Everspace (PC)

ObserwujMam (6)Gram (0)Ukończone (1)Kupię (1)

Everspace (PC) - recenzja gry


@ 05.06.2017, 19:59
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Everspace zaskakuje grywalnością oraz jakością oprawy wizualnej. Z czasem pierwsze wrażenie zaczyna lekko blednąć.

Everspace to najnowsze przedsięwzięcie studia Rockfish Games, które do naszych sklepów trafiło za sprawą wydawnictwa Techland. Jeśli szukacie wyzwania, a kosmiczne shootery sprawiają, że natychmiast zaczynacie się rumienić, jest spora szansa, że opisywany tu projekt będzie w sam raz dla Was. Nie jest to jednak gra dla każdego, jak każdy rogalik, o czym za moment.

Na wstępie warto wspomnieć, że choć Everspace oferuje jakiś tam wątek fabularny, stanowi on jedynie delikatne tło tego, co dzieje się na ekranie. Określenie „jakiś tam” bardzo dobrze go opisuje. Pewnego pięknego dnia budzimy się bowiem na stacji kosmicznej, a tam otrzymujemy robotę – musimy latać w kosmicznej pustce, gromadzić surowce i eliminować napotkanych przeciwników. Protagonista cierpi na amnezję, więc wszystko robimy „bo tak”, przynajmniej początkowo. W miarę postępów w grze poznaje odrobinę detali na temat swojej przeszłości, ale nie nastawiajcie się na jakąś rozbudowaną i zaskakującą opowieść. To nie jest tego typu gra.

Everspace to przede wszystkim rogalik, w pełnym tego słowa znaczeniu. Deweloperzy mocno podkręcili w związku z tym poziom trudności przedsięwzięcia, co znaczy, że giniemy często, a do zgonów dochodzi bardzo łatwo. Wystarczy jedna zła decyzja, niewłaściwy zakręt, a trafieni zostajemy rakietą, która błyskawicznie niszczy maszynę, za której sterami zasiadamy. Z jednej strony, koncepcja jest całkiem w porządku. Z drugiej, na pewno zirytuje niejednego gracza. Ciężko bowiem zrozumieć niektóre założenia projektu, np. pojawiających się znikąd oponentów.

Na szczęście zgon nie oznacza, że tracimy wszystko, co udało nam się zdobyć. Przede wszystkim zachowujemy doświadczenia, uczymy się skuteczniej unikać ataków oponentów, a przy okazji sprawniej ich ostrzeliwać. Nie tracimy również pozyskanego wyposażenia, schematów i kredytów – waluty, z pomocą której jesteśmy w stanie pozyskiwać nowe komponenty dla naszej maszyny, usprawniać już istniejące, a w późniejszych etapach zabawy kupić całkiem nowe kosmiczne cudeńko.

Wehikułów, za których sterami jesteśmy w stanie zasiąść jest niestety mało. Twórcy oddali do naszej dyspozycji jedynie trzy. Pierwszy, ten dostępny od początku, jest niejako wypośrodkowany. Nadaje się do wszystkich celów, w niczym nie jest wyjątkowo mocny, ani jakoś strasznie słaby. Później zaś w nasze ręce wpadają jeszcze 2 maszyny. Jedna jest zwinna (coś jakby zwiadowiec), a druga potężna, acz powolna (kosmiczny czołg). Wybór nie jest porywający, ale na szczęście nie w pojazdach tkwi siła Everspace.

Zdecydowanie ważniejszym elementem są ulepszenia oraz wspomniane wcześniej wyposażenie. Komponenty posiadanego pojazdu dokładamy albo po znalezieniu czegoś nowego w przestrzeni międzygwiezdnej albo po opracowaniu z wykorzystaniem odpowiednich surowców oraz schematu. Niezależnie od wyboru, to właśnie broń sprawia, że zabawa cały czas się zmienia i czuć postępy w tym, co dzieje się na ekranie. Przyznam, że nie ma nic piękniejszego niż ostrzelanie stacji kosmicznej przy pomocy gaussa!

Postępy zauważalne są też za sprawą ulepszeń, dostępnych w specjalnej zakładce pomiędzy poszczególnymi sektorami gry. Owe ulepszenia wpływają na to, jak zachowuje się nasz statek w pojedynkach międzygwiezdnych. Możemy z ich pomocą wzmocnić kadłub, zwiększyć szansę na krytyczny strzał albo np. sprawić, że z każdego pokonanego oponenta wypadać będzie nieco więcej kredytów. Ulepszeń jest sporo, każde określono przez przynajmniej kilka poziomów, więc zdobycie wszystkich to naprawdę dłuuugi grind, wierzcie mi… Everspace nie jest tytułem na kilka godzin.


Screeny z Everspace (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?