World of Warships (PC)

ObserwujMam (21)Gram (8)Ukończone (0)Kupię (5)

World of Warships (PC) - recenzja gry


@ 23.09.2015, 13:12

Na dobrą sprawę akurat w przypadku tej produkcji w ogóle nie musiałbym się rozpisywać. Wystarczy zadać kilka prostych pytań, typu: podobało Wam się World of Tanks? Podobało Wam się World of Warplanes? Macie wciąż ochotę na coś podobnego, tyle tylko że z okrętami wojennymi w roli głównej? Jeśli na wszystko odpowiedzieliście twierdząco, możecie już zabierać się za ściąganie World of Warships.

Na dobrą sprawę akurat w przypadku tej produkcji w ogóle nie musiałbym się rozpisywać. Wystarczy zadać kilka prostych pytań, typu: podobało Wam się World of Tanks? Podobało Wam się World of Warplanes? Macie wciąż ochotę na coś podobnego, tyle tylko że z okrętami wojennymi w roli głównej? Jeśli na wszystko odpowiedzieliście twierdząco, możecie już zabierać się za ściąganie World of Warships. To aplikacja o bardzo podobnych założeniach i dość zbliżonych mechanizmach, co wyżej wymienione tytuły. Nie pójdziemy jednak na łatwiznę i napiszemy trochę więcej o projekcie Wargamingu. Tak na wypadek, gdybyście jakimś cudem nie mieli wcześniej styczności z którąkolwiek z produkcji tej szanowanej firmy.

World of Warships (PC)

Bez większego zaskoczenia, przenosimy się w realia II wojny światowej. Zamiast czołgów (jak w World of Tanks) i samolotów (jak w World of Warplanes) przejmujemy kontrolę nad sporych rozmiarów okrętami wojennymi. Od razu uspokajam: choć dowodzenie tego typu potworem morskim to bez wątpienia mozolne i trudne zadanie, Wargaming kontynuuje swoją dotychczasową politykę i oferuje nam produkt typowo zręcznościowy, dynamiczny, a nie symulacyjny. Jeżeli szukacie czegoś bardziej wyrafinowanego to źle trafiliście: w World of Warships liczy się celne oko, refleks i umiejętność obsługiwania kilku klawiszy jednocześnie. Nie ma tu niczego skomplikowanego, a grę opanować można w dosłownie dwa kwadranse.

Zacznijmy jednak od podstaw. Ci z Was, którzy dopiero rozpoczną przygodę z tytułem nie od razu to zobaczą, ale oferta World of Warships jest naprawdę bogata w łodzie i różne ulepszenia (wiem to, bo w testowanej przeze mnie wersji miałem dostęp do całej zawartości). Generalnie z biegiem zabawy odblokowujemy dwie pełne floty morskie, tj. flotę amerykańską i japońską (ponad 30 maszyn na każdą). Ponadto, w ramach bonusu, możemy też popływać dwoma statkami radzieckimi. Na ten moment czekamy oczywiście na wzmocnienie oferty właśnie rosyjskiej, Wargaming zapowiada również maszyny innych krajów (np. Niemców). Tak czy inaczej już na ten moment niniejszy aspekt wygląda bardzo obiecująco, a z pewnością nadal będzie rozwijany.

World of Warships (PC)

Okręty podzielono na kilka klas. Popływamy niszczycielami, krążownikami, czy nawet lotniskowcami (o nich opowiem troszkę więcej w dalszej części recenzji). Wszystkie maszyny zostały opisane różnymi właściwościami: jedne są szybkie i zwinne, ale za to dysponują przeciętnym zasięgiem dział i siłą ognia; inne ruszają się jak krowy, ale potężne salwy oddadzą z odległości wielu kilometrów. Zróżnicowanie statków oparto ledwie na kilku parametrach (do powyższego dochodzi jeszcze np. obrona przeciwlotnicza i szybkość obrotu dział), ale mimo wszystko jest ono odczuwalne. Z pewnością każdy znajdzie odpowiednią dla siebie łajbę.


Screeny z World of Warships (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosPijany82   @   12:58, 24.09.2015
Wszystko ok,ale schody zaczynają się kiedy mamy wyższy tier,8,9,10 nie obędzie się bez konta premium bo lecimy do tyłu,nie wspominając o 10 tierach gdzie lotniskowcem można wyjść po 300tyś w plecy.