Electronic Arts przyzwyczaiło nas do licznych dodatków do kolejnych odsłon cyklu The Sims i nie inaczej jest w przypadku "czwórki". Najnowszy "pakiet rozgrywki", bo tak określane jest przez wydawcę rozszerzenie Wampiry, przynosi ze sobą garść ciekawych nowości, które powinny ucieszyć w szczególności fanów krwiopijców. Pozostali, którzy chcieliby urozmaicić rozgrywkę, także nie powinni mieć jednak powodów do narzekań.
Główną nowością w recenzowanym dodatku są oczywiście istoty nadprzyrodzone, czyli wampiry. Dostęp do nich zyskujemy już na początku, w momencie kreacji nowej rodzinki. Możemy wybrać czy chcemy stworzyć zwykłego sima, czy osobnika z lekko złowrogim spojrzeniem, długimi kłami i bladą cerą, reprezentującego nieśmiertelny gatunek.
Na potrzeby wampirów przygotowano zresztą nie tylko drobne zmiany w wyglądzie postaci, ale także całą gamę charakterystycznych wdzianek i fryzur, pozwalających stworzyć zarówno Drakulę, jak i rodzimego Emiela Regisa. Następnie możemy wybrać jedną z trzech wampirzych aspiracji - być dobrym krwiopijcą, który generalnie nie chce wyróżniać się zbytnio z tłumu, albo kimś odmiennym, kto pragnie założyć wielopokoleniową rodzinę. Jest też trzecia opcja - Wampirzy mistrz. Taki sim za wszelką cenę będzie chciał zostać wampirem nad wampirami, co oznacza konieczność kąsania wszystkich dookoła i zamieniania ich w pobratymców.
Wampiry mogą wchodzić w relacje nie tylko z innymi przedstawicielami rasy, ale też zwykłymi simami, zakładając z nimi rodziny czy nawet posiadając dziecko. Czasami są to normalne relacje rodzinne, w których związek akceptuje swoją odmienność, w innym wypadku mogą być nieco dziwne, gdy np. nasz przyjaciel z pełną świadomością pozwala gryźć się wampirowi, by ten mógł zaspokoić swój głód. Wampiry mają bowiem dodatkowe potrzeby względem zwykłych simów, takie jak wspomniany głód, który regenerujemy poprzez gryzienie innych lub picie tzw. plazmy. Ponadto trzeba m.in. unikać słońca, co oznacza, że kursujemy głównie w nocy lub nie wychylamy się poza granice naszych czterech kątów, gdy na dworze jest zbyt jasno. Bycie wampirem nie jest łatwe, bo kąsając kogo popadnie, narobimy sobie wrogów. Z drugiej strony, czasami jest to jedyne wyjście, gdy nie mamy nikogo pod ręką kłem, kto dałby nam się ugryźć.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler