Moebius: Empire Rising (PC)

ObserwujMam (24)Gram (1)Ukończone (4)Kupię (1)

Moebius: Empire Rising (PC) - recenzja gry


@ 18.04.2014, 11:22
Mateusz "Materdea" Trochonowicz
Klikam w komputer i piję kawkę. ☕👨‍💻

Jane Jansen tworzy scenariusz do nowej gry przygodowej! Hucznie brzmiący slogan z pewnością przyciągnął fanów rezolutnej scenarzystki, specjalizującej się we wciągających i intrygujących historiach. Współtwórczyni takich produkcji, jak Gabriel Knight czy Gray Matter wzięła tym razem na warsztat inteligentnego handlarza antykami i trochę wątków paranormalnych oraz zaprzęgła do pracy Phoenix Online Studio – ludzi odpowiedzialnych za Cognition: The Erica Reed Thriller.

Jane Jansen tworzy scenariusz do nowej gry przygodowej! Hucznie brzmiący slogan z pewnością przyciągnął fanów rezolutnej scenarzystki, specjalizującej się we wciągających i intrygujących historiach. Współtwórczyni takich produkcji, jak Gabriel Knight czy Gray Matter wzięła tym razem na warsztat inteligentnego handlarza antykami i trochę wątków paranormalnych oraz zaprzęgła do pracy Phoenix Online Studio – ludzi odpowiedzialnych za Cognition: The Erica Reed Thriller. Efekt jest zadowalający.

Moebius: Empire Rising (PC)

Wspomniane Cognition spodobało mi się nie na żarty, o czym mogliście przeczytać w recenzji każdego z czterech odcinków tego mini-serialu, toteż z tym większą chęcią przyjąłem do wiadomości, iż deweloperem Moebius: Empire Rising jest wymienione przez ze mnie studio. Już od menu głównego czuć charakterystyczny styl – bije po uszach szczególnie wyrazisty motyw muzyczny, dosyć rozpoznawalny.

Za historią przedstawioną w omawianym tytule stoi sama Jane Jansen, autorka scenariuszy m.in. do wspomnianych Gabriel Knighta i Gray Matter. Nazwisko, choć znane i posiadające w odpowiednich kręgach renomę, nie spowodowało u mnie ślinotoku. Nie oczekiwałem cudów, cudów też nie dostałem. Spędziłem za to 13 godzin z dobrą, intrygującą fabułą, zwieńczoną satysfakcjonującą końcówką. Po ukończeniu gry, mogę z czystym sumieniem stwierdzić, iż scenariusz zadowolił moje niezbyt wygórowane gusta oraz spełnił wszelkie zachcianki.

Głównym bohaterem Moebius: Empire Rising jest Malachi Rector, handlarz antykami i posiadacz osławionej, fotograficznej pamięci. Fakt ten wykorzystują najbogatsi klienci jego sklepu. Malachi prowadzi własne śledztwa kryminalnych zbrodni, acz nie pod kątem znalezienia sprawcy, ale odszukania historycznej osobowości danego delikwenta. W trakcie przygody sprawdzamy w ten sposób kilka osób. Finałem dochodzenia jest analiza postaci, czyli wyłonienie spośród konkretnej liczby kandydatów jednej, historycznej sylwetki, najbliższej rysopisowi naszego celu.



Oprócz tego, bohater może w identyczny sposób sprawdzać dopiero poznane osoby. Na specjalnym ekranie potrafi odszukać charakterystyczne elementy, np. w posturze, i spróbować dociec czegoś podczas rozmowy - ktoś może np. unosić brwi albo trzymać ręce w kieszeniach. Nie wpływa to istotnie na fabułę, aczkolwiek w kilku momentach jest wymagane do popchnięcia historii do przodu. Warto wiedzieć, że w grze za każdą znalezioną poszlakę, każdą rozwiązaną zagadkę oraz jakąkolwiek inną czynność przybliżającą nas do finału, otrzymujemy konkretną ilość punkcików do ogólnego wyniku.

Ciekawie wypada klimat – to jedna z wielu rzeczy, za które można, a nawet trzeba, pochwalić deweloperów. W powietrzu czuć gęstą atmosferę intrygi na najwyższych szczeblach, zaś problemy ze zdrowiem głównego bohatera, jego stany lękowe i enigmatyczne umiejętności, połączone z dziwnymi wizjami; potrafią nie raz zadygotać grającym. Choć atmosfera nie jest tak ciężka, jak w przypadku Cognition, jest wystarczająco przytłaczająca.

Być jak Erica Reed
Rozgrywka została podzielona na kilka rozdziałów. Akcja każdego z nich dzieje się w innym środowisku, wszak domeną Malachi Rectora są podróże i odkrywanie nowych kultur. Z tego względu deweloperzy zaserwowali nam prawdziwą ucztę, rodem z kanału Discovery, kiedy przemieszczając się, trafiamy do coraz odleglejszych zakątków globu. Oglądamy Nowy Jork, Bliski Wschód, Paryż i prowincje tej aglomeracji, czy też Rzym – lokacji jest całkiem sporo, więc gracze znudzeni mało różnorodnymi produkcjami nie znajdą powodów do narzekań.


Screeny z Moebius: Empire Rising (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?