Klocu @ 28.08.2015, 13:07
Podczas gdy wielu fanatyków wirtualnej deski poleruje zakurzoną koronę wyczekując na premierę Tony Hawk's Pro Skater 5, pragnę uprzedzić, że na gamingowym skateparku zapanował ktoś inny. Nieco drobniejszy, nieco mniej znany i ciszej zapowiadany, ale wciągający lepiej niż niejeden odkurzacz.
Podczas gdy wielu fanatyków wirtualnej deski poleruje zakurzoną koronę wyczekując na premierę Tony Hawk's Pro Skater 5, pragnę uprzedzić, że na gamingowym skateparku zapanował ktoś inny. Nieco drobniejszy, nieco mniej znany i ciszej zapowiadany, ale wciągający lepiej niż niejeden odkurzacz. Co by tu dużo nie pisać, OlliOlli 2: Welcome to OlliWood wjechało na komputery osobiste, przypominając mi o wszystkich zaletach jazdy na kawałku drewna z kółkami.
Pamiętasz serię Deluxe Ski Jumping? Wąsaty nauczyciel z hipsterskimi okularami na nosie zapraszał niewtajemniczoną część klasy w doprawdy fascynujące zakątki pakietu Office, a Ty wraz z ziomalską częścią grupy spędzałeś czas wśród narciarskich pikseli. Zauważ, że w obu przypadkach mimo braku milionowego nakładu finansowego, te kilkaset megabajtów danych potrafi pochłonąć naszą percepcje na długie godziny. Pomysł, uzależniająca rozgrywka, w cieszącej oko otoczce wizualnej, to właśnie dwuwymiarowy sidescroller zwany OlliOlli2, idealny zręcznościowy sequel.
W teorii, mechanika i zamysł gry wyglądają dość niewymagająco, identycznie jak w pierwowzorze. Ponownie otrzymujemy szansę wejścia w skórę bezimiennego skatera, którego głównym zadaniem jest przejechanie z początku mapy do jej końca. Bohater samoistnie porusza się wyłącznie w prawym kierunku, my możemy decydować o prędkości jego jazdy oraz wykonywać deskorolkowe akrobacje. Aby odblokować następny poziom wystarczy jedynie ukończyć aktualnie grany, ale chyba nie myślicie, że wszystko idzie tak łatwo.
Będziesz powtarzał poziomy i powtarzał, i powtarzał, aż dojdziesz do perfekcji. Zaraz obok deskorolki, to przycisk restart będzie Twoim najwierniejszym towarzyszem. Gdyby ekipa Roll7 dysponowała znacznie większym budżetem i zdecydowała się na wypuszczenie klimatycznego spotu reklamowego, te dwa stwierdzenia idealnie oddałyby ideę ich dwuwymiarowego produktu. Kluczowym zagadnieniem skutecznie utrudniającym beztroską zabawę jest odpowiednie wyczucie czasu.
Akrobacje wykonujemy wciskając klawisze W, A, S, D w odpowiedniej kombinacji, jeszcze gdy nasz skater znajduje się kołami na ziemi. Po przeprowadzeniu efektownej akcji, w momencie zbliżania się deskorolki z powrotem do powierzchni, musimy stuknąć strzałkę w dół i umożliwić bohaterowi bezpieczne lądowanie. W wirze szalenie szybkiej rozgrywki nie trudno to przeoczyć, co zwykle owocuje wywrotką i koniecznością rozpoczęcia poziomu od nowa. Nabijacie pierwszorzędne combo, a tu trach - nie zdążycie w porę wylądować i koniec.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler