Abzu (PC)

ObserwujMam (18)Gram (1)Ukończone (5)Kupię (2)

Abzu (PC) - recenzja gry


@ 14.08.2016, 11:17

Wspaniała, wyjątkowa i pełna emocji podróż w głąb pięknego i tętniącego życiem oceanu.

Dla takiego szczura lądowego jak ja, którego drogi nigdy nie skrzyżowały się z oceanografią, poznawanie podwodnego życia oznacza przede wszystkim kontakt z narracją Krystyny Czubównej bądź Sir Davida Attenborough. Bez wątpienia jest to styczność bardzo płytka, nie mogąca w pełni oddać bogactwa morskiego życia. Szczęśliwie, bezkresną pustynię mojej ignorancji studio Giant Squid postanowiło zalać swoim oceanem mądrości.

Mimo iż jest to pierwsza ich produkcja, tak pracownicy są na tym polu już niemal weteranami. Część autorów, z dyrektorem artystycznym Mattem Navą oraz nominowanym do nagrody Grammy kompozytorem Austinem Wintory na czele, naznaczyła swoją wizją świat gier wideo za sprawą wyjątkowo wysoko ocenianych gier studia thatgamecompany, czyli Flower oraz Journey. W istocie trudno nie zauważyć wielu analogicznych składników, czy nawet całych scen, jednoznacznie wskazujących na rodowód ABZÛ. Aczkolwiek mimo mnogości podobieństw, tętniący życiem debiut stoi bardzo daleko od, w dużej mierze samotnych, podróży swoich poprzedników.

Tytuł gry bowiem nie jest jedynie egzotycznie brzmiącą nazwą bez większego znaczenia, a portmanteau antycznych, sumeryjskich słów "AB" (ocean) oraz "ZÛ" (wiedzieć), razem tworzących wspomniany wyżej ocean mądrości. W zależności od interpretacji może on mieć wiele znaczeń, ale w moim przypadku odnosi się przede wszystkim do niezwykłego piękna i bogactwa podwodnego świata. Niemal przez całą grę byłem obserwatorem bujnego życia najrozmaitszych ryb, ssaków oraz skorupiaków, zamieszkujących błękitne głębiny. Autorzy postarali się, abym w czasie swojej podróży doświadczył ogromnej różnorodności ekosystemu morskiego, co zaowocowało prezentacją szeregu odmiennych biomów, poniekąd odzwierciedlających swoją kolorystyką pory roku. Niezależnie od tego czy przedzierałem się przez bujne lasy wodorostów, zachwycałem blaskiem wielobarwnej rafy koralowej czy z pewną trwogą przemierzałem granatowy bezmiar oceanu, fenomenalnie wykreowany świat pozostawiał mnie w niemym zachwycie.

I to moim zdaniem pozostaje największą siłą ABZÛ. Ta fantastyczna umiejętność wydobycia z każdej chwili niemal dziecięcego zachwytu i podziwu wobec natury mnie otaczającej, do czego niewątpliwie przyczyniła się cała plejada niezapomnianych scen. Niezmiernie trudno powstrzymać ekscytację, gdy płynie się dosłownie kilka metrów od molocha pokroju płetwala błękitnego, dryfuje pośrodku cyklonu stworzonego przez ławicę tuńczyka, czy wraz z gromadą delfinów wykonuje skomplikowane akrobacje, wyskakując ponad powierzchnię wody. Przyjemność przebywania w tym świecie nie byłaby nawet w połowie tak wielka, gdyby nie bardzo dobrze wykonany model pływania. Nie tylko jest on bardzo intuicyjny, przez co nie potrzebuje żadnego wprowadzenia (ewentualnie kilka zmian ustawień oś w menu), ale jednocześnie niezwykle płynny i przyjemny dla oka. W połączeniu z setkami ryb ochoczo dołączającymi do mojego podwodnego tańca, byłem w stanie spędzić zaskakująco dużo czasu tworząc prawdziwie spektakularne widowiska.


Screeny z Abzu (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosFox46   @   11:29, 15.08.2016
Ale dlaczego wy w to gracie na PC!! przecież to jest Ekskluzywny tytuł na PS4 Dumny .
0 kudosTheCerbis   @   11:44, 15.08.2016
Ładnie gra wygląda ale obecna cena to przesada. Gdy będzie kiedyś w promocji to pewnie się skuszę.