Risen 3: Władcy Tytanów (PC)

ObserwujMam (83)Gram (36)Ukończone (42)Kupię (18)

Risen 3: Władcy Tytanów (PC) - recenzja gry


@ 14.08.2014, 00:45

To, że Risen 3 prędzej czy później powstanie, było bardziej niż pewne. Nie było żadnych przesłanek, jakoby miałoby być przeciwnie, a po premierze „dwójki” raczej nie sądziłem, że Pirahna Bytes będzie chciała znowu powracać do uniwersum Gothica (i mam wrażenie, że raczej już nie powróci, choć kto wie).

To, że Risen 3 prędzej czy później powstanie, było bardziej niż pewne. Nie było żadnych przesłanek, jakoby miałoby być przeciwnie, a po premierze „dwójki” raczej nie sądziłem, że Pirahna Bytes będzie chciała znowu powracać do uniwersum Gothica (i mam wrażenie, że raczej już nie powróci, choć kto wie). Osobiście jednak myślałem, że Niemcy ogłoszą swoją grę nieco później, przynajmniej w 2015 roku. Zapowiedź Władców Tytanów kilka miesięcy temu była więc zaskakująca. Tym bardziej, że od premiery Risen 2: Mroczne Wody upłynęło niewiele ponad dwa lata. Teoretycznie więc, czasu na realizację „trójki” wcale nie było jakoś szczególnie dużo. Z tego powodu, sięgając po Władców Tytanów, wcale nie kipiałem entuzjazmem. Wprawdzie wierzyłem w możliwości deweloperów, ale udostępniane wcześniej materiały reklamowe nie zapowiadały jakiegoś piorunującego tytułu. Ale, jak się okazuje, nie mogłem bardziej się mylić. Risen 3 to wielkie, pozytywne zaskoczenie. Jak dla mnie, Władcy Tytanów to - póki co - czarny koń tegorocznych premier i kawał świetnego, ultra-wciągającego RPG (przez wielkie R!).

Risen 3: Władcy Tytanów (PC)

Pierwszą niespodzianką jest zupełnie nowy, nieznany dotąd bohater, nad którym przejmiemy stery. Będzie to żądny przygód bezimienny pirat, swoją drogą brat sympatycznej Patty (znanej z poprzedników) i jednocześnie syn legendarnego Siwobrodego. Pomysł wydał mi się początkowo trochę niepotrzebny, ale dosłownie po kilkunastu minutach całkowicie dałem się przekonać: heros pierwszych dwóch Risenów nie grzeszył osobowością, z czego twórcy najwidoczniej zdawali sobie sprawę. Postanowili więc trochę „zresetować” ten aspekt i na nowo stworzyć herosa - ciekawszego, bardziej wyrazistego. W moim przekonaniu, udało się to wyśmienicie. Pirat posiada wykwintny, cięty język, da się go lubić i da się z nim zaprzyjaźnić. Chłopak z niego sympatyczny, ale jego żądza pieniądza wplącze go w spore, by nie powiedzieć wielkie, kłopoty.

Nie zdradzając zbyt wiele, napiszę, że prosta wyprawa do pradawnej świątyni kończy się spotkaniem z arcy-groźnym potworem ze świata piekieł, a w rezultacie naszemu nieszczęśnikowi zostaje wyssana dusza, co niechybnie doprowadzi do jego zguby. Poza tym, na okolicznych wyspach wyrosły tajemnicze portale, prowadzące prosto do świata umarłych. Z portali tych wypełza cała armia rządnych mordu Cieni, które bez wahania spróbują zniszczyć wszystko, co żywe i piękne na świecie. Co więcej, po morzach pływa widmowa flota umarłych, a w całe to nieszczęście wmieszani są znani nam wszystkim Tytani. Pirahna po raz kolejny zgotowała nam wręcz apokaliptyczną wizję!

Twórcy, jak zwykle, serwują nam barwną, ciekawą opowieść. Risen 3 może pochwalić się bardzo rozwiniętym uniwersum, potrafi też kilka razy zaskoczyć zwrotami akcji. To po prostu sympatyczna, złożona, pełna przygód opowieść. Jedynie co nie do końca mnie przekonało, a o czym warto od razu wspomnieć, to brak wyraźniejszych nawiązań do poprzednich dwóch części serii. Pojawią się tu bohaterowie z jedynki (Mendoza, Eldric, Sebastian), pojawią się też postacie z Mrocznych Wód (Kostuch, Alvarez), ale ostatecznie twórcy praktycznie w ogóle nie wspominają o wcześniejszych wydarzeniach. Ani razu nie pada nazwa wyspy Faranga, nikt nie tłumaczy, co stało się z naszym starym podopiecznym. Z tego względu czułem się trochę - powiedzmy - nieswojo. Jakieś drobne wzmianki bez wątpienia byłyby mile widziane. Ale oczywiście jest to tak naprawdę drobiazg, który tylko minimalnie wpływa na ogólny odbiór scenariusza.

Risen 3: Władcy Tytanów (PC)

Pomijając opowieść, nie ukrywam, że pierwszy kontakt z grą był – powiedzmy – niezachęcający. Zabawę zacząłem jakąś chaotyczną bitwą morską, którą programiści próbowali urozmaicić prostymi, zupełnie niepotrzebnymi smaczkami (coś na wzór prymitywnego QTE). Od razu dała się we znaki słaba animacja i ogólny brak doświadczenia programistów w tej materii. Potem – przenieśliśmy się na zupełnie ładną wyspę tropikalną, poszukując tajemniczej świątyni i ukrytego w niej skarbu. Tu trochę poczułem się jak taki karaibski Indiana Jones, i choć od razu rzuciły mi się w oczy przyjemne krajobrazy i sympatyczna muzyka, tak przez pierwsze 1.5 godziny jakoś nic nie zaiskrzyło. Spacer wąską ścieżką, ciągła walka z potworkami, szukanie jakichś przełączników. Nie bardzo pasowało mi to do oczekiwanych przeze mnie mechanizmów. Na szczęście był to tylko wstęp. Zaraz po pewnych nieszczęściach, które dotkną naszego bohatera, Risen 3 obnaża swoje prawdziwe, piękne oblicze, a gracz od razu zostaje rzucony na – że tak powiem – głębokie wody.


Screeny z Risen 3: Władcy Tytanów (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosSzymono111   @   16:19, 15.10.2014
Żyją i mają się dobrze, ludziom, którzy chcą pograć, gorąco polecam niedawno powstały mod do Gothic 2 NK "Tajemnice Jumangi".
Świetnie zaprojektowane lokacje, ponad 10h gry i nowe umiejętności do rozwinięcia, głównie związane z zaniedbanym w serii łucznictwem, a dokładnie ulepszaniem strzał. Jeśli ktoś chciałby zagrać, to można zassać z tego miejsca:
https://forum(...)st861945

Jeśli zaś chodzi o nowego bohatera, to o wiele lepszy plan, niż odnawianie bezimiennego. Może być jakieś odniesienie, takie jak w Gothic 4, które było bardzo dobre(motyw z opętanym królem rokował dobrze, ale został zmarnowany), ale nie można na siłę wsadzać znowu tego samego, do nowej formuły. Już w G3 były problemy z Bezim, tam nie był jeszcze taki dobry, ale mógł pobić orka od pierwszego poziomu i miał już trochę wyrobionych statystyk na start.

UP@ Ja bym jednak nie zostawiał całej serii, bo musisz wiedzieć, że wiele starych gier, zostało zgrabnie odnowionych i nadal są popularne, choćby taki Deus Ex Human Revolution, czy Wasteland 2 niedawno.
0 kudosUxon   @   19:04, 15.10.2014
O widzisz, dzięki serdeczne za cynk do tego moda, zabierałem się właśnie po raz kolejny za Gothic, a zawsze to będzie fajne urozmaicenie gry. Pytanie tylko miałbym odnośnie ewentualnych bugów, czy grało się bez żenady. Jeśli tak, to z przyjemnością go obadam.
0 kudosSzymono111   @   19:10, 15.10.2014
Atakuj tego moda, ja grałem i nie natknąłem się na bugi(nie wliczam tych wpisanych w silnik samej gry). Mod był robiony bardzo długo, bo ponad rok.
Zapytasz pewnie, dlaczego akurat ten? Ano dlatego, że trochę przy nim pomagałem Cool
Robiłem tylko korekcję w dialogach, ale zawsze coś Święty
Ja też chyba go sobie przegram jeszcze raz, miłej gry. Napisz w temacie z grą Gothic I, jakie wrażenia.
0 kudosUxon   @   19:27, 15.10.2014
Ogólnie za modami w grach nie przepadam, ale jeśli ten jest wykonany starannie i pieczołowicie, to na bank go sprawdzę. Po riserczu w sieci widzę, że warto. Świetnie, że gra jest nadal wspierana i ogrywana. Ale najpierw łyknę kolejny raz jedynkę, bo też z tego co się zorientowałem kilka fajnych modyfikacji do niej wyszło. Dobrze, że klasyki nie umierają i ludziom chce się cały czas je rozbudowywać. Świadczy to o ogromnym ich potencjale.
0 kudosIgI123   @   19:47, 15.10.2014
Zamiast przechodzić G1 na sucho to zarzuć moda Mroczne Tajemnice na dobry początek. Jest trochę jak Noc Kruka do G2.
0 kudosSzymono111   @   19:52, 15.10.2014
Do G II jest większa wsparcie, ale gracze nadal nie zapominają (:
W tym modzie jest coś takiego jak pasek energii, marnuje się przy SPRINCIE, blokowaniu i ogólnie walce.
Jeśli chcesz "łyknąć" zwykłego Gothic-a, to zmień sobie na przykład tekstury twarzy Bezia Szczęśliwy
Z Mroczne Tajemnice jest ten problem, że jest wiele wersji tego moda i wiele wersji samej podstawki, mogą być crashe.
0 kudosUxon   @   20:15, 15.10.2014
Akurat posiadam wersję z Extra Klasyki. Dość ascetyczne wydanie, ale wszystko jest i śmiga aż miło, bez w sumie zbędnych bajerów. Mam nadzieję, że wszystko będzie kompatybilne, tak co do Mrocznych Tajemnic (dzięki Igi) jak i Tajemnic Jumangi (to samo Szymono). Wersje gier są dość aktualne, mam nadzieję, że będzie bez problemów.
0 kudosSzymono111   @   20:49, 15.10.2014
Teraz jest 1.08k najnowsza wersja, a że ja mam tą samą edycję to wiem, że będzie poprawnie chodziła.
Miłej gry Szczęśliwy
0 kudosJackieR3   @   20:53, 15.10.2014
Cytat: Szymono111
Z Mroczne Tajemnice jest ten problem, że jest wiele wersji tego moda i wiele wersji samej podstawki, mogą być crashe.

No właśnie.ogólnie mod bardzo chwalony ale jednak podobno część graczy miała problem ukończenia go z powodu bugów.
0 kudosUxon   @   21:16, 15.10.2014
Z tego co dopiero przeczytałem, to ten mod był wielokrotnie łatany i raczej z nowszą wersją G1 powinien współgrać. A bardziej niż na bugi narzekano na strasznie zaniżony poziom trudności. Ale sprawdzę go i tak, bo nie ma to jak samemu się przekonać ile w tym prawdy.
0 kudosJackieR3   @   21:22, 15.10.2014
Cytat: Uxon
Ale sprawdzę go i tak, bo nie ma to jak samemu się przekonać ile w tym prawdy.

Co prawda to prawda.W każdym razie daj znać jak ukończysz MT. Uśmiech
0 kudosSzymono111   @   21:35, 15.10.2014
Sprawa zacnie wygląda z tym MT, pod kątem wersji fizycznej. Widziałem kiedyś na allegro, zetknęliście się kiedyś z takowymi?
0 kudosUxon   @   21:44, 15.10.2014
Hmm, przecież ten mod jest darmowy. W ogóle legalne jest zarabianie na nim w formie fizycznej bazując na sukcesie Gothica? Pomimo niewątpliwej, dużej pracy włożonej w niego, to jednak G1 nie jest własnością modderów. I jeśli to prawda co napisałeś, to aż dziwne, że Piranha nie rości sobie do niego żadnych praw. Bo, jakby nie patrzeć, jest to wykorzystywanie ich własności i czerpanie z tego zysków.
0 kudosSzymono111   @   22:19, 15.10.2014
Kiedyś było mnóstwo takowych egzemplarzy, nawet na allegro, a jeden z nich miał mój znajomy, też wielki fan Gothic. Mówi, że normalnie nawet płytka, miała nadrukowane logo, tak, jakby była to wersja pudełkowa jakiejś nowiuteńkiej gry.
Nie wiem, czy nie ma teraz tych egzemplarzy w obiegu, bo policja zaczęła pukać do drzwi(dobrze zwróciłeś uwagę na zarobki, bez praw autorskich), czy też zapukało do nich sumienie Dumny
W każdym bądź razie, mod jest genialny i uważam, że gdyby CD Project zajęło się dubbingiem, to Piranha mogłaby sporo zarobić.
Jakbyś mógł, to daj na PW, albo tutaj linka, do wersji, którą pobierzesz Uśmiech
0 kudosUxon   @   22:52, 15.10.2014
Na razie trochę nie mam czasu, ale jak pobiorę, to oczywiście napiszę skąd, tak jak i opiszę wrażenia z przejścia. Generalnie dość dziwna sprawa z tymi fizycznymi formami modów, bo nie wierzę, że Piranha o nich nie wie. No, ale dobra, jest jak jest. Ja w każdym razie nabędę legalną, darmową, wersję wirtualną Puszcza oko
Dodaj Odpowiedź