Inaczej sprawa ma się z warstwą audio. Nie spodziewałem się tutaj rewelacji, a otrzymałem coś po prostu niesamowitego. Spodobało mi się wszystko od muzyki w menu głównym, po odgłosy kroków w błocku. Dźwiękowcy zadbali nie tylko o klimat, ale także wysoką jakość. Nie zabrakło także ambientów w postaci ptaków czy wiatraka stukającego w oddali. Zamykając oczy można naprawdę wczuć się w świat. Do tego muzyka w trakcie eksploracji przywodziła mi na myśl Might & Magic Heroes V, a mam ogromny sentyment do tej gry.

Na tym jednak koniec zachwytów i znowu powrót do marudzenia. Wersja, którą otrzymałem do recenzji jest podziurawiona od błędów. Nie są poważne, ale szalenie irytujące. Np. po przejściu do ekwipunku automatycznie zmieniało mi się śledzone zadanie. Przy obelisku zmiana zakładki z mapy na np. talenty sprawiała, że już teleportacja była niemożliwa i trzeba było wyjść z menusów, po czym kliknąć obiekt ponownie. Najbardziej do szału doprowadzały mnie jednak niedziałające przyciski w trakcie bitew. W sensie czasami można było je kliknąć, a czasami nie. Zależy jak grze się zachciało.

Osobne żale muszę wylać w stronę interfejsu. Nie tylko jest dziwny oraz nieintuicyjny, ale został pomyślany wyłącznie dla konsol. Wielu elementów nie da się wybrać kursorem, a do tego gra też strasznie dużo wymusza klawiszologii. Bardzo nie lubię nawalać zbędnymi skrótami w moich strategiach. W każdym razie operowanie myszką było wygodne tylko w przypadku kamery, zaś cała reszta nadaje się co najwyżej do kosza. Jeżeli macie pada, to lepiej go podepnijcie. Żeby jednak gra strategiczna była wygodniejsza na gamepadzie niż myszce to istne bluźnierstwo.

Podsumowując King’s Bounty II to świetna gra, ale nie bez skazy. Do tego wersja pecetowa boryka się ze słabą optymalizacją, niedziałającymi przyciskami i konsolowym interfejsem, co jest poważnym grzechem. Mimo to rozgrywka zachowała ducha oryginału, a nowe elementy wprowadzono nie burząc starego porządku. Sztuka, której nie udało się dokonać przy innych wielkich markach definiujących swego czasu cały gatunek. Pomimo wad oraz paskudnych błędów, z czystym sercem polecam. Poczekajcie może tylko na pierwsze patche, które przywrócą grę do jako takiego porządku.