
Zapowiedź Bridge Constructor Portal z pewnością nie była zbyt ochoczo przyjęta przez fanów cyklu Portal, oczekujących na "trójkę", bo wcześniejsze przecieki wywołały tylko niepotrzebnego zamieszania. Finalnie zajawiony tytuł okazał się po prostu kolejną odsłoną cyklu o budowaniu mostów, doprawioną zabawą z portalami i, jak zwykle świetną, GLaDOS.
Rozgrywka, podobnie jak w poprzednich Bridge Constructorach, polega na budowaniu mostów, po których następnie musi coś przejechać - w tym przypadku wózek widłowy (lub ich cała flota). Pierwsze etapy nie są trudne, więc rozprawiamy się z nimi dość szybko. Z czasem zaczyna się jednak kombinowanie, bo mosty muszą być coraz dłuższe i bardziej skomplikowane. Ważną rolę odgrywa tu oczywiście zaawansowana fizyka, obliczająca stabilność naszej konstrukcji i to, czy uda jej się wytrzymać pod naporem kolejnych przejeżdżających po niej widlaków.
Łącznie do naszej dyspozycji twórcy oddali 60 poziomów, w których bawimy się nie tylko mostami, ale też tytułowymi portalami, które wykorzystujemy na kolejnych planszach do transportu naszych wózków. Są też złowrogie lasery, tnące wszystko na pół, wieżyczki strażnicze, które trzeba pominąć, oraz baseny z gęstym kwasem - wszystko to pełni rolę przeszkadzaczy, które należy uwzględnić przy konstruowaniu mostów. Generalnie to gra dla osób lubiących pogłówkować i tu spisuje się nieźle, ale brakuje jej trochę zawartości, chociażby pod postacią większej ilości elementów, jakie można wykorzystać do stworzenia mostu.
Portalowa otoczka to z kolei ciekawe urozmaicenie, szczególnie dla fanów oryginału, bo pozostali raczej nie będą się aż tak zachwycać. Najfajniejszym elementem jest oczywiście obecność GLaDOS, pełniącej rolę narratora, w którą to wcieliła się ponownie niezawodna Ellen McLain. Sympatycy Portala będą zachwyceni.
W finalnym rozrachunku Bridge Construcor Portal to niezła gra, ale skierowana głównie w stronę fanów cyklu o budowaniu mostów, którzy jednocześnie grali w Portale od Valve. Obie gry polegają na główkowaniu, więc - w teorii - każdy sympatyk jednego lub drugiego cyklu powinien się tu odnaleźć. Trzeba mieć jednak świadomość, że to bardziej (a raczej, zdecydowanie bardziej) Bridge Constructor niż Portal. Jeżeli lubicie kombinować i chcecie pobawić się w konstruktora mostów w nietypowych, laboratoryjno-eksperymentalnych warunkach, to myślę, że nie będziecie zawiedzeni. Szczególnie, że gra nie kosztuje przesadnie dużo.
Dobra |
Grafika: Przyjemna oprawa, utrzymana w lekko "portalowej" otoczce. |
Świetny |
Dźwięk: Jak zwykle świetna Ellen McLain. Soundtrack jest niezły, ale trochę mało "portalowy". |
Dobra |
Grywalność: Fani kombinowania będą zadowoleni, ale są tu też etapy, które sprawiają, że grę trzeba wyłączyć i wrócić do niej dopiero za jakiś czas. |
Przeciętne |
Pomysł i założenia: Fajne nawiązania do gier z cyklu Portal, ale jednocześnie twórcy mogli się trochę bardziej postarać jeżeli chodzi o zawartość związaną z ich własnym Bridge Constructorem. |
Dobra |
Interakcja i fizyka: Sterowanie na PC i konsolach jest intuicyjne, gorzej natomiast wypada wersja na smartfony, bo czasami ciężko trafić palcem tam, gdzie byśmy chcieli. Fizyka z reguły nie zawodzi. |
Słowo na koniec: Niezła gra logiczna, choć mogłaby być bogatsza w zawartość. |

PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler