FIFA 16 (PC)

ObserwujMam (47)Gram (22)Ukończone (4)Kupię (12)

FIFA 16 (PC) - recenzja gry


@ 01.10.2015, 11:36
Adam "Dirian" Weber
Chwalmy Słońce!

Podczas gdy Konami przygotowało prawdopodobnie najlepsze Pro Evolution Soccer, a może i nawet najlepszą kopankę w historii, EA postawiło na rozwój produktu z ubiegłego roku. W efekcie czego FIFA 16 nie zaskakuje nas zupełnie niczym po pierwszym gwizdku, ale gdy już rozegramy kilka spotkań, dostrzegamy pewne zmiany w rozgrywce.

Podczas gdy Konami przygotowało prawdopodobnie najlepsze Pro Evolution Soccer, a może i nawet najlepszą kopankę w historii, EA postawiło na rozwój produktu z ubiegłego roku. W efekcie czego FIFA 16 nie zaskakuje nas zupełnie niczym po pierwszym gwizdku, ale gdy już rozegramy kilka spotkań, dostrzegamy pewne zmiany w rozgrywce. Czy aby na pewno na plus?



Najbardziej promowaną nowością okazują się reprezentacje kobiece. Można o nich powiedzieć tyle, że po prostu są. Rozegramy nimi jeden turniej, pogramy trochę w sieci czy pykniemy szybki meczyk ze znajomym. Wygląda to zupełnie tak, jakby ktoś w zarządzie kazał programistom przygotować kobiece modele i… w zasadzie tyle. Piłkarkami gra się niemal identycznie co facetami, może pomijając aspekty siłowe – stoperów z kategorii „skała” w damskich składach w zasadzie nie ma. Składy poszczególnych damskich reprezentacji są dość nierówne – z jednej strony mamy wyskilowane na maksa gwiazdy kobiecej piłki, jak Marta, Lotta Schelin czy Carli Lloyd, z drugiej ich słabsze współzawodniczki. Być może w kolejnych odsłonach EA Sports zdziała coś więcej w tej kwestii, na ten moment dostaliśmy coś, w co można zagrać kilka meczy, by za chwilę wrócić do rozgrywek ligowych.

Kolejne nowości poczyniono w trybie kariery – w końcu pojawiły się wyczekiwane treningi zawodników. W tygodniu możemy wybrać maksymalnie 5 grajków (lub też 5 razy zamęczać jednego kopacza) i doskonalić ich umiejętności w znanych z poprzednich odsłon mini-gierkach. Poćwiczymy strzelanie, podawanie, stałe fragmenty gry. Im lepiej wykonamy sesję treningową, tym większej będą jej rezultaty. Przy czym skille rozwijają się i tak dość wolno, więc nie liczcie na to, że po miesiącu nagle zmienicie overall zawodnika z 85 na 90 oczek. Aha – ćwiczenia można także symulować, choć wówczas musimy liczyć się z mniejszą efektywnością.

FIFA 16 (PC)

Również cieszące się niemalejącą popularnością Ultimate Team zostało nieco odświeżone. Jak najpewniej kojarzycie, mowa tu o tzw. Ultimate Draft. Nowe rozwiązanie zmienia nieco sposób kompletowania składu, dobierając nam kilka losowych kart, z których musimy zlepić zespół. Wymaga to chwili pomyślunku – czy postawimy na najlepszego kopacza na danej pozycji czy może weźmiemy kogoś słabszego, ale bardziej zgranego z danym zespołem (np. tej samej narodowości). Następnie rozgrywamy kilka meczy, a im więcej wygramy, tym lepsze otrzymamy nagrody. Niestety samo Ultimate Team dalej rządzi się swoimi prawami – ceny za topowych grajków są zaporowe, przez co gra nakłania do pompowania w nią pieniędzy.

Kolejne zmiany tyczą się już samego gameplay'u. Pierwsze minuty nie pozostawiają złudzeń – gra się podobnie do poprzedniej odsłony. Gdy poklepiemy jednak dłużej, na jaw wychodzą przemeblowania w mechanice. Przede wszystkim – rozgrywka zwolniła. FIFA 16 promuje wolniejsze budowanie akcji, oparte na celnych, góra kilkumetrowych podaniach. Scenariusz gdy posyłało się długą piłkę na dobieg przez 30 metrów wyjątkowo trudno od teraz zrealizować. EA Sports poprawiło zachowanie stoperów, przez co naprawdę ciężko ich przejść czy nawet oszukać. Mniej skuteczne stały się ponadto ataki ze skrzydeł – szybka wrzuta w pole karne nieczęsto przynosi zamierzone efekty. Dośrodkowania stały się jakby mniej celne i o mniejszej mocy, a czasami nawet ciężko je wykonać – z reguły szybki boczny obrońca jest w stanie dogonić nawet Cristiano Ronaldo, szarżującego z piłką przy bocznej linii.


Screeny z FIFA 16 (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosADI9665   @   20:47, 30.10.2015
Ładna grafika i odzorowanie piłkarzy pozatym nic na mnie nie robi wrażenia