Na każdym z etapów gry, jak, na zręcznościówki przystało, musimy wykonać jakieś zadanie. Biegamy, przestawiamy dźwignie, wciskamy guziki, walczymy z przeciwnikami, po których pozostają do zebrania diamenty dodające odwagi. Zadania należą raczej do prostych, intuicyjnych, przewidywalnych. Bilbo na początku walczy kijem i kamieniami a gdy zdobywa Żądełko, gra robi się ciekawsza, bo może sobie nim znacznie sprawniej i odważniej poczynać.
Tyle tytułem ogólnego opisu gry. Przejdźmy zatem do opisu technicznego. Grafika w Hobbicie jest dość bajkowa, wygląda jak kreskówka, co oczywiście dodaje jej swoistego uroku, ale niektórym, bardziej wymagającym, może zupełnie nie przypaść do gustu. Grafika zdecydowanie jednak będzie się podobać dzieciom, bo gra została stworzona raczej dla nich. Można mieć pretensje do trybu pracy kamery, która czasami zawija się gdzieś i zupełnie nie mamy widoku na rozgrywającą się scenę lub okolicę. Być może dzieje się tak, dlatego, że gra jest w widoku, TPP czyli zza pleców bohatera, czasami jednak zmienia ustawienie.
Tło muzyczne należy do tych z rodziny miłych dla ucha. rozgrywkę ubarwiają melodie rodem z innych gier o tej tematyce. Możemy wsłuchiwać się w celtyckie brzmienie instrumentów i zupełnie zapomnieć i nie słyszeć odgłosów samej gry, które same w sobie również są stonowane i nie drażnią.
Podsumowując muszę stwierdzić, że gra jest typową przygodówką dla dzieciaków. Dorosłym może przynieść chwile wytchnienia lub nerwówki jak każda zręcznościówka. Polecam ją jednak szczególnie dzieciom lub młodzieży maksymalnie do czternastu lat.
Świetna |
Grafika: |
Genialny |
Dźwięk: |
Świetna |
Grywalność: |
Świetne |
Pomysł i założenia: |
Świetna |
Interakcja i fizyka: |
Słowo na koniec: |
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler