespotykany dotąd dla tego projektu poziom graficzny i daje naszym oczom wizualny spektakl. Bujanie się na pajęczynie po przepięknie odwzorowanym Nowym Jorku to doświadczenie szalenie unikatowe i tak samo satysfakcjonujące, a gameplay od momentu premiery w zasadzie w ogóle się nie postarzał.

Jeśli mocną maszyną nie dysponujecie, to mimo wszystko lepiej zagrać na PlayStation 5, ewentualnie na PS4. Gra w wydaniu konsolowym kosztuje obecnie kilkadziesiąt złotych, a więc zdecydowanie mniej, niż debiutujący jutro port na PC, choć nie zaoferuje oprawy z najwyższej półki.