Pop Life: Droga Na Szczyt (PC)

ObserwujMam (37)Gram (77)Ukończone (5)Kupię (14)

Pop Life: Droga Na Szczyt (PC) - recenzja gry


@ 29.06.2005, 00:00
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Co jakiś czas na rynku gier pojawia się tytuł wyjątkowy. Najczęściej jest to gra, która stanowi początek dla wszelakiej maści i narodowości klonów kopiujących całość lub chociaż część pomysłów.

Co jakiś czas na rynku gier pojawia się tytuł wyjątkowy. Najczęściej jest to gra, która stanowi początek dla wszelakiej maści i narodowości klonów kopiujących całość lub chociaż część pomysłów. Gra Pop Life stworzona przez Monte Cristo, a wydana w Polsce przez Techland, jest produkcją, która będzie wszystkim kojarzyć się z grą The Sims. W sumie to nie ma w tym nic dziwnego ponieważ koncepcje obu gier są podobne.

Pop Life: Droga Na Szczyt (PC)

Głównym celem gry jest stworzenie postaci, która następnie wyprowadzamy na sam szczyt muzycznej kariery. Przed ruszeniem do boju musimy wykreować nasz image. Do dyspozycji mamy prosty edytor ciała oraz twarzy naszego głównego bohatera lub bohaterki. Szkoda, że autorzy gry nie pokusili się o trochę atrakcyjniejsze gęby… przeskakując z jednej facjaty na drugą, od czasu do czasu miałem wrażenie, że oglądam zdjęcia smoków… :D Po połączeniu elementów ciała w jakąś sensowną całość możemy zacząć wspinaczkę po drabinie sukcesu.

Gra została podzielona na kilka etapów. Aby przejść z jednego etapu do kolejnego trzeba wykonać wszystkie wymagana cele. Zadania do wypełnienia to na przykład nauka odpowiednich kroków tanecznych, zapoznanie jakiejś sławnej osoby, lub zmiana styl ubierania się. Postać w grze poprowadzimy w bardzo dowolny sposób. Możemy zdecydować, że będzie występować solo, lub z zespołem, grać muzykę pop, lub też R&B. Wszystko zależeć będzie od naszych upodobań.

Gwiazda muzyki pop posiada własne życie dla tego też gra została podzielona na kilka różnych trybów. Tryb domu, życia oraz koncertu. Jako, że gra do pewnego stopnia przypomina simsy za zarobione na scenie pieniądze przebudowujemy nie tylko nasz wizerunek lecz także chatę. Wszystkie dostępne w grze przedmioty podzielono na kilka kategorii. Sprzęt w każdej z nich ma konkretne zadanie. Niektóre elementy poprawią nasze zdolności taneczne, inne natomiast przyczynią się do lepszego śpiewania. Oczywiście oprócz przedmiotów o zastosowaniu praktycznym, są także graty czysto estetyczne takie jak lampy, kanapy, krzesła, stoły itd. W miarę progresji w grze na ekranie rozbudowy domu będą pojawiać się coraz większe ilości elementów umożliwiających modyfikację wystroju.
Największą część gry spędzimy w trybie życia. Będziemy w nim korzystać z wszystkich zakupionych przedmiotów, spotykać się z przyjaciółmi, udzielać wywiadów lub uczestniczyć w sesjach fotograficznych. Wszystkie czynności specjalne w grze realizujemy niestety w bardzo schematyczny sposób. Wystarczy sięgnąć po telefon, zadzwonić w kilka miejsc, zdobyć nowych przyjaciół i ugadać się na spotkanie. Kolejna czynność tak samo, i następna znów identycznie i tak do końca gry.

Pop Life: Droga Na Szczyt (PC)

Skoro mowa o spotkaniach z innymi postaciami warto wspomnieć o możliwości interakcji.
Niestety stosunki między ludzkie w Pop Life zostały lekko zepsute przez producentów gry.
Wszystko robi wrażenie przygotowanego tylko dla małych dzieci. Widząc jak moja dojrzała emocjonalnie gwiazda skacze i klaszcze w ręce jak klaun lub tarza się po ziemi łaskotana przez przyjaciela, nie mogłem powstrzymać śmiechu wywołanego całkowitą bezsilnością. Jaki normalny człowiek zacznie walać się po ziemi połaskotany w brodę?! Ehhh… może faktycznie Monte Cristo nastawiło się na najmłodszych klientów a ja po prostu jestem już za stary na takie gry. :]

Wyróżniającym od innych gier trybem w Pop Life jest koncert. Aby do niego przejść należy uzyskać odpowiednio wysokie umiejętności, które zdobywamy na opisanych powyżej specjalnych elementach umeblowania domu. Przed rozpoczęciem przedstawienia wybieramy kawałek, który chcemy wykonać, efekty specjalne podczas występu oraz choreografię sceniczną. Po określeniu każdej dostępnej opcji oglądamy co z tego wszystkiego wyszło… a no przeważnie wychodzi masakra. Muzyka nie pasuje do choreografii, efekty specjalne są mało efektowne, i wszystko wygląda bardzo sztucznie. Ruchy zespołu oraz głównego bohatera(bohaterki) wyglądają jak odtwarzane z zacinającej się płyty.


Screeny z Pop Life: Droga Na Szczyt (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?