Her Story (PC)

ObserwujMam (2)Gram (0)Ukończone (1)Kupię (1)

Her Story (PC) - recenzja gry


@ 27.07.2015, 20:51

Podczas seansu niejednego filmu bądź serialu detektywistycznego, można w końcu natknąć się na scenę ze śledczymi godzinami przesiadującymi przed ekranem, aby wydobyć z różnego typu nagrań choćby najmniejsze wskazówki.

Podczas seansu niejednego filmu bądź serialu detektywistycznego, można w końcu natknąć się na scenę ze śledczymi godzinami przesiadującymi przed ekranem, aby wydobyć z różnego typu nagrań choćby najmniejsze wskazówki. Zwyczajowo proces ten jest niezwykle przyspieszony, ukazując jedynie niepewny początek oraz końcowe olśnienie, uznając pozostałe części za nudne i nieznaczące. Rzeczywiście, bierne oglądanie tego typu aktywności nie brzmi zabawnie, ale już samodzielne składanie puzzli w sensowną całość, przy wykorzystaniu jedynie własnego sprytu, wręcz przeciwnie.

Her Story (PC)

Być może właśnie tak wyglądał proces myślowy stojący za tworzeniem konceptu najnowszej gry autora m.in. Aisle czy Silent Hill: Shattered Memories, Sama Barlowa. Her Story niezwykle wiele czerpie z podtytułu wspomnianej części japońskiej klasyki horroru, przedstawiając zestaw rozsypanych wspomnień w postaci nagrań wideo i wymagając od gracza poskładania ich w sensowną całość.

Jednakże na początku cofnie nas wstecz o kilkadziesiąt lat poprzez posadzenie przed policyjnym komputerem rodem z lat dziewięćdziesiątych. Niska rozdzielczość, brak panoramicznych proporcji oraz wypukły filtr udający dawny monitor, niejednemu przypomną pierwsze chwile spędzone z komputerem. Ten powrót do przeszłości wymuszony jest przeglądaniem archaicznej policyjnej bazy danych zawierającej nagrania wideo związane z morderstwem popełnionym w 1994 roku. Niestety, w skutek pewnych nieprzyjemnych wydarzeń, nagrania zostały uszkodzone co nie tylko poskutkowało kompletnym brakiem kwestii przesłuchujących, ale także okropnym pofragmentowaniem i pomieszaniem zeznań przesłuchiwanej.

Jedynym sposobem na odkrycie prawdy dotyczącej tamtych wydarzeń pozostaje wpisywanie odpowiednich słów kluczowych do bazy danych. Tytuł rozpoczyna się wyświetleniem wyników dla słowa "murder", nakreślających ogólny obraz sprawy. Każdy film posiada pełną transkrypcję, więc wystarczy jedynie poruszać się pośród monologów weń występujących. Choć wpisanie podstawowych i bardzo popularnych rzeczowników czy czasowników może pomóc na początku, tak nie przyda się w dalszej części, gdyż ograniczona technologicznie baza zwraca jedynie pięć pierwszych wyników. Właśnie te ograniczenia wymuszają niezwykle wiele oddania od gracza, aby móc w pełni poznać sekret produkcji. Zeznania były nagrywane na przestrzeni kilku dni, a ich pofragmentowane elementy różnią się w długości od kilku sekund do kilku minut, co wymaga ciągłego skupienia i szybkiego łączenia faktów. Skoro morderstwo, to może zapytać o dowody albo motyw? Kim jest podejrzana? Jakie ma alibi? Wraz z postępem, tego typu pytania piętrzą się coraz bardziej, dlatego warto wspomnieć iż od grającego wymagana jest podstawowa znajomość języka angielskiego bądź też umiejętność sprawnego posługiwania się słownikiem.

Sama gra umożliwia używanie tagów do odpowiedniego oznaczenia widzianych już filmów, aczkolwiek ja bardzo polecam robienie własnoręcznych notatek. Historia niejednokrotnie pokazała mi jak mało jeszcze wiem, gdy wszelkie moje podejrzenia rozpadały się jak zamek z kart za sprawą pojedynczego klipu, i całość przebiegu zdarzeń należało układać ponownie. Przez relatywnie długi czas kolejne wpisywane słowa oraz dźwięki buczącego dysku twardego wciąż nie dawały mi satysfakcjonujących odpowiedzi dotyczących tej zawiłej zagadki. Właśnie ta duża doza swobody sprawia, że przebieg rozgrywki jest wciąż płynny i niezwykle zmienny, a mimo to autor, za sprawą subtelnych sztuczek, potrafił ciągle utrzymać napięcie na odpowiednim poziomie. Szybko okazuje się również, iż nie sprawa kryminalna jest tu najważniejsza, a złożona osobowość samej podejrzanej, ujawniająca coraz pokrętne etapy jej życia. Kolejne wpisywane hasła tworzą swego rodzaju dialog gracza z bohaterką i tym samym jednoznacznie wskazują, iż znacznie większe znaczenie od wielkiego obrazu mają pojawiające się wszędzie detale.

Her Story (PC)

Her Story zdecydowanie nie pozostaje grą w typowym tego słowa znaczeniu. To bardzo osobiste doświadczenie jednocześnie pchające swoje medium w nowym kierunku. To właśnie jedna z tych produkcji, których przeniesienie na karty książki czy ekrany kin byłoby niemożliwe albo niezwykle trudne. Zdecydowanie unikalne dla swojego środowiska dzieło i wartościowa gra sama w sobie, kolejny dowód pokazujący, że należy się liczyć z nazwiskiem Barlow.


Długość gry wg redakcji:
4h
Długość gry wg czytelników:
4h 0min

oceny graczy
Świetna Grafika:
To głównie symulacja systemu operacyjnego z lat 90. oraz klipy wideo nagrane w jakości VHS.
Świetny Dźwięk:
Dobrany idealnie aby odzwierciedlać pracę z ówczesną technologią.
Świetna Grywalność:
Produkcja potrafi wciągnąć niesamowicie i wypuścić dopiero wtedy, gdy wszystkie wątki zostaną zamknięte.
Genialne Pomysł i założenia:
Innowacyjne przekształcenie pomysłu z ery FMV.
Dobra Interakcja i fizyka:
Pozostaje na odpowiednim poziomie.
Słowo na koniec:
Niezwykle wartościowa produkcja pchająca swoje medium w nowym kierunku.
Werdykt - Świetna gra!
Screeny z Her Story (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?