Doom 3: Resurrection of Evil (PC)

ObserwujMam (41)Gram (10)Ukończone (13)Kupię (11)

Doom 3: Resurrection of Evil (PC) - recenzja gry


@ 07.05.2005, 00:00
"messiahone"

Doom 3. Chyba każdy w tę grę zdążył zagrać, pierwsze kilka misji były naprawdę całkiem niezłe.

Doom 3. Chyba każdy w tę grę zdążył zagrać, pierwsze kilka misji były naprawdę całkiem niezłe. Można było się wystraszyć, później niestety cały klimat grozy gdzieś ulatywał a my bez większego zaangażowania znudzeni zabijaliśmy kolejne zombie. Dużo po Doom-ie 3 nam obiecywano, ale niewiele dostaliśmy. „Tylko” bardzo dobra giera FPP. Jednakże Doom okazał się całkiem niezłym sukcesem kasowym, więc twórcy postanowili jeszcze trochę pieniędzy od fanów „wydoić”.

Scott Miller oraz George Broussard z 3D realms stworzyli swoisty słownik. Przez te wszystkie lata istnienia przemysłu „growego” złożył się słownik, w którym zawarto słowa, których nie powinno dodawać się do nazw gier. Słowa takie jak "battlegrounds", "revenge", "dark prophecy", "evil", "awakening", "resurrection". Wyrazy te z założenia odsłaniają brak fantazji twórców, a jak widzimy twórcy dodatku do Doom-a użyli w nazwie aż dwóch wyrazów zakazanych!:).

Ale nie o nazwie mam mówić nie ona jest przecież ważna. W RoE widać wiele elementów z oryginalnego Doom 3. A całość sprawia, że dodatek ten wygląda jak miniatura Doom-a.

Doom 3: Resurrection of Evil (PC)

Pamiętacie Half-Life: Blue Shift? Tutaj historia jest podobna. Tekstury, modele, architektura wszystko jest takie samo. Momentami powstaje wrażenie, że ktoś wziął starą mapę z oryginalnego Doom-a 3, rozebrał na części i próbował z tego złożyć nową mapę tyle, że nie do końca to wyszło (aczkolwiek niektóre lokacje wyglądają bardzo dobrze). Mamy do dyspozycji 12, jedne ładne a niektóre do niczego. Co można jeszcze powiedzieć o mapach? Właściwie nic, wszystko już zostało powiedziane przy okazji recenzji oryginalnego Doom-a.

Fabuła jest w tym dodatku niezbyt udana. Całą fabułę można by bez problemu wydrukować na pudełku zapałek. Prawdziwe wydarzania na marsie zostały zatajone, a wszystko zgoniono na przykrą awarię marsjańskich systemów. Po jakimś czasie zdecydowano się na wznowienie eksperymentów, na czele ekspedycji staje niejaka dr Elizabeth McNeil, była pracownica marsjańskiej bazy. Nasz bohater znajduje ciekawy artefakt i inicjuje huczne otwarcie przejścia do innego wymiaru, przychodzą hordy piekielnych bestii. Następnie bohater nasz przebija się do sąsiedniego wymiaru i wykańcza doktora Malcolma Betrugera znanego z pierwszych wydarzeń na marsie.

I to wszystko. Biały ekran, dwa zdania za kadrem, napisy. Przybył, zatkał czasowoprzestrzenną dziurkę i zwyciężył. Ten kto oczekiwał po tym dodatku niesamowitych wrażeń będzie musiał niestety obejść się smakiem. Nic specjalnego.

W RoE jest małe zapożyczenie z Half-Life 2, czyli nic innego jak Gravity-gun tutaj zwany Ionized Plasma Levitator. Rzecz bardzo pożyteczna pozwalająca na manipulowanie skrzyniami, beczkami i innym ustrojstwem. Można również rzucać przeciwnikiem, a także odbijąć pociski. Mimo, że Gravity-gun w wykonaniu RoE jest lepszy od tego z Half-life to i tak wiadomo na czym się wzorowano.

Doom 3: Resurrection of Evil (PC)

Do zabawy oddano nam jeszcze jedną ciekawą zabawkę. Jest nią artefakt przypominający serce, dzięki temu artefaktowi jesteśmy w stanie spowolnić czas i zwiększyć moc „uderzenia”. Oraz dostajemy kilka nowych broni (najlepsza jest pamiętna dwururka). Daje to wszystko sporą frajdę. Jeżeli komuś nie podobało się rozwiązanie z latarką (czyli albo latarka albo strzelanie) to mam złą wiadomość, na tym polu żadnych zmian. Oprócz broni dodano nam również kilku ciekawych przeciwników. I na tym koniec.

O grafice i dźwięku nie ma sensu pisać, to samo co w oryginalnym Doom 3. Czyli Super!

Doom 3: Resurrection of Evil (PC)


Długość gry wg redakcji:
5h
Długość gry wg czytelników:
11h 47min

oceny graczy
Genialna Grafika:
Genialny Dźwięk:
Dobra Grywalność:
Świetne Pomysł i założenia:
Dobra Interakcja i fizyka:
Słowo na koniec:
Werdykt - Świetna gra!
Screeny z Doom 3: Resurrection of Evil (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?