LEGO Gwiezdne Wojny: Przebudzenie Mocy (PC)

ObserwujMam (12)Gram (8)Ukończone (7)Kupię (2)

LEGO Gwiezdne Wojny: Przebudzenie Mocy (PC) - recenzja gry


@ 07.07.2016, 17:23
Adam "Dirian" Weber
Chwalmy Słońce!

Kinowe doznania w formie wirtualnych klocków LEGO. Udało się?

Studio Traveller's Tale produkuje gry z serii LEGO bardziej masowo, niż Activision wydaje kolejne odsłony cyklu Call of Duty, ale mimo tego gracze wciąż chętnie sięgają po następne gry od brytyjskiego dewelopera. Opatrzone logiem duńskiego producenta klocków produkcje są lepsze lub gorsze, a ja może nie jestem wybitnie dobrą osobą do recenzowania najnowszego wytworu z serii, bo to pierwsza gra z cyklu, z jaką mam do czynienia, ale zapewne wśród Was również znajdą się osoby będące w podobnej sytuacji. Jak zatem wypada LEGO Gwiezdne Wojny: Przebudzenie Mocy?

Fabularnie mamy do czynienia z nieco alternatywną wersją wydarzeń, jakie znamy z kinowej sali. Znaczy "alternatywna" to może za dużo powiedziane, bo większa część gry poprowadzona jest w oparciu o główny scenariusz filmu J.J. Abramsa, ale same wydarzenia nie są żywcem, scena po scenie, przekopiowane z oryginału. Każdy, kto oglądał Przebudzenie Mocy, poczuje się tu jednak jak w domu i w zasadzie nic nie będzie w stanie go zaskoczyć, pomijając scenki zawierające typowy dla gier LEGO humor sytuacyjny. W każdym razie, nawet jeżeli byliście w kinie, a później obejrzeliście najnowsze Gwiezdne Wojny jeszcze 156 razy, to gwarantuję Wam, że wydarzenia na ekranie monitora i tak będziecie śledzić z niemałą przyjemnością, a wiedza na temat tego, jak zwieńczy się dany etap, zupełnie nie psuje zabawy.

Dubbing: Gra na polskim rynku została przygotowana w wersji z dubbingiem. Ten nagrany został przy współpracy z tymi samymi aktorami, którzy dubbingowali film. Trzeba przyznać, że spolszczenie zrealizowano nieźle - aktorzy brzmią przekonująco i - poza paroma kwestiami - przyjemnie się ich słucha. Nie mogę jednak przyrównać ich wystąpienia do tego, który słyszeliśmy na kinowej sali, gdyż film oglądałem w wersji z napisami. 
Warto jednak dodać, że alternatywnie możemy włączyć sobie oryginalną angielską wersję językową, gdzie również usłyszymy aktorów znanych z filmu, takich jak Daisy Ridley, John Boyega czy Harrison Ford. Niestety, przynajmniej w wersji PC, nie da się ustawić polskich napisów w przypadku grania po angielsku.

Wszystko to za sprawą masy humoru, jaką zewsząd atakuje nas Traveller's Tale. No bo gdzie indziej w sadze Darth Vader zbija piątkę ze swoim synem, świętując pokonanie Palpatine'a? Skąd się tam wzięli? Ano twórcy przyszykowali garść smaczków dla fanów serii - to właśnie słynna Bitwa o Endor z Powrotu Jedi rozpoczyna naszą przygodę z grą. Jest jeszcze kilka etapów, które z Przebudzeniem Mocy nie mają wiele wspólnego, ale trzeba je najpierw odblokować, co czynimy poprzez wymaksowanie kolejnych poziomów z kampanii. Wracając do humorystycznych akcentów, LEGO Gwiezdne Wojny: Przebudzenie Mocy co rusz zmuszało moją facjatę do przybierania kształtu banana. Postaci takie jak Rey, Finn czy niezdarny Kylo Ren w wersji klockowej są zrealizowane i zagrane prześwietnie, ale mimo wszystko najlepszy jest tu humor typowo sytuacyjny, taki jak zacinający się i odmawiający współpracy miecz mocno przerysowanego Rena czy liczne pocieszne scenki związane z BB-8. Co prawda gra nie doprowadzi Was do turlania się po podłodze z "beki" co kilka chwil, bo znaczna część zabawy to jednak mocno platformówkowa akcja, ale większość scenek przerywnikowych to majstersztyk w wykonaniu scenarzystów.

Rozgrywka jest typowa dla gier LEGO. Co prawda wspominałem, że w żadną wcześniej nie grałem, ale szybkie rzucenie okiem na gameplaye z poprzednich wytworów Traveller's Tale pozwala mi śmiało wyciągnąć takie wnioski. Przechodzenie kolejnych plansz polega więc na tłuczeniu innych klockowych ludków, rozwalaniu wszystkiego co zbudowane z wirtualnych duńskich klocków, budowaniu nowych konstrukcji, wypełnianiu dostępnych tu i ówdzie mini-gierek. Kolejność zupełnie dowolna. Nie brakuje jednak też strzelania z blasterów, chowania się za odsłonami niczym w Gearsach, tudzież kombinowania, co tu musimy zrobić, by popchnąć wydarzenia do przodu. Bywają bowiem momenty, gdy musiałem się mocno zastanowić, jaki jest kolejny krok dla danego etapu. Nie wszystko jest aż tak jasne i nie wiem czy wynika to z faktu, że nie grałem w poprzednie gry LEGO, czy też po prostu niektóre aktywności są niezbyt intuicyjnie oznakowane. Niby postacie coś tam podpowiadają, ale czasami nieco frustrowałem się, nie wiedząc "co dalej". A pamiętajmy, że to gra mimo wszystko skierowana raczej do dzieciaków, które często nie słyną z cierpliwości. 


Screeny z LEGO Gwiezdne Wojny: Przebudzenie Mocy (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosTheCerbis   @   11:03, 08.07.2016
Wygląda nieco inaczej niż poprzednie gry z serii LEGO. I dobrze. Po screenach widać, że faktycznie klimat Gwiezdnych Wojen został zachowany, na tyle na ile to było możliwe przy klockowym designie.
0 kudosJackieR3   @   11:10, 08.07.2016
Kurka.Już tyle dobrego czytałem o serii gier LEGO a ciągle nie potrafię się przełamać i którejś spróbować.Jakoś te klocki mnie odrzucają a z drugiej strony kusi żeby spróbować np.Indianę Jonesa.
0 kudoskehciu   @   22:31, 08.07.2016
W pewnym już wieku wstyd zagrać w gry Lego, ale i tak w końcu produkcja znajdzie się w bibliotece :-( Takie życie.
1 kudosmrPack   @   18:14, 09.07.2016
W kategorii gier rodzinnych dla rodziców i ich dzieci produkcje LEGO od Traveller's Tale chyba nie mają sobie równych, bo dobrze się przy nich mogą bawić zarówno młodsi jak i starsi gracze Puszcza oko
0 kudosTheCerbis   @   11:48, 10.07.2016
Cytat: kehciu
W pewnym już wieku wstyd zagrać w gry Lego, ale i tak w końcu produkcja znajdzie się w bibliotece :-( Takie życie.
Bez przesady. LEGO jest dla każdego, w każdym wieku. ;>
0 kudosMicMus123456789   @   19:31, 12.07.2016
Cytat: kehciu
W pewnym już wieku wstyd zagrać w gry Lego, ale i tak w końcu produkcja znajdzie się w bibliotece :-( Takie życie.
Jaki wstyd? Akurat w przy grach wiek nie ma nic do rzeczy jeśli patrzymy w tył Dumny
0 kudosdarkslide16   @   23:05, 17.07.2016
gierka wygląda ciekawie a klimat lego to jak lata dzieciństwa Szczęśliwy pograłby
Dodaj Odpowiedź