Wpływ na przebieg zabawy mają również inne decyzje, niekoniecznie te związane z prowadzoną grupą. Chodzi o to, że da się również grać całkowicie samodzielnie. Nie trzeba ze sobą nikogo brać. Można wziąć talent samotny wilk (dający bonus do statystyk) i siać spustoszenie na własną rękę. Osobiście nie sprawdzałem, ale wiele osób w sieci pisze, że ukończenie Grzechu Pierworodnego II w ten sposób jest jak najbardziej realne i satysfakcjonujące. Jeśli zatem preferujecie tego typu podejście, nie dajcie się zbyt długo namawiać.
Co ciekawe, twórcy przygotowali coś także dla osób, które lubią pograć ze znajomymi. Na potrzeby najnowszego Divinity opracowano bowiem tryb współpracy, w którym da się połączyć siły z innymi ludźmi z całego świata i wspólnie wymierzyć sprawiedliwość złu krążącemu po Rivellon… ewentualnie stać się jeszcze większym tyranem dla jego mieszkańców. Nic w końcu nie stoi na przeszkodzie, aby zostawiać pożogę i zniszczenie wszędzie, gdzie się pojawimy. Ma to oczywiście konsekwencje, ale deweloperzy nie zamierzają nas w żaden sposób ograniczać.
Jeśli chodzi o oprawę audio-wizualną drugiego Grzechu Pierworodnego, jest bardzo dobrze. Świat jest w pełni trójwymiarowy, co rusz odwiedzamy jakieś tajemnicze i charakterne miejsca, a nasi podopieczni są solidnie animowani i wykonani z polotem. Ogromny plus deweloperom należy się też za pełen dubbing gry. Uczestnicząc w jakiejkolwiek konwersacji (a wierzcie mi, jest ich to od groma), nie tylko czytamy napisy pojawiające się na ekranie, ale również słyszymy wypowiadane przez postaci kwestie. Bardzo pozytywnie wpływa to na odbiór całości i ułatwiaj integrację z bohaterem. Liczę na to, że w ślady Larian pójdą inne studia i nawet przygotowując klasyczne RPGi zdecydują się na pełen dubbing. Ściany tekstu są naprawdę męczące, szczególnie przy wyższych rozdzielczościach. Nie lubię też przesiadywać z nosem 30 cm od monitora.
Podsumowując, Divinity: Original Sin II to jedno z najlepszych RPG w jakie kiedykolwiek grałem. Jeśli lubicie rozbudowane i dojrzałe historie, nie macie nic przeciwko temu, że Wasze wybory mają konsekwencje i preferujecie bardziej taktyczne pojedynki, na pewno nie będziecie zawiedzeni. Od czasu Pillars of Eternity z żadnym innym RPG się tak dobrze nie bawiłem. Powiedziałbym nawet, że przy drugim Grzechu Pierworodnym bawiłem się znacznie lepiej. Takiego RPG mi brakowało!
Świetna |
Grafika: Ogólnie jest naprawdę bardzo dobrze, choć są lepsze i słabsze momenty. |
Świetny |
Dźwięk: Pełny dubbing zasługuje na pochwałę. Solidnie brzmi też muzyka (Lohse, to do Ciebie!) oraz efekty specjalne. |
Genialna |
Grywalność: Prawie 200 godzin zabawy i bez problemu wróciłbym na drugie tyle... albo i więcej! Czasem przeszkadzają błędy, ale nie ma ich na szczęście zbyt wiele. |
Genialne |
Pomysł i założenia: Wyśmienicie poprowadzona narracja i dopracowany system rozwoju postaci. |
Genialna |
Interakcja i fizyka: Wciąga nieziemsko! |
Słowo na koniec: Już dawno tak dobrze nie bawiłem się przy grze RPG. Divinity: Original Sin II to prawdziwy majstersztyk. |
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler