Age of Empires IV (PC)

ObserwujMam (3)Gram (1)Ukończone (1)Kupię (0)

Age of Empires IV (PC) - recenzja gry


@ 03.11.2021, 20:12
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Age of Empires IV to nie tylko dyplomacja, handel i gromadzenie surowców. Czasem – nawet dość często – konieczne jest branie udziału w walkach. Gdy do takowych dochodzi znowu mamy do czynienia z tym, do czego zdążyli nas przyzwyczaić twórcy. Podstawą są oczywiście zależności pomiędzy poszczególnymi rodzajami wojsk: łuczników, piechurów oraz konnicy. Konnica pokonuje łuczników, pikinierzy konnicę, piechurzy pikinierów, a łucznicy piechurów – zależność, jak w zabawie w kamień, papier, nożyce.

Na szczęście także i tu – w sensie w systemie walki – mamy kilka zmian. W miarę postępów otrzymujemy dostęp do umiejętności specjalnych, zmieniających nieco przebieg zabawy. Mogą to być na przykład cechy wojaków wpływające na pole bitwy, jak np. budowanie fortyfikacji, albo takie, które dają bonus wszystkim sojusznikom dookoła. Są oczywiście mury, maszyny oblężnicze, działa, a także narzędzia ułatwiające nam odpieranie ataków. Na murach tym razem możemy umieścić żołnierzy, wspomagając obronę osad, a gdy przebywamy na otwartej przestrzeni, możemy ukryć nasze jednostki w lasach, by atakować wrogów z zaskoczenia.

Niestety podczas pojedynków ujawnia się jedno z najważniejszych i najbardziej irytujących niedociągnięć - okrutnie działające wyszukiwanie dróg przez jednostki. Nasi podopieczni się zacinają, gubią, nie atakują wyznaczonych celów, albo zmierzają do nich jakąś dziwną, pokrętną drogą. Prowadzoną armię trzeba bezustannie kontrolować i prawie non stop wydawać rozkazy jednostkom. Bez tego wcześniej czy później taktyka weźmie w łeb, bo poszczególni żołnierze zaczną się gubić. Najczęściej w kość daje kawaleria, która potrafi utknąć np. na fragmentach terenu. Nadzieja w tym, że twórcy algorytmy zmodyfikują i zaczną one działać tak, jak powinny.

Age of Empires IV - recenzjaAge of Empires IV - recenzjaAge of Empires IV - recenzja

Scenariusze dla jednego gracza to nie jedyny sposób spędzania wolnego czasu z Age of Empires IV. Jest też bowiem tryb multiplayer, który – co nie powinno być zaskoczeniem – jest raczej standardowy. Przebiegu potyczek nie zmieniono, choć dodano jeden bonusowy sposób na osiągnięcie sukcesu – zwycięstwo religijne, w którym musimy zajmować tzw. święte miejsca. Specjalne lokacje rozsiano po mapie, a przejmujemy je przy pomocy mnicha. Gdy mamy pod kontrolą wszystkie, odpala się licznik, a naszym celem jest utrzymanie miejscówek w posiadaniu przez określony czas. Oponenci starają się do tego nie dopuścić. Inne zwycięstwa pozostały bez zmian. Wygrywamy albo niszcząc osady, albo budując cuda.

W grze nie ma niestety edytora map, dzięki któremu – jak w poprzednich grach – moglibyśmy przygotować własne scenariusze, a potem podzielić się nimi z innymi graczami. Narzędzia są co prawda w drodze, choć Relic Entertainment nie ujawnił niestety kiedy zadebiutują.

Na koniec jeszcze kwestia oprawy audio-wizualnej Age of Empires IV. Udźwiękowienie jest dość standardowe i przygotowane profesjonalnie. Nie sposób się do czegokolwiek przyczepić. Grafika to natomiast inna bajka. Jest dziwnie sztucznie i mało efektownie. Średnio prezentują się też modele postaci oraz budynków. Całość wygląda po prostu dość przeciętnie, jak na grę z 2021 roku. O tyle to zaskakujące, że Relic Entertainment to zasłużona i doświadczona ekipa, a Microsoft biednym wydawcą nie jest i raczej nie skąpił budżetu. Dlaczego to tak wyszło? Nie mam pojęcia.

Podsumowując, Age of Empires IV to niezła gra strategiczna, choć liczyłem jednak na coś więcej. Tylko dwa scenariusze i dwie nacje mnie tak naprawdę porwały, a brak edytora map sprawia, że potencjał projektu jest ograniczony. Zmieni się to najpewniej dzięki narzędziom moderskim, a także po tym, jak twórcy dodadzą nowe nacje. W tym momencie za dużo tu kopiowania z poprzedników, a za mało innowacji oraz ciekawych rozwiązań. Jeśli graliście w definitywne wydania „dwójki” i „trójki” możecie poczuć zawód... i to spory.


Długość gry wg redakcji:
0h
Długość gry wg czytelników:
29h 0min

oceny graczy
Przeciętna Grafika:
Nie sposób znaleźć tu oprawę wizualną z 2021 roku.
Dobry Dźwięk:
Jest w porządku, choć jednocześnie bez niczego wyjątkowego.
Dobra Grywalność:
Mongołowie i Rusowie robią robotę. Reszta nacji, a także scenariusze z nimi związane, to nic wyjątkowego.
Dobre Pomysł i założenia:
Twórcy mogli więcej zaryzykować.
Przeciętna Interakcja i fizyka:
Fizyka, jak na RTS, nie powala.
Słowo na koniec:
Age of Empires IV to dobra gra. Nie jest to jednak tytuł, na który trzeba się koniecznie skusić. Szczególnie jeśli graliście w definitywne wydania "dwójki" i "trójki".
Werdykt - Dobra gra!
Screeny z Age of Empires IV (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?