Not The Robots (PC)

ObserwujMam (1)Gram (0)Ukończone (0)Kupię (0)

Not The Robots (PC) - recenzja gry


@ 05.01.2014, 18:13
Mateusz "Materdea" Trochonowicz
Klikam w komputer i piję kawkę. ☕👨‍💻

Not the Robots nie jest niczym niezwykłym. Powiedziałbym nawet, że to raczej typowy średniak z wysokim prawdopodobieństwem na uzyskanie 5,5 w dziesięciostopniowej skali.

Not the Robots nie jest niczym niezwykłym. Powiedziałbym nawet, że to raczej typowy średniak z wysokim prawdopodobieństwem na uzyskanie 5,5 w dziesięciostopniowej skali. I choć scena gier niezależnych rozwija się niezwykle prężnie oraz dynamicznie, to mam wrażenie, że od jakiegoś czasu panuje w niej stagnacja.



Gier zręcznościowo-logicznych mamy dzisiaj na pęczki. Na pęczki są sprzedawane w sklepie Steam, Desura, Greenamgaming – po prostu wszędzie. Tagi „niezależne”, „indyk”, czy też „indie” straszą potencjalnego kupca od samego wejścia na dany serwis. Nie wiem jak wyglądają wyniki sprzedaży tych tytułów, aczkolwiek nie mogą być złe, sądząc po ilości nowych pomysłów na Kickstarterze czy Steam Greenlight. Albo to ja się przejadłem, albo coś tutaj nie gra.

Naturalnie, świeżych idei jest ciągle sporo, ale kiedy widzę coś z gatunku logicznych, zręcznościowych albo platformowych i oglądam te same, przewijane od ok. 2009 roku, screeny, to powoli zaczynam przestawać pałać miłością do indyków. Not the Robots powiela tak wiele schematów, widzianych w co drugiej, może trzeciej, produkcji, że niewielki ułamek własnego konceptu autora wcale, ale to wcale, nie przebija się na pierwszy plan. Brak historii? Typowe. Lakoniczne audiologi/rozrzucone kartki po mapie? Standardowo. Unikalne umiejętności znajdowane w co lepszych zakamarkach? Nuda. Przeciwnicy, których trzeba unikać, a lasery rozstawione w strategicznych miejscach zabierają cenne życie bohatera? Było. I mimo iż wyjdę na kompletnego malkontenta, to powiem: nuda panie w tym temacie!

Not the Robots, produkcja od dwójki producentów Eli Piilonena i Davida Carney, to połączenie klasycznej skradanki, platformówki, a trochę roguelike’a, czyli taki klasyczny indyczy miszmasz. Fabuła to wielka niewiadoma, o czym już zdążyłem wspomnieć; po drodze, gdzieś między meblami, znajdujemy enigmatyczne audiologii, które próbują opowiedzieć co nieco historii. Wcielamy się w bezimiennego robocika, który z nieznanych powodów wychodzi z równie tajemniczej tuby i próbuje zjeść… wyposażenie pokoju.

Not The Robots (PC)

Rozgrywka kręci się wokół napełniania żołądka, pozornie niejadalnymi, przedmiotami w losowo generowanych pomieszczeniach. Haczyk polega na tym, że jednocześnie pozbywamy się osłon, które zapewniają cenną ochronę przed zabójczym promieniem, a to laserów, a to ochroniarzy-latających-kul, a to jeszcze innych, równie wymyślnych, przeszkód w nażarciu się. Kreatywność deweloperów wsparta jest losowo tworzonym zagospodarowaniem przestrzennym tychże pokoi, więc o uczeniu się na pamięć rozkładu metrów kwadratowych i masterowaniu ich nie ma mowy. Im dalej w las, tym etapy stają się coraz bardziej zróżnicowane, skomplikowane i, naturalnie, trudniejsze – o czym informuje nas plansza przy pierwszym uruchomieniu gry. Wszystko dopełnione jest unikalnymi skillami, rozmieszczonymi także losowo. Mamy m.in. niewidzialność (dopóki nie anulujemy działania), chwilowy sprint czy tworzenie własnej osłony – tej nie możemy pochłonąć. Takie umiejętności mają ograniczony czas działania, zaś po skorzystaniu z nich są przez moment nieaktywne.

Finalnie, Not the Robots, to kompletnie wyblakła próba… no właśnie – czego? Nic tutaj nie powoduje choćby krzty radości, momentami tylko frustruje. Ale to już własna niemoc, bowiem bugów czy błędów graficznych tutaj nie dostrzeżecie. Stylistyka graficzna jest troszeczkę zbyt nudna i jednolita, zaś dźwięk to tylko krótkie sample pobrzękujące gdzieś w menu głównym. Wielka szkoda, choć nie było specjalnych oczekiwań względem tego dzieła.


Długość gry wg redakcji:
100h
Długość gry wg czytelników:
nie podano

oceny graczy
Przeciętna Grafika:
Nudna i szara oprawa graficzna. Komuś może się spodoba.
Przeciętny Dźwięk:
Patrz wyżej.
Dobra Grywalność:
10-15 minut - na jedną sesję. 2-3 godziny na całość
Przeciętne Pomysł i założenia:
Twórcy zbyt mocno chcieli pójść pewnym utartym schematem przy produkcji gry logiczno-zręcznościowej. Da się to odczuć.
Dobra Interakcja i fizyka:
Praktycznie do cna czyścimy całe pomieszczenia. Wygląda i sprawuje się to całkiem fajnie.
Słowo na koniec:
Not the Robots to strasznie klasyczna, indycza produkcja, która nie ma ambicji na nic więcej niż pozostanie w szeregu miliona takich samych gier.
Werdykt - Dobra gra!
Screeny z Not The Robots (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?