Grand Theft Auto: The Trilogy - The Definitive Edition (PC)

ObserwujMam (4)Gram (1)Ukończone (0)Kupię (2)

Grand Theft Auto: The Trilogy - The Definitive Edition (PC) - recenzja gry


@ 11.01.2022, 19:20
Filip "zubal22" Sudoł

W kwestiach technologicznych dopiero się rozgrzewamy. Definitywna Edycja GTA została obdarzona bowiem ogromem wszechobecnych bugów i błędów AI. Zatapiające się w podłożu NPC-e i obiekty otoczenia, rozmaite przedmioty wylatujące w powietrze po wjechaniu na nie (mam tu na myśl lot pionowy, po którym dany obiekt wylatuje w przestrzeń kosmiczną), idioci za kierownicami aut na praktycznie każdym zakręcie i wjeżdżający w co się da. Do tego policja nie podejmująca pościgu mimo faktu, że właśnie wjechaliśmy na chodnik celem masowego mordu, ludki rzucające się pod maskę samochodu zamiast uciekać przed rozjeżdżeniem, towarzysze, którzy decydują się dzielnie przeć w przeciwległą ścianę i wiele więcej. Nie ułatwia to skupienia się nad właściwą grą i często zwyczajnie irytuje. Oczywiście część tych niedociągnięć przeniesiono bezpośrednio z oryginałów, ale czy nie dało się pewnych rzeczy poprawić?

Swoistym rodzynkiem jest również to co uczyniono z dźwiękiem. Część dialogów jest bowiem całkiem niezła, ale są również i takie kwestie, które przeniesiono wprost z początku XXI-wieku. Co by tu nie mówić, no nie godzi się, żeby taki wydawca udostępnił do zakupu remastery gier, które jako jedne z niewielu mogą się cieszyć, aż takim kultem, z tak kiepskim audio. Nie jestem w stanie pojąć jak mogło do tego dojść u Rockstara, który przez wielu jest uważany za wzór w tworzeniu wirtualnych światów. Nawet jeśli za te odświeżenia odpowiadało inne studio (Grove Street Games), to nie usprawiedliwia poziomu technicznego jaki tu napotykamy. 

Pozostając w temacie audio muszę wspomnieć o muzyce. Utwory, które nam przygrywają w trakcie m.in. jazdy autem to coś nieodzownego w serii, no i niestety tutaj również nie ustrzegliśmy się problemów. Chodzi o playlisty z dostępnymi kawałkami, a raczej z ich brakiem. Jeśli się nie mylę to w remasterach nie ma ponad 40(!) piosenek, których mogliśmy posłuchać w oryginałach i nie zdecydowano się na zastąpienie ich w jakikolwiek sposób.

Starzy wyjadacze braki na pewno zauważą, bo mowa tu często o kultowych utworach jak np. te Michaela Jacksona z Vice City. Ich brak wywołuje nawet u mnie swoiste uczucie pustki, bo akurat o Billie Jean czy Wanna Be Startin' Something grającym w radiu pamiętam doskonale pomimo wielu lat jakie upłynęły, od kiedy ostatnio ogrywałem oryginał.


Screeny z Grand Theft Auto: The Trilogy - The Definitive Edition (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosmrPack   @   09:17, 12.01.2022
Od samej zapowiedzi czułem, że to będzie gniot i nie pomyliłem się Poirytowany Oryginalne wersje są nie do zastąpienia pomimo, że zestarzały się w wielu aspektach. Jeśli już to może kiedyś wreszcie wpadną na to, by zrobić od podstaw remake całej trylogii, a nie po taniości wypuszczać na wszystkie platformy kolejny port wersji mobilnej Konsternacja
0 kudosDirian   @   10:14, 12.01.2022
Dla mnie duży zawód, bo chciałem odswiezyc Vive City i wreszcie przejść San Andreas. Nie zapowiadało się to świetnie, ale nie spodziewałem się takiego festiwalu niedociągnięć.
0 kudosgajda1000   @   13:14, 12.01.2022
Podsumowanie tej trylogii - Super. Ale niech autor teraz odniesie się do wciąż niezałatanego i wspomianego w treści - Cyberpunk 2077 i skontastuje je z datą premiery obu tych produkcji. To dopiero jest nieakceptowalne...
0 kudosKononowicziMajor   @   14:03, 12.01.2022
Ja mam w planach kupić grę ale czy warto wydać 250 zł bo czytadłem że gliczy ma od cholery. Poirytowany
1 kudosLucas-AT   @   16:22, 12.01.2022
Miałem ogrywać, ale dałem sobie jednak spokój. Wszystkie części z klasycznej trylogii ograne wiele razy, więc pozwoliłem tym tytułom odejść w spokoju i pozostać tylko w historii.
0 kudosKononowicziMajor   @   09:57, 15.01.2022
To jest brak szacunku do graczy bo ja czekałem z niecierpliwość na grę. Po premierze fala negatywnych komentarzy a recenzencie bombardują niskimi ocenami. Poirytowany

Miałem ochotę kupić grę w Styczniu ale zrezygnowałem. Płacz
Dodaj Odpowiedź