Nie zrozumcie mnie źle, sam Batmobil przygotowany został niemal perfekcyjnie. Sterowanie i prowadzenie są świetne, jak w bardzo arcadowej ścigałce, zaś animację, gdy pojazd automatycznie do nas podjeżdża, a Batman efektownym skokiem się do niego ładuje, można podziwiać w nieskończoność. Nie wspominałem jeszcze, że czterokołowiec ma dwa tryby – jeden, do jazdy, gdzie po włączeniu dopalacza potrafi osiągać zawrotne prędkości, drugi zaś, gdy przeobraża się w zwinny czołg, wyposażony w karabin maszynowy, działo i wyrzutnię rakiet. Transformacja z jednego wariantu w drugi jest płynna i trwa może z sekundę. Przyjemnie się też rozbija po mieście, taranując niemal wszystko, co staranować się da, łącznie ze słupami, drzewami, pojazdami bandziorów, itp. - maszynę zatrzymać mogą w zasadzie tylko budynki. Tylko, że... Ja jednak wolę przy pomocy linki wspiąć się na wysoki drapacz chmur i rzucić się w dół, podziwiając Gotham z lotu nietoperza, aniżeli szaleć po mieście niczym w Fast and Furious, lub też brać udział w bitwach pancernych, przypominających gwiezdne wojny.
Nie sposób marudzić natomiast na system walki, który, choć bliźniaczo podobny do poprzednich odsłon, wciąż przynosi tonę satysfakcji z oklepywania wrogów. Nowe animacje cieszą oko, podobnie jak i zachowania wrogów, którzy m.in. próbują szaleńczą szarżą sprowadzić Gacka do parteru. Nie spodziewajcie się jednak większych rewolucji – system walki to tylko lekko przyprawiony, ale wciąż odgrzewany kotlet. W tym przypadku potrawa ta smakuje jednak nadal wybornie.
Niezłe są też fragmenty detektywistyczne, zdecydowanie bardziej rozmaite od koszmarnie monotonnych odpowiedników z Wiedźmina 3. Jako Batman – najlepszy detektyw w całym Gotham City – analizujemy materiały wideo, tropimy ślady pojazdów, rozwiązujemy proste zagadki. Twórcy sprytnie wpletli tego typu fragmenty do zabawy, nie nadużywając naszej cierpliwości. Nie brakuje tu także zadań od Człowieka-Zagadki, często odwołujących się do Batmobila. Nie są one jednak aż tak mocno eksponowane, jak w poprzednich grach, gdzie witał nas wielki, zielony znak zapytania.
Za wygrywanie kolejnych pojedynków jesteśmy nagradzani standardowymi punktami doświadczenia, które wymieniamy na ulepszenia pancerza bohatera, nowe ciosy, gadżety czy usprawnienia Batmobilu. Drzewko rozwoju jest dość przejrzyste, ale jednocześnie zmusza do dylematów – lepiej rozwinąć bohatera, czy może jego pojazd?
Mimo zastosowania wiekowego już silnika, jakim jest Unreal Engine 3, Arkham Knight w akcji prezentuje się świetnie. Graficznie tytuł nie wywołuje opadu szczęki, ale po prostu wygląda tak, że nie ma na co narzekać. Zachwyca jednak projekt miasta, może nie tyle pod względem architektonicznym, co artystycznym. Praktycznie każdy budynek jest inny, odwzorowany z cieszącymi oko detalami. Klimat buduje zaś gęsto padający deszcz czy wyłaniające się z mroku reklamowe neony, rozświetlające ponurą okolicę. I niespecjalnie przeszkadza tu fakt, iż wersja PC umożliwia ustawienie tekstur na poziom low lub normal. Ciekawi mnie, jakby gra wyglądała przy wyższych opcjach – miejmy nadzieję, że doczekamy się większych tekstur w kolejnych łatkach. Ach, nie podoba mi się jeszcze jedna kwestia, a mianowicie praca kamery. Bardzo często potrafi ona zgłupieć, szczególnie w trakcie jazdy za kółkiem. Trochę irytujące.
Ciężko mi ocenić Batman: Arkham Knight. Gdybym dostał do sprawdzenia wersję na PlayStation 4, na liczniku widniałaby pewnie ocena w okolicy 9/10. Choć gra garściami czerpie z poprzednich odsłon, to jednocześnie jest najlepszą częścią nietoperzowych przygód. To świetne, choć nie wybitne zwieńczenie trylogii od RockSteady, które mimo kilku nie do końca przemyślanych rozwiązań (za dużo Batmobilu!), oferuje mocny i dojrzały wątek fabularny, trzymający w napięciu od początku, aż do końcowych napisów. Problem w tym, że recenzja tyczy wydania na PC. I jak tu je ocenić? Z jednej strony, to słaby port, który został nawet wycofany tymczasowo ze sprzedaży. Z drugiej, na mojej konfiguracji tytuł nie działa źle i jest jak najbardziej grywalny. Najprościej po prostu przejść Arkham Knight na konsoli, albo poczekać, aż edycja blaszakowa zostanie naprawiona i ponownie wróci do sprzedaży.
Świetna |
Grafika: Unreal Engine 3 wciąż daje radę. Bez wizualnej rewolucji, ale nadal efektownie. |
Genialny |
Dźwięk: Udźwiękowienie, voice-acting, rewelacyjne jak zawsze. |
Świetna |
Grywalność: Batman + dobra fabuła = świetna grywalność. Gdyby tylko było mniej starć z czołgami... |
Dobre |
Pomysł i założenia: Pomysł z Batmobilem był ciekawy, ale zbyt często widać, że twórcy po prostu wprowadzili go, żeby nikt nie marudził na brak nowości. Sam pojazd jest świetny, ale trochę go za dużo. |
Świetna |
Interakcja i fizyka: Szalejąc Batmobilem po ulicach rozwalamy niemal wszystko, co stanie nam na drodze. |
Słowo na koniec: Bardzo dobra gra, w którą - póki co - powinniście zagrać na konsolach. |
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler