Dead Rising 3 (PC)

ObserwujMam (15)Gram (1)Ukończone (5)Kupię (3)

Dead Rising 3 (PC) - recenzja gry


@ 05.09.2014, 22:28
Kamil "zvarownik" Zwijacz

Dead Rising 3 było do tej pory jedną z koronnych gier, dostępnych na wyłączność konsoli Xbox One. Nie minął jednak nawet rok i tytuł zadebiutował dziś na komputerach PC.

Dead Rising 3 było do tej pory jedną z koronnych gier, dostępnych na wyłączność konsoli Xbox One. Nie minął jednak nawet rok i tytuł zadebiutował dziś na komputerach PC. Od razu napiszę, że jest się z czego cieszyć, ponieważ mamy do czynienia z prawdopodobnie najlepszą grą o zmienianiu zgniłych zombie w rozmazane plamy na ulicy.

Główną treść recenzji zacznę standardowo, czyli od nakreślenia historii. Od razu umówmy się, seria Dead Rising nigdy nie należała do grona wybitnych fabularnie projektów i to samo tyczy się „trójki”. Jednak, ku memu zaskoczeniu, przygody Nicka Ramosa są całkiem interesujące. Nie porywające, nie chwytające za serce, nie zmuszające do zastanowienia się nad… czymś, ale sprawiają, że z zaciekawieniem śledzi się kolejne scenki przerywnikowe. Pisząc w wielkim skrócie, akcja rozgrywa się kilka lat po wydarzenia ukazanych w Dead Rising 2, w mieście Los Perdidos, które jest oczywiście opanowane przez zombie. Nick dość szybko natrafia na grupkę ocalałych, którzy starają się wydostać z tego piekła. Ich losy są tym bardziej przekichane, że wojsko za kilka dni zmiecie w pył całą metropolię, nie bacząc na to, czy ktoś z żywych jeszcze tam będzie, czy też nie. Deweloperzy zatroszczyli się o małą intrygę, wątek miłosny, kilka zakończeń i takie tam. Krótko pisząc, nie ma co marudzić.

Dead Rising 3 (PC)

No dobra, fabuła fabułą, ale to, czym tak naprawdę od zawsze szczyciła się seria firmy Capcom to zabawa w zabijanie zombie, a tego elementu w „trójce” nie brakuje. Ba, wydaje się, że jest go jeszcze więcej, niż wcześniej. Co ja piszę, nic się nie wydaje! Nieumarłych jest po prostu od cholery! Po 10 godzinach gry na liczniku mam około 8 tys. nieumarłych i to tylko z tego względu, że nie zgłębiałem się zbytnio w liczne misje poboczne, a podczas śmigania pojazdami starałem się omijać większe skupiska chodzących zmarłych. W Dead Rising 3 jest po prostu tak, że gdzie się nie pójdzie, tam czeka na nas przynajmniej z 50 zombiaków, a jak wyjedziemy na ulicę, to ich ilość idzie w setki na bardzo niewielkiej przestrzeni. Niby nic, bo podobnie było wcześniej, ale uwierzcie, że w tym przypadku skala przedsięwzięcia budzi podziw, a co najważniejsze, daje spore pole do popisu w kwestii eksterminacji przeciwników.

Seria Dead Rising:■ Dead Rising (2006),
■ Dead Rising: Chop Till You Drop (2009),
■ Dead Rising 2 (2010),
■ Dead Rising 2: Off the Record (2011),
■ Dead Rising 3 (2013).
Fani walenia po łbach czym popadnie będą w siódmym niebie. Jak zwykle, można wziąć kij bejsbolowy, miotłę, maczetę, siekierę, wiertarkę, nożyczki, doniczkę, deskę, ławkę… no można wziąć w ręce mnóstwo rzeczy i z pieśnią na ustach rzucić się w hordę wygłodniałych zombie licząc, że jakoś to będzie. Równie dobrze można jednak zakręcić się za bronią palną (wyrzutnia rakiet, karabin maszynowy, pistolety, strzelba, itd.), kwasem, dynamitem czy granatami. Mało Wam? No to wskakujcie w jeden z licznych pojazdów i ruszajcie w siną dal. A jakbyście dalej czuli, że Wasze mordercze zapędy nie zostały spełnione, to poszukajcie planów wytwarzania przedmiotów.



W tym momencie przechodzimy do kolejnego akapitu, bo kombinowanie przy nowych narzędziach mordu jest strasznie satysfakcjonujące. Sytuacja wygląda tak: po całym mieście porozrzucano instrukcje, dzięki którym możemy łączyć ze sobą pewne rzeczy. W ten sposób da się np. scalić pistolet na flary z kwasem, dzięki czemu będzie on strzelał pociskami chemicznymi, wypalającymi przeciwników niczym lampa na solarium pryszcze gimnazjalistki. Nic nie stoi na przeszkodzie, by paliwo „zmieszać” z kuszą, uzyskując łatwopalne strzały. Bawiąc się w ten sposób można wytwarzać rozmaite bronie, które są skuteczniejsze od zwykłych i nieco wytrzymalsze. To jednak nie wszystko, gdyż budować da się także pojazdy, tworząc np. zabójczego vana, czy moto-walec (nie mam pojęcia czy istnieje takie słowo) z kolcami. Fani majsterkowania będą mieć co robić.


Screeny z Dead Rising 3 (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosFox46   @   23:33, 05.09.2014
Odgrzany ale nie przypalony bo w nowej szacie graficznej i na NExtGena co robi dosyć duże wrażenie szczególnie budynki z daleka do których możemy dojść.
0 kudosMicMus123456789   @   10:19, 06.09.2014
Niezmiernie się ciesze, że DR3 zawitało na PC Szczęśliwy Przy najbliższej okazji zakupię swój egzemplarz, trochę boli, że Cenega nawet o napisy PL się nie postarała.
0 kudosluki505   @   21:34, 06.09.2014
Cytat: Fox46
Odgrzany ale nie przypalony bo w nowej szacie graficznej i na NExtGena co robi dosyć duże wrażenie szczególnie budynki z daleka do których możemy dojść.


Największe wrażenie robi ilość generowanych umarlaków na ekranie w tym samym czasie ;p.
0 kudosPabloMG   @   08:44, 07.09.2014
Powoli staje się normą że gry które nie sprzedają się na konsoli wydawane są na Pc.
0 kudosFox46   @   16:42, 07.09.2014
Cytat: PabloMG
Powoli staje się normą że gry które nie sprzedają się na konsoli wydawane są na Pc.


Standard i ten zabieg będzie częstszy niż nam by si ę mogło wydawać, bo jakby nie patrzeć ciężko teraz zrobić coś oryginalnego. A Dead Rising 3 to jakby nie było lepiej wykonany Dead Rising z 2006.
Dlaczego Dead Rising nie ma na PC ?? bo był czymś unikalnym, nowym , świeżym i widziano z całkowicie innej perspektywy walkę z Zombiakami. A co za tym idzie ?? sprzedał się najlepiej z całej trylogii. Kolejne odsłony Dead Rising już nie powtórzyły sukcesu Dead Rising 1.
0 kudosPabloMG   @   17:10, 07.09.2014
Fox46 @ mam takie wrażenie że Dead Rising źle wpływa na Resident Evil, zamiast gry z elementami horroru w której trzeba pomyśleć otrzymujemy kolejną prostą strzelankę nastawioną na rozwałkę.
0 kudosdenilson   @   20:59, 07.09.2014
@Pablo Jeśli gracze tego chcą to dostają - rozwałkę z umarlakami.

Graficznie prezentuje się przyzwoicie i nie kłuje po oczach. Jednak wtórność może ją dość szybko zabić. Pierwsza część była czymś świeżym, teraz to już znana oklepana rozgrywka. Oczywiście znajdą się fani i osoby lubiące takie gry, gdzie z odsłony na odsłonę nie ma drastycznych zmian. Po prostu zrobiono kosmetykę, a nie gruntowne przebudowanie.
0 kudosNitro2050   @   22:33, 07.09.2014
Serio tak krótko gra 10 h?
0 kudosdenilson   @   22:42, 07.09.2014
To jest tylko opinia recenzenta. Grać można dłużej by zmaksymalizować ją.
0 kudoszvarownik   @   07:59, 08.09.2014
Cytat: Nitro2050
Serio tak krótko gra 10 h?
Tak 10 h, ale to praktycznie tylko zadania fabularne, w grze jest sporo innych rzeczy do zrobienia, pełno psychopatów do pokonania, ludzi do uratowania, itd. Bez zbytniego pośpiechu spędzisz na spokojnie ze 20 godzin, a jak będziesz chciał wymaksować to w uj i trochę Szczęśliwy
0 kudosCortigo   @   23:34, 11.09.2014
Jeśli chodzi o napisy to niestety musimy się przyzwyczaić że nie wszystkie studia robią gry pod PL. Recenzja bardzo fajnie napisana, sam jeszcze nie grałem ale w najbliższym czasie postaram się nadrobić zaległości.
0 kudosSvirus   @   14:05, 12.09.2014
Panowie czy to prawda że w wersji na PC-ta gra ma problemy?? Znaczy że nawet jeśli jest mocny sprzęt to ciężko uzyskać stałe 30 FPS-ów.??
0 kudoszvarownik   @   15:26, 12.09.2014
Czytałem te opinie, ale to chyba chodzi o to, co się dzieje z grą po odblokowaniu 30 kl. Ja mam ogólnie syfiasty sprzęt, ale na średnich ustawieniach nie miałem żadnego problemu. Wiadomo, w pewnych momentach zdarzają się dropy, ale nie jest to nic poważnego.
Dodaj Odpowiedź