Wrack (PC)

ObserwujMam (2)Gram (0)Ukończone (0)Kupię (1)

Wrack (PC) - recenzja gry


@ 06.10.2014, 12:40

Iluż to najróżniejszych twórców zapewniało nas o tym, że ich gra jest duchowym spadkobiercą shooterów z lat ’90 ubiegłego wieku. Choć era strzelanek, w których po prostu robiliśmy swoje, czyli bezceremonialnie eliminowaliśmy wszystko, co się rusza; przeminęła już jakiś czas temu, to i tak nadal wyskakują tytuły, zapowiadane jako perełka wśród produkcji inspirowanych klasyką.

Iluż to najróżniejszych twórców zapewniało nas o tym, że ich gra jest duchowym spadkobiercą shooterów z lat ’90 ubiegłego wieku. Choć era strzelanek, w których po prostu robiliśmy swoje, czyli bezceremonialnie eliminowaliśmy wszystko, co się rusza; przeminęła już jakiś czas temu, to i tak nadal wyskakują tytuły, zapowiadane jako perełka wśród produkcji inspirowanych klasyką. Nie inaczej jest w przypadku gry Wrack. Tytuł ten udowadnia, iż Borderlands i Quake zrobili sobie dzidziusia.



W roku 2050 na Ziemi zapanowało dobro, pokój i harmonia. Dzięki odkryciu maszyny pozwalającej, za pomocą energii, kreować dowolną materię, ludzkość zapomniała czym jest głód, ubóstwo i cierpienie. Utopia zmotywowała przyszłościowych jegomości nawet do zredukowania armii. Jak to bywa, w sielankowym świecie wreszcie musiało coś nawalić. Inwazja obcych zaskoczyła wszystkich, oprócz naszego bohatera, Kaina. Jeden przeciwko całemu złu, mężczyzna staje do walki z zagrożeniem, chcąc skopać tyłek każdemu nieludzkiemu wybrykowi.

Nie należy nikomu tłumaczyć, iż fabuła w tego typu grach to element drugorzędny. Zaimplementowana ona być musi, ale do jej treści nikt nie przywiąże większej uwagi. Na łamach Wrack cała historia opowiadana jest podczas tekstowych, komiksowych cut-scenek. Wypadają one naprawdę nieźle. Są ładnie wykonane, a co ważniejsze, wypowiedzi bohaterów są śmieszne, gdyż są durne i wielokrotnie wyrwane z kontekstu, niczym w Duke Nukem.

Wrack (PC)

Ale zaraz, zaraz. Fabuła omówiona, a tu ani słowa o samej grze. Wrack, studia Final Boss Entertainment, jest kwintesencją oldschoolowych FPS-ów. Przemierzamy kolejne lokacje, pod względem designerskim podobne do tych z Quake’a czy Serious Sama, co krok rozpruwając masę wrogów. Twórcy mocno zadbali o warstwę rozrywkową i pierwszym ujrzanym przez nas aspektem jest niezmiernie szybkie tempo rozgrywki. Nie ma czasu, aby skupić się i dokładnie celować w rywali. Oponenci są wszędzie, więc i my musimy ciągle "nawalać" pociskami. Bronie nie mają odrzutu, ani magazynka, który co jakiś czas dobrze byłoby przeładować, należy jedynie dbać o zapas amunicji. To klasyczny shooter, wymagający zabijania roboto podobnych stworów, zbierania amunicji i pancerza oraz uruchamiania przełączników, odpowiedzialnych na przykład za otworzenie drzwi, umiejscowionych na drugim końcu mapy. Starzy wyjadacze mogą przechodzić grę na wysokim poziomie trudności i poczuć się jak za starych lat.

Wrack (PC)

Bardzo dobrym dodatkiem jest wykończenie comba. Po trzech szybkich eliminacjach wrogów dostajemy szansę na stworzenie combosa. Oprócz satysfakcji z udanej serii zabójstw oraz bonusu punktowego, możemy wykonać wspomniany potężny atak. Na ekranie wyskakuje czteropoziomowy wskaźnik, a im więcej rywali kasujemy z rzędu, tym poziom wskaźnika wzrasta. W efekcie tego cios jest silniejszy. Stagnacja w zabójstwach powoduje natomiast spadek miarki. W odpowiednim momencie naciskamy prawy przycisk myszy, ładujemy atak, celujemy i bach!


Screeny z Wrack (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?