Pillars of Eternity (PC)

ObserwujMam (57)Gram (23)Ukończone (20)Kupię (9)

Pillars of Eternity (PC) - recenzja gry


@ 26.03.2015, 16:11
Mateusz "Materdea" Trochonowicz
Klikam w komputer i piję kawkę. ☕👨‍💻


Mamy jeszcze zaklinanie pancerzy oraz broni (mieczy, kusz, łuków itd.). Jest to nic innego jak ulepszanie, czasowe bądź stałe, oręża lub zbroi nie tylko pod konkretnych przeciwników, ale także usprawnienie jego jakości – ataku lub obrony. W tym aspekcie sprawa również jest mocno ułatwiona, ponieważ wystarczy posiadać odpowiednie surowce.

Pod koniec pierwszego aktu głównego wątku fabularnego pod władanie otrzymujemy własną warownię. Wątek mikroekonomiczny zaaplikowany przez projektantów z Obsidian Entertainment jest stosunkowo prosty w obsłudze i stanowi z pewnością miły dodatek. Nasza Warownia, jak oficjalnie figuruje w interfejsie gry, stanowi osobną lokację. To niewielki placyk z kilkoma zabudowaniami, fortecą (i stosownymi podziemiami pod nią) i okalającym to wszystko murem. Za zarobione pieniądze możemy ulepszać poszczególne elementy, dzięki czemu zyskujemy punkty ochrony oraz prestiżu – dany budynek generuje ich inny rodzaj. Jest to wyznacznikiem możliwości rekrutacji lepszych najemników (jeśli wybudujemy koszary) oraz odwiedzania naszej gospody oraz noclegowni przez zamożniejszych obywateli Eory.

Pillars of Eternity (PC)

Najważniejsze gry Obsidian Entertainment: ■ Neverwinter Nights 2 (2006);
■ Alpha Protocol (2010);
■ Fallout: New Vegas (2010);
■ South Park: The Stick of Truth (2014);
■ Wasteland 2 (2014).
Jeśli w grupie mamy więcej niż sześciu kompanów, pozostali muszą zostać w naszej małej ojczyźnie. Naturalnie nie otrzymują za to punktów doświadczenia, więc jeśli chcemy, by awansowali mniej więcej równo z nami, warto wysyłać ich na misje. Jest to coś podobnego, do niemal identycznego elementu z serii Assassin’s Creed m.in. Revelations. Kiedy do warowni przybędzie jakiś dygnitarz, dajmy na to, możemy wysłać naszego człowieka do eskortowania jego świty. Dzięki temu zarobimy nieco lokalnej waluty, a także podreperujemy level nieużywanego towarzysza.

Pillars of Eternity działa na silniku Unity, na którym śmiało śmiga sobie także Shadowrun Returns – między innymi oczywiście. Jednak clou tego akapitu jest zupełnie inne – oprawa graficzna jest przepiękna! Otoczenie bogate jest w najdrobniejsze szczegóły, a postacie doskonale animowane. Wchodząc do lasu podczas deszczu można oniemieć, podobne wrażenie sprzyja oglądaniu ognisk bądź też innego, dowolnego źródła światła w ciemnych lokacjach. Narzekania na wysokie wymagania (jak to, przecież to tylko nędzne RPG z rzutem izometrycznym kamery!!) są kompletnie bezpodstawne.

Pillars of Eternity (PC)

Podobnie sprawa ma się z udźwiękowieniem. Choć nie wszystkie dialogi otrzymały swoje głosy, to te, które wzbogacono o mówione kwestie aktorów brzmią bardzo nastrojowo. Po prostu pasują do klimatu – nie można im niczego zarzucić. Również ścieżka dźwiękowa to wybitne dzieło pełne patetycznych, wyniosłych utworów, doskonale wpasowujących się szczególnie w ostatnie momenty scenariusza gry.

Pillars of Eternity w stu procentach spełniło pokładane w nim nadzieje! Jest tutaj dosłownie wszystko, czego mogliby oczekiwać fajni oldschoolowych cRPG-ów lub - dokładnie - marki Baldur’s Gate. Rozbudowany (i jednocześnie wciągający) scenariusz, perfekcyjnie opracowany świat fantasy, przepiękna opraw audiowizualna oraz szereg mechanizmów zaaplikowanych bezpośrednio w rozgrywkę, które wzbogacają ten tytuł. Fantastyczna produkcja, doprawdy, fantastyczna!


Długość gry wg redakcji:
20h
Długość gry wg czytelników:
60h 3min

oceny graczy
Genialna Grafika:
Silnik Unity, choć wydaje się niezbyt zaawansowany, oferuje naprawdę śliczne animacje oraz bogate lokacje. Sam design świata zasługuje na oddzielną plakietkę "MiastoGier.pl Poleca"!
Genialny Dźwięk:
Ścieżka dźwiękowa to +20 do nastroju!
Genialna Grywalność:
Fani "samograjów" albo łatwego przebrnięcia przez główny wątek nie mają tutaj czego szukać.
Genialne Pomysł i założenia:
Powrotów do korzeni było wiele, ale dopiero Pillars of Eternity pokazało, że można to zrobić z klasą!
Genialna Interakcja i fizyka:
cRPG z krwi i kości - interakcji jest tu bez liku.
Słowo na koniec:
Pillars of Eternity to aktualnie klasa światowa kultowych cRPG-ów!
Werdykt - Genialna gra!
Screeny z Pillars of Eternity (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudospetrucci109   @   13:58, 27.03.2015
Już nie mogę się doczekać kiedy w to zagram. Mam tylko nadzieję, że mój komp podoła bo widzę, że wymagania nie są takie niewielkie, jak myślałem.
0 kudosMaterdea   @   16:20, 27.03.2015
Cytat: Romeus
Wygląda to wszystko rewelacyjnie, tylko długość rozgrywki trochę - jak dla mnie - zbyt mała. Ale może recenzent nie "maksował" gry tylko przeszedł główny wątek i kilka pobocznych questów.
"Maksowanie gry" to pojęcie bardzo względne. Jeśli przez to określenie chodzi Ci o bieganie po wszystkich NPC-ach i czytanie każdej linijki dialogowej, jaka występuje na przestrzeni fabuły, to nie, nie robiłem tego.

20 godzin to - oczywiście mniej więcej - dość optymalny czas na skończenie głównego wątku fabularnego i niespieszne wykonanie jakiejś części zadań pobocznych. Oczywiście, jeśli poznajesz historię przez czytanie każdego opisu, to Pillars of Eternity zajmie Ci nawet i ze 100 godzin.
0 kudosRomeus   @   17:40, 28.03.2015
Cytat:
"Maksowanie gry" to pojęcie bardzo względne. Jeśli przez to określenie chodzi Ci o bieganie po wszystkich NPC-ach i czytanie każdej linijki dialogowej, jaka występuje na przestrzeni fabuły, to nie, nie robiłem tego.

20 godzin to - oczywiście mniej więcej - dość optymalny czas na skończenie głównego wątku fabularnego i niespieszne wykonanie jakiejś części zadań pobocznych. Oczywiście, jeśli poznajesz historię przez czytanie każdego opisu, to Pillars of Eternity zajmie Ci nawet i ze 100 godzin.


Maksowanie to maksowanie - po prostu starasz się poznać całą grę (tak, czytać każdą linijkę dialogów i poznawać wszystkich npc-ów), nie ma tu moim zdaniem żadnej względności. Jeśli "PoE" starcza na 100 godzin to jak dla mnie świetnie. Dzięki za rozwianie wątpliwości. Uśmiech
0 kudosMaterdea   @   11:43, 29.03.2015
Cytat: Romeus
Maksowanie to maksowanie - po prostu starasz się poznać całą grę (tak, czytać każdą linijkę dialogów i poznawać wszystkich npc-ów), nie ma tu moim zdaniem żadnej względności.
Tutaj mógłbym się spierać. Mam znajomego, który w Pillars of Eternity gra od premiery. Na liczniku Steam ma już 64 godziny, a nie skończył nawet pierwszego aktu! Mi zajął on 7-8 godzin, a zwiedzałem dość sporo i relatywnie dokładnie!

Wyobrażasz sobie, jak On musi być wkręcony w ten świat? Puszcza oko
0 kudosIgI123   @   16:18, 29.03.2015
No no, dyszka robi wrażenie. Swoją drogą, pojedynek gigantów mamy tego roku - Pillars of Eternity vs. Torment 2.
0 kudosMaterdea   @   22:44, 29.03.2015
Cytat: IgI123
Swoją drogą, pojedynek gigantów mamy tego roku - Pillars of Eternity vs. Torment 2.
Nie liczyłbym na nowego Tormenta w tym roku.
0 kudosUxon   @   10:44, 30.03.2015
@Igi nie nazwałbym tej gry Torment 2, bo to nie będzie kontynuacja, tylko oddzielna produkcja w świecie Planescape (i całe szczęście, że nie kontynuacja ;)). Poza tym świetnie, że będą obie, myślę że mowy o żadnej konkurencji tutaj nie ma, ot będą sobie żyły niezależnie, swoim własnym życiem.
Cieszę się tylko, że wreszcie można pograć znowu w normalne erpegi, bez przedrostka "action". Oby jak najwięcej i najlepszej jakości takich gier powstawało. Ten gatunek, to nie przeżytek i nigdy takim nie będzie, co się pewnie niektórym wydawało. Ma ogromny potencjał, tylko trzeba właściwie go wyzwolić. Obsidian jeszcze nigdy mnie nie zawiódł, pokazał, że wciąż można. W kolejce wspomniany Torment. Co dalej?
0 kudossebogothic   @   11:29, 01.04.2015
Cytat: Uxon
nie nazwałbym tej gry Torment 2, bo to nie będzie kontynuacja, tylko oddzielna produkcja w świecie Planescape

A to nie jest jakiś nowy świat? Bo z tego co słyszałem to twórcy nie dostali licencji na wykorzystanie uniwersum Planescape. Gra oparta jest na stołowej grze fabularnej Numenera. Będzie to połączenie fantasy z sc-fi.
0 kudosUxon   @   09:42, 02.04.2015
@sebogothic Tak, masz rację, mój błąd. Idąc za stroną oficjalną: "Torment continues the thematic legacy of Planescape: Torment". Czyli będzie jedynie klimatyczne i tematyczne nawiązanie do oryginału, bez żadnego innego związku. Jak to się ładnie dziś mówi, duchowy spadkobierca. Gra będzie się działa w uniwersum Numenera, nie Planescape.
0 kudosMaterdea   @   16:47, 02.04.2015
Cytat: sebogothic
A to nie jest jakiś nowy świat? Bo z tego co słyszałem to twórcy nie dostali licencji na wykorzystanie uniwersum Planescape. Gra oparta jest na stołowej grze fabularnej Numenera. Będzie to połączenie fantasy z sc-fi.
Nad czym ubolewałem bardzo, bardzo długo. Smutny
0 kudosshuwar   @   13:19, 07.03.2017
Tak przyglądam się PoE i próbuję porównać je z Tormentem.
Oświecicie mnie jakie są między tymi grami różnice, bo poza walką nie widzę zbyt wiele.
0 kudosDirian   @   14:46, 07.03.2017
Pillarsy maja dużo więcej walki i mniej gadania (ale też sporo).
1 kudosUxon   @   18:53, 07.03.2017
Cytat: shuwar
jakie są między tymi grami różnice
Lepiej byś zrobił, gdybyś zapytał o podobieństwa, niż różnice. Byłoby prościej. Te dwie gry łączy jedynie kamera "z lotu ptaka". Pod każdym innym względem są od siebie całkowicie różne. W ogóle, to nie widzę za bardzo sensu w tego typu pytaniach, bo i tak żadne wyjaśnienie nie odda tego, co ogranie obu produkcji. Nawet najlepsze próby wyjaśniania tego słowami niewiele Ci powiedzą, skoro nigdy nawet nie liznąłeś żadnej gry tego typu.
0 kudosshuwar   @   21:20, 07.03.2017
Dzięki Uxon za odpowiedź Dumny Pomogłeś.

Cytat: Dirian
Pillarsy maja dużo więcej walki i mniej gadania (ale też sporo).
Czyli to działa na korzyść tego tytułu w moim przypadku.

Torment może być dla mnie zbyt monotonny (bo głównie czytanie o ile nie przede wszystkim i nie za wiele poza tym).




Dodaj Odpowiedź