The Walking Dead: Season 2 - A House Divided (PC)

ObserwujMam (8)Gram (0)Ukończone (6)Kupię (1)

The Walking Dead: Season 2 - A House Divided (PC) - recenzja gry


@ 09.03.2014, 13:13
Adam "Dirian" Weber
Chwalmy Słońce!

Po nie do końca satysfakcjonującym wstępie drugiego sezonu The Walking Dead, Telltale kazało czekać nam około 3 miesiące na kontynuację wydarzeń. Choć to niekrótki okres, to okazuje się, że warto było się pomęczyć – A House Divided ukazuje nam bowiem to, za co pokochaliśmy pierwszy sezon – akcję, trudne wybory i piekielnie wciągającą historię.

Po nie do końca satysfakcjonującym wstępie drugiego sezonu The Walking Dead, Telltale kazało czekać nam około 3 miesiące na kontynuację wydarzeń. Choć to niekrótki okres, to okazuje się, że warto było się pomęczyć – A House Divided ukazuje nam bowiem to, za co pokochaliśmy pierwszy sezon – akcję, trudne wybory i piekielnie wciągającą historię.



Choć początek rozgrywki nie zapowiadał dalszych, emocjonujących wydarzeń, to po kilku ziewnięciach Telltale Games sprawnie przywróciło moją uwagę do świata Żywych Trupów. Nie będzie wielkim spoilerem jeżeli powiem, że paczka, której częścią Clementine stała się w poprzednim odcinku, znajduje się w zagrożeniu, i to niekoniecznie ze strony zombie. W efekcie czego grupka ocalałych zmuszona jest wyruszyć w poszukiwaniu nowej, bezpiecznej miejscówki.

Jedną z najbardziej widocznych zmian, jakie zaszły w pierwszym oraz drugim odcinku The Walking Dead: Season 2, jest postać głównej bohaterki. 11-letnia dziewczyna, początkowo postrzegana przez ludzi, z którymi przebywa, jako kula u nogi i wyrzutek, w A House Divided zyskuje ich zaufanie. Klementynka, mimo młodego wieku, w niejednej sytuacji zachowuje większą trzeźwość umysłu, niż towarzyszący jej dorośli. Ci z kolei wyraźnie dostrzegają niemały intelekt bohaterki, obdarzając dzieciaka zaufaniem i zlecając mu rozmaite zadania. Jedne z nich są całkiem ludzkie, jak np. opiekowanie się ciężarną kobietą podczas nieobecności jej partnera, inne jednak potrafią nieco zadziwić. Jak bowiem wyjaśnić sytuację, gdy dorosły, sprawny mężczyzna każe wdrapywać się nastolatce na pokaźnych rozmiarów wieżę? Dlaczego sam nie może tam wleźć?

Szczęśliwie podobnych sytuacji nie ma tutaj zbyt wiele, może pomijając jeszcze walki z zombie, w których dziewczynka radzi sobie nadzwyczaj dobrze. Przesunięcie cielska pokaźnych rozmiarów trupa, pod którym leży strzelba? Dla Clem to żaden problem. Trochę psuje to wrażenie bezradności, które powinno towarzyszyć nam, gdy wcielamy się w filigranową nastolatkę, aczkolwiek są to elementy, do których idzie się przyzwyczaić i z czasem zwraca się na nie coraz mniejszą uwagę.

The Walking Dead: Season 2 - A House Divided (PC)

Szczególnie, że dalej jest już tylko lepiej. Najnowszy odcinek niesamowicie rozkręca fabułę, szczególnie na tle relacji międzyludzkich, bowiem rola Szwędaczy została tym razem ograniczona do minimum – pojawiają się okazyjnie w sekwencjach zręcznościowych, tak byśmy mogli rozruszać nieco palce. Walka o przetrwanie została tutaj zepchnięta jakby na margines, ustępując pierwszeństwa pewnemu zagrożeniu, które czeka na bohaterów. To właśnie ono wymusza opuszczenie dotychczasowego miejsca pobytu i poszukiwanie nowej miejscówki, czemu towarzyszy ciągła niepewność. Zagrożenie czyha z niemal każdej strony – nieważne czy właśnie jemy ciepłą, choć wątpliwą smakowo zupę, czy maszerujemy przez szarawy, mroczny las. Choć wiemy, że Clementine najpewniej zawsze wyjdzie cało z opresji, to nie mamy żadnej pewności co do tego, co stanie się z jej towarzyszami, do których w drugim sezonie zdążyłem się przywiązać. A w The Walking Dead prędzej czy później trup ściele się gęsto...

Jeszcze nawiązując do relacji międzyludzkich, to im dłużej przebywamy z konkretnymi postaciami, tym lepiej poznajemy ich sekrety czy charakter. Nie ma tu postaci idealnych i każdy prezentuje dwie strony medalu, zupełnie jak w prawdziwym życiu. Nawet bohater z pozoru budzący sympatię, przeplataną ze współczuciem, chwile później może okazać się kimś zupełnie innym, niż by się zdawało. Telltale Games to mistrzowie w kreowaniu osobowości, co ponownie potwierdzają.

Cieszy fakt, że twórcy zdecydowali się porzucić umiejscawianie akcji w jednej, powtarzalnej lokacji. W drugim sezonie co rusz rzucają nas w nowe miejscówki, co według mnie jest znacznie ciekawszą opcją i wzbudza ciekawość. Sporadycznie pojawiają się elementy typowe dla przygodówek, jak szukanie jakichś przedmiotów, połączone z eksploracją terenu. Nie za wiele tego, ale najważniejsza jest narracja, więc można to zrozumieć. Bonusowo otrzymujemy wspomniane wcześniej elementy zręcznościowe, pojawiające się głównie podczas walki. Fajny dodatek, potrafiący w mgnieniu oka podnieść adrenalinę. Ciekawostką jest ponadto pewne nawiązanie do rozszerzenia 400 Days - kto grał, ten z pewnością wychwyci je w mgnieniu oka.

The Walking Dead: Season 2 - A House Divided (PC)

W kwestiach technicznych w zasadzie nic się nie zmieniło. Słyszałem narzekania na wersję konsolową, na której potrafi zwolnić animacja, niekiedy też pojawiają się rozmaite, irytujące błędy. Wydanie PeCetowe, które ogrywałem, było wolne od podobnych chrupnięć. Jedyne, do czego mogę się przyczepić, to pewna scena, w której ni stąd ni zowąd, w powietrzu pojawiła się lewitująca strzelba. Szczęśliwie to pojedyncza wpadka.

A House Divided prezentuje The Walking Dead w najlepszym wydaniu, nawet jeżeli Szwędacze zostały tu zepchnięte nieco na bok. Zarówno komiks, jak i serial, pokazują jednak, że to właśnie obcy ludzie potrafią być większym zagrożeniem, niż agresywne, rozkładające się zwłoki. Z takim też nastawieniem należy podchodzić do recenzowanego odcinka. Jak po ukończeniu pierwszego epizodu drugiego sezonu niespecjalnie czekałem na kolejny, tak tym razem nie mogę się doczekać kontynuacji opowieści. A to chyba wystarczająca rekomendacja, by z czystym sumieniem polecić Wam zapoznanie się z przygodami Clementine.


Długość gry wg redakcji:
2h
Długość gry wg czytelników:
1h 35min

oceny graczy
Dobra Grafika:
Standardowy cel-shading. Ładnie wyglądają przede wszystkim otwarte tereny.
Świetny Dźwięk:
Soundtrack buduje napięcie, voice-acting jak zwykle na najwyższym poziomie.
Świetna Grywalność:
Fabuła już po kilku minutach rozgrywki przykuła mnie do monitora, oderwałem się dopiero przy napisach końcowy.
Dobre Pomysł i założenia:
Twórcy umiejętnie rozkręcają wątek fabularny, pozostałe elementy nadal są charakterystyczne dla serii.
Dobra Interakcja i fizyka:
Kontakt z otoczeniem ograniczony do interakcji z wybranymi przedmiotami. Standard.
Słowo na koniec:
Odcinek tak dobry, jak najlepsze momenty w pierwszym sezonie.
Werdykt - Świetna gra!
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?