Dark Souls III: Ashes of Ariandel (PC)

ObserwujMam (7)Gram (0)Ukończone (2)Kupię (0)

Dark Souls III: Ashes of Ariandel (PC) - recenzja gry


@ 12.01.2017, 14:30
Adam "Dirian" Weber
Chwalmy Słońce!

Dobre rozszerzenie, choć nie tak genialne jak The Old Hunters do Bloodborne. I to - w połączeniu z dość krótką rozgrywką - jest jego największą wadą.

Wydane w zeszłym roku Dark Souls III było moją grą roku 2016, dlatego korzystając z wolnego czasu postanowiłem zapoznać się wreszcie z pierwszym z dwóch dodatków, jakie dla swojego hitu zapowiedziało japońskie studio From Software. Ashes of Ariandel okazało się interesującą przygodą i ciekawym wyzwaniem, ale jednocześnie pozostawiło we mnie wyraźny niedosyt.

Akcja Popiołów Ariandel toczy się w Malowanym Świecie, lokacji którą już raz odwiedzaliśmy w ramach cyklu, a mianowicie w pierwszej części Dark Souls, gdzie była opcjonalną miejscówką zawartą w ramach podstawki. Tym razem za dostęp do śnieżnej krainy musimy zapłacić, ale w zamian możemy spędzić tu nieco więcej czasu, odkryć zupełnie nowe rejony i spotkać kolejnych przeciwników, z jakimi wcześniej nie mieliśmy sposobności się zmierzyć.

Aby tu trafić, odwiedzamy najpierw Katedrę Głębin, miejscówkę z linii fabularnej podstawki, gdzie spotykamy pewnego obłąkańca. Choć to jedna z początkowych lokacji, twórcy nie zalecają wizyty w Malowanym Świecie przed wbiciem około 80 poziomu, co jest słuszną uwagą. Napotkani w dodatku oponenci potrafią nieźle dać nam w kość, więc zabawa jest dość wymagająca, powiedziałbym nawet, że DLC jest trudniejsze niż większa część lokacji z podstawki. Same walki są jednak satysfakcjonujące, bo natrafiamy na zupełnie nowych przeciwników - szczególnie do gustu przypadły mi starcia z watahami śnieżnych wilków, które przed zaatakowaniem nas potrafią się zgrupować w większą bandę i warczeć z każdej możliwej strony, co wymusza skuteczne manewrowanie postacią. Jeszcze więcej kłopotów przyprawiają potyczki z wielkimi i wytrzymałymi wikingami, z którymi nie do końca radziła sobie moja postać nastawiona na blokowanie ciosów - wojownicy z północy okazali się tak potężni, że potrafili przełamywać blok, w efekcie czego musiałem przestawić się na uniki.

Popioły Ariandel to także starcia z dwoma bossami, z czego jedna z walk jest, no... niezbyt satysfakcjonująca. Powiedziałbym, że to jeden z najmniej oryginalnych bossów w całym cyklu. Znacznie ciekawiej wypada natomiast drugi "szef". Wymagający i świetnie wyglądający. Do tego walczymy z nim w klimatycznej miejscówce.

Dla wielu osób czynnikiem skłaniającym do zakupu dodatku może być nie tyle dodatkowa zawartość dla pojedynczego gracza, co nowości wprowadzone w ramach trybu PvP. From Software postanowiło odejść trochę od dotychczasowej formuły i przenieść starcia pomiędzy graczami na coś w rodzaju areny (którą najpierw musimy odblokować). Udostępniono tutaj trzy tryby, w ramach których walczymy 1 na 1, wyżynamy się grupowo lub tworzymy małe drużyny i, współpracując z maksymalnie dwoma innymi graczami, stajemy naprzeciwko żywych przeciwników. Całość jest całkiem angażująca, choć akurat na PC brakuje chętnych do zabawy, co poniekąd wynika zapewne z dość wysokiej ceny DLC i braku większych bonusów czy tym bardziej rankingów, koronujących nasze zwycięstwa. W każdym razie idea jest jednak ciekawa i być może w kolejnych grach studio lepiej ją rozwinie.


Screeny z Dark Souls III: Ashes of Ariandel (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosshuwar   @   16:06, 12.01.2017
Patrzę na te zrzuty ekranu i w sumie nie widzę różnic graficznych w porównaniu do Dark Souls II. Czy rzeczywiście nic się nie zmieniło w tej materii?
0 kudosDirian   @   16:30, 12.01.2017
Soulsy zawsze wyglądały na screenach gorzej niż w akcji. Na żywo różnice na korzyść trójki są widoczne choć rewolucji graficznej nie ma.
0 kudoskobbold   @   21:25, 12.01.2017
I dobrze bo wymagania też maja przystępne. Dzięki temu poczekam na wersję GOTY i też kupię.
0 kudosJackieR3   @   23:44, 12.01.2017
Zresztą kto by tam w tej grze grafiką się jarał.Wiadomo że chodzi o coś innego.
0 kudosshuwar   @   07:22, 13.01.2017
Cytat: JackieR3
Zresztą kto by tam w tej grze grafiką się jarał.
Ja?

Dobrze wiesz, że jestem zdania, że jeśli już w coś gram i marnuję, jak to czasami na MG twierdzicie - czas... to lubię marnować ten czas grając w coś ładnego.
0 kudosJackieR3   @   08:26, 13.01.2017
No to po jaki ch Cenzura się czepiasz Soulsów gdzie wiadomo że grafika to rzecz drugorzędna.I nawet gdyby była wypasiona to i tak byś w to nie zagrał.{ podobnie jak ja zresztą}
0 kudosshuwar   @   08:27, 13.01.2017
Nie rozumiem cię Jackie ostatnio. A w którym miejscu ja się czepiam? Zadałem pytanie, czy graficznie trójka nie różni się od jedynki. Kropka Dumny
0 kudosJackieR3   @   08:31, 13.01.2017
Cytat: shuwar
czy graficznie trójka nie różni się od jedynki.

To bez znaczenia.Kropka i wykrzyknik.
0 kudosshuwar   @   08:34, 13.01.2017
Cytat: JackieR3
To bez znaczenia
Bez znaczenia bo? Rozumiem, że nie może mnie to interesować, bo to bez znaczenia? Dumny
0 kudosJackieR3   @   09:08, 13.01.2017
Cytat: shuwar
Rozumiem, że nie może mnie to interesować, bo to bez znaczenia?

Bingo.!!! No może interesować ale po co.? Obserwowałem jak kolega w to grał i naprawdę piksele nie miały znaczenia.
1 kudosshuwar   @   09:28, 13.01.2017
Oj może dla Ciebie Jackie.
Dobra skończmy już, bo trochę od tematu odchodzimy.
0 kudosTheCerbis   @   17:57, 13.01.2017
Jak dla mnie w tej grze jest na czym oko zawiesić.
Dodaj Odpowiedź