WarCraft III: Reforged (PC)

ObserwujMam (0)Gram (0)Ukończone (0)Kupię (2)

WarCraft III: Reforged (PC) - recenzja gry


@ 31.01.2020, 23:49
Adam "Dirian" Weber
Chwalmy Słońce!

Zmiany dotknęły też polski dubbing, który w oryginale był wzorcowy. Tutaj zachowano znaczną część kwestii, ale konieczne było też dogranie nowych. Niestety większa część świeżych głosów wypada dużo gorzej, niż w pierwowzorze i momentami można złapać się za głowę, jak kiepskich aktorów dobrano. Na szczęście tyczy się to głównie pobocznych jednostek, ale niestety nie tylko - głos Mistrza Ostrzy z kampanii Ludzi prawdopodobnie przyśni się Wam w najgorszych koszmarach.

Zbędne tłumaczenie
W odświeżonej wersji gry zdecydowano się przetłumaczyć niemal wszystkie nazwy własne na język polski. I tak zamiast miasta Hearthglen bronimy "Żagiewia", a Grom Hellscream to "Grom Piekłorycz". To tylko wierzchołek góry lodowej podobnych dziwadeł. Po co?

Problemem jest też optymalizacja gry, która jest zwyczajnie fatalna. Mimo opóźnienia premiery (pierwotnie miała to być końcówka 2019), WarCraft III Reforged okazuje się projektem zabugowanym i momentami przez to średnio grywalnym. W kampanii nie brakuje momentów, gdy produkcja dziwnie się zawiesza albo następują drastyczne spadki klatek. Testowałem tytuł na dwóch różnych konfiguracjach żeby wykluczyć problemy ze sterownikami i w obu przypadkach aplikacja zwalniała niemal w tych samych miejscach. Jeśli remaster gry sprzed 18 lat potrafi się wieszać lub działać z prędkością 30-40 klatek na komputerze z procesorem Ryzen 5 3600 i kartą RTX 2060 Super, to coś jest tutaj mocno nie tak.

Nie da się więc ukryć, że Blizzard poszedł po najmniejszej linii oporu - mieliśmy otrzymać fantastyczne odświeżenie kultowej gry, a tymczasem wyszło... jak zawsze? Naiwnie spodziewałem się po studiu produktu bardziej dopracowanego, a tymczasem po prostu szkoda byłoby mi wydać na ten niedorobiony remaster aż 30 euro. Nie zrozumcie mnie źle, gra się w to nadal fantastycznie i zazdroszczę wszystkim tym, którzy będą poznawać historię Arthasa i spółki od podstaw. Mimo wielu lat, gameplay nadal przynosi ogrom frajdy, a opowiadana historia powoduje syndrom "jeszcze jednej misji". Szkoda tylko, że tytuł odświeżono po łebkach i nie dostarczono obiecanej zawartości. Po jakości z jakiej znamy Blizzard zostały już najwidoczniej jedynie wspomnienia.


Długość gry wg redakcji:
70h
Długość gry wg czytelników:
nie podano

oceny graczy
Przeciętna Grafika:
Nowe modele postaci i budynków w większości wypadają pozytywnie i to chyba jedyny element, który faktycznie doczekał się porządnego odświeżenia. Co z całą resztą?
Dobry Dźwięk:
Zachowano większość kultowego dubbingu, ale dograno też dużo nowych kwestii - prezentujących niestety dużo niższy poziom.
Świetna Grywalność:
Mimo rozczarowującej jakości odświeżonej wersji, w WarCraft III Reforged gra się równie fantastycznie, co w pierwowzór sprzed lat.
Przeciętne Pomysł i założenia:
Remaster zrobiony po najmniejszej linii oporu. Dużo obiecano, mało dostarczono.
Dobra Interakcja i fizyka:
Sterowanie nie jest skomplikowane, ale niezrozumiałym ruchem jest pozostawienie przestarzałego interfejsu - tym bardziej, że Blizzard miał już gotową nową wersję.
Słowo na koniec:
Błędy, niespełnione obietnice, niewielkie poprawki w oprawie - to nie jest remaster na jakiego zasłużył trzeci WarCraft.
Werdykt - Przeciętna gra!
Screeny z WarCraft III: Reforged (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudoslogan23   @   23:17, 01.02.2020
Myślałem nad kupnem a tak chyba lepiej kupić oryginalną grę.
1 kudosguy_fawkes   @   16:39, 03.02.2020
Obiecywanie złotych gór, by potem z tych obietnic się nie wywiązać? Coraz więcej Activision, coraz mniej Blizzarda. Zresztą, publikowanie zwiastunów, które nijak się mają do faktycznej gry to typowa praktyka/zaraza rynku gier mobilnych, a tam przecież docelowo swe miejsce znajdzie Diablo Immortal. Chyba ktoś już dużo wcześniej się rozkochał w tym smartfonowym rynsztoku i tamtejszych, godnych pożałowania zwyczajach.
0 kudoslogan23   @   20:21, 03.02.2020
Cytat: guy_fawkes
Obiecywanie złotych gór, by potem z tych obietnic się nie wywiązać? Coraz więcej Activision, coraz mniej Blizzarda. Zresztą, publikowanie zwiastunów, które nijak się mają do faktycznej gry to typowa praktyka/zaraza rynku gier mobilnych, a tam przecież docelowo swe miejsce znajdzie Diablo Immortal. Chyba ktoś już dużo wcześniej się rozkochał w tym smartfonowym rynsztoku i tamtejszych, godnych pożałowania zwyczajach.
Kasa i jeszcze raz kasa. Wolę nie wiedzieć co za potworek będzie z Diablo IV.
0 kudosfrycek88   @   18:06, 05.02.2020
Blizzard spartaczył. Niesamowite! Tego jeszcze chyba nie nie było.
0 kudosgajda1000   @   09:48, 06.02.2020
Mam i gram.
Ogólnie nierozsądnie wydana kasa. Są mody do oryginału, które:
1. nie dość, że odmładzają grę, to jeszcze są darmowe;
2. Ciosem poniżej pasa, jest ogołocenie "nowego tytułu" od Blizarda ze szkieletu w postaci możliwości przełączenia na oryginalną stylistykę. Sami podkładają sobie kłody pod nogi, bo udowadniają, że to po porostu zmodernizowany, podbity do HD mod/nakładka na oryginał, a nie jak obiecywano - remaster.
3. Sama w sobie gra nie jest zła. Jest spoko, ale porównując ją do oryginału i tego co obiecywano przed premierą, no to... niestety czuję się oszukany. Panowie, na przyszłość walcie śmiało, że wydacie przebudowany, zmodernizowany oryginał z oficjalnym HD texture packiem. Za mały budżet i za słabą ekipę dobraliście do takiego przedsięwzięcia. To tak, jakby spartolić remaster Final Fantasy 7. Za dużo fanów na taki cios.
4. Wydałem na tą grę 130 zł z nadzieją, że otrzymam to co widziałem na trailerze i w wywiadach. Mogłem za to kupić kolejny dysk SSD do kompa na inną grę. Meh...
0 kudoskobbold   @   19:00, 10.02.2020
Cytat: gajda1000
4. Wydałem na tą grę 130 zł z nadzieją, że otrzymam to co widziałem na trailerze i w wywiadach. Mogłem za to kupić kolejny dysk SSD do kompa na inną grę. Meh...

Próbowałeś zwrócić grę? Nie wiem jakich dystrybucji się to tyczy, ale dali taką możliwość.
Dodaj Odpowiedź