Shadowrun Returns (PC)

ObserwujMam (25)Gram (3)Ukończone (3)Kupię (3)

Shadowrun Returns (PC) - recenzja gry


@ 26.07.2013, 07:41
Mateusz "Materdea" Trochonowicz
Klikam w komputer i piję kawkę. ☕👨‍💻


Wracając jeszcze na chwilę do mankamentów gry, nie mogę nie wspomnieć o trzech rzeczach. Jeden, na stryczku powinien zawisnąć ten, kto zaimplementował tak beznadziejny system zapisywania rozgrywki. Nie dość, że ręczne wykonanie sejwa jest niemożliwe, to na dodatek autosave działa tylko po ukończeniu segmentu w danej lokacji, a te potrafią być długie. Dwa, kolejny stryczek powinni przygotować dla tego, kto śmiał kontynuować przemierzanie świata w systemie turowym, kiedy kolejna grupa oponentów czai się dopiero w następnym pomieszczeniu albo jeszcze dalej. Jest to strasznie niewygodne i odbiera całą chęć zabawy. Trzy, nie do końca sprawnie działała wykrywanie obiektów kursorem myszy. Gdy jakaś interakcja na mapie jest możliwa, sygnalizuje to dość spora figura geometryczna, a mimo to program nie zawsze chciał wykryć kliknięcie. Frustrowało mnie to zwłaszcza, kiedy musiałem przeprowadzić cały team przez obszar w napomkniętym, lekko mówiąc nieprzyjemnym, trybie. Brakuje także klasycznego dziennika. Fakt ten nie jest jakiś uciążliwy, niemniej lubię niekiedy przystanąć i poczytać o moich wyczynach. Aha, ciała dość szybko znikają z lokacji, co także odbiera sporo nastroju.

Shadowrun Returns (PC)

Gameplay bardzo skutecznie urozmaicają fragmenty rozgrywane w Matriksie – komputerowej sieci. Jeśli rozwijamy się we właściwym kierunku (Decker) to walki w takiej alternatywnej rzeczywistości są dosyć częstym gościem. Jeżeli jednak wybraliśmy inną profesję, to nic straconego – scenariusz poprowadzono tak, by nawet osoby niezwiązane z hakowaniem, kilkukrotnie zmierzyły się w ów wariancie. Naturalnie zmienia się wtedy kolorystyka, całość przybiera bardzo „komputerową” formę, a my tłuczemy się nie z realnymi przeciwnikami, tylko z awatarami innych hakerów czy też programom zabezpieczającym. Bardzo miłe oderwanie się od brudnego, i spowitego cieniem tajemniczego mordercy, miasta.

Muzyka w kapitalny sposób oddaje calusieńki charakter nowej produkcji, m.in. Jordana Weismana! Dużo tutaj elektronicznych brzmień, aczkolwiek nie zabrakło miejsca na kilka „normalnych” utworów. Tak czy owak, przedimek "cyber" widać nie tylko na ekranie, ale też słychać z membran głośników. Zazdroszczę tym, którzy wysupłali nieco więcej grosiwa na kupno wersji deluxe, gdyż otrzymali oddzielnie oryginalny soundtrack! Świetna sprawa, zwłaszcza na jesienne, depresyjne popołudnia. Zapomniałbym – pozytywne wrażenie robi wbudowany w grę edytor. Pozwala na modyfikację nie tylko gotowych poziomów, ale tworzenie całych leveli od zera. W tym questów, dialogów i wszystkiego, co do szczęścia potrzebne.

Shadowrun Returns (PC)

Koniec końców, Shadowrun Returns w bardzo ciekawy i momentami ekstrawagancki sposób przywróciło rozgłos temu, nieco zapomnianemu, systemowi RPG. Nie wiem ile ręki Jordana Weismana widzimy przy okazji testowania tytułu, ale jednego jestem pewien – przez ok. 16 godzin zabawy z produktem studia Harebrained Schemes nie powinniście się nudzić. Oczywiście jeśli interesuje Was cyberpunk, wszczepy i nanotechnologia w połączeniu z fantastyką i wszelkimi zjawiskami temu towarzyszącymi. Krasnolud z mechaniczną ręką? To się nie zdarza za często, więc tym bardziej zachęcam do sięgnięcia po najnowszy, w pełni sfinansowany przy pomocy Kickstartera, twór!


Długość gry wg redakcji:
16h
Długość gry wg czytelników:
17h 10min

oceny graczy
Świetna Grafika:
Ciekawa stylistyka w połączeniu z założeniami Shadowruna to rewelacyjny pomysł i udane wykonanie.
Świetny Dźwięk:
Elektroniczne brzemienia są odpowiedzialne za sporą część klimatu. Ja to chcę jako oddzielny krążek.
Świetna Grywalność:
Powiem Wam - wciągnąłem się. I jak nigdy będę chciał rozpocząć przygodę jeszcze raz, z innym archetypem bohatera.
Świetne Pomysł i założenia:
Pomysł z wskrzeszeniem legendy Shadowruna był ryzykowny. Jak widać opłaciło się.
Dobra Interakcja i fizyka:
Towarzyszyły temu drobne problemy techniczne, aczkolwiek mam nadzieję, że deweloperzy im zaradzą.
Słowo na koniec:
Shadowrun Returns okazał się świetnym przykładem na to, że jeśli tytułu nie wydaje branżowy moloch, to można zrobić coś fascynującego i nieszablonowego. Dobra robota!
Werdykt - Świetna gra!
Screeny z Shadowrun Returns (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosVerdungo   @   08:16, 26.07.2013
Po recenzji stwierdzam, że na bank kupię, ale jeszcze nie teraz, mam już na liście za dużo oczekujących i rozpoczętych gier i nie chce sobie tego rozbijać na drobne Uśmiech Teraz jeszcze tylko Torment i Project Eternity osiągną sukces komercyjny i spokojnie będzie można wyśmiać wielkich speców od marketingu i obcinających wszystko wydawców, bo produkcje celujące w wąskie grono odbiorców nadal mają sens, a może się okazać że dużo większy niż staranie się zrobienia tytułu dla wszystkich Uśmiech
0 kudosMaterdea   @   10:23, 27.07.2013
Na nowego Tormenta bardzo, ale to bardzo liczę. Musi wyjść, bo inaczej Kickstarter będzie dla mnie już spalony. Uśmiech
0 kudosKreTsky   @   13:32, 27.07.2013
Torment, to chyba jedyna naprawde ciekawa gra na Kickstarterze. Shadowrun tez wyglada ciekawie, ale takie h'n's, to nie dla mnie.
0 kudosrumun651   @   18:34, 27.07.2013
Powie mi ktoś czy będzie albo jest do tego spolszczenie?
0 kudoszvarownik   @   18:39, 27.07.2013
Cytat: rumun651
Powie mi ktoś czy będzie albo jest do tego spolszczenie?
Oficjalnie na razie nic nie ma (i chyba w najbliższym czasie nie będzie), ale na fanów zawsze można liczyć, więc podejrzewam, że wkrótce coś powstanie Uśmiech
0 kudosSZYMEZ   @   21:47, 29.07.2013
Gra już zakupiona - liczę na wysyp modów na steam workshop. Gra tylko dla ludzi z dobrą znajomością angielskiego - sporo tekstu do przeczytania ze zrozumieniem.
0 kudosnovy13   @   00:01, 30.01.2014
Gra spoko ale nie rewelka, brak spolszczenia na mój gust pogarsza odczucia tej gry, ciągle chce mi się zagrać w coś w stylu starego fallout czyli 2D i rzut izometryczny ale ciężko już z tą stylistyką w grze
Dodaj Odpowiedź