Mam nielichą zagwozdkę, kiedy muszę poddać ocenie jakikolwiek dodatek. Z jednej strony, to „tylko” bonusowa zawartość, z drugiej – jak w przypadku Nowego Wspaniałego Świata – może istotnie wpływać na pogląd na grę jako całość.
Mam nielichą zagwozdkę, kiedy muszę poddać ocenie jakikolwiek dodatek. Z jednej strony, to „tylko” bonusowa zawartość, z drugiej – jak w przypadku Nowego Wspaniałego Świata – może istotnie wpływać na pogląd na grę jako całość. Na szczęście – lub też nie – drugie rozszerzenie do piątej Cywilizacji kwalifikuje się do tej ostatniej kategorii. Wprowadza sporo istotnych nowości, których niestety zabrakło w podstawowej wersji – a nie powinno. Koniec końców, ostatnia Civka wreszcie staje się dostatecznie kompletna, by godnie reprezentować wiekową markę.
Po przetestowaniu przedpremierowej wersji gry wrażenie miałem jedno – dobra robota, Firaxis. Choć beta oferowała tylko jednego władcę w podstawowym trybie i Wojnę Secesyjną ze scenariuszy, to wiedziałem, że praktycznie w tym samym momencie obcowałem z finalnym produktem. I nie pomyliłem się. Kiedy pobrałem i włączyłem wersję „press review” moim oczom ukazało się to wszystko, co widziałem niespełna miesiąc temu. Z pewnym wyjątkiem – menu główne już nie blokowało dostępu do większości opcji. Mogłem swobodnie buszować, łącznie z nadaremnym co prawda, odświeżaniem listy serwerów w multiplayerze, a także przeglądaniem pustego okienka modów.
Nowy Wspaniały Świat oferuje nie tylko setki godzin wspaniałej zabawy, syndrom „jeszcze jednej tury” (autentycznie działa, sam sprawdzałem), ale również sporo frustracji, gdy zechcecie nieco pogłówkować i wybierzecie wyższy poziom trudności. Deweloperzy usprawnili działanie sztucznej inteligencji przeciwników, dzięki czemu zawierają więcej sensowniejszych sojuszy faktycznie zapewniających wsparcie np. podczas długofalowego konfliktu zbrojnego, chętniej podejmują decyzje o wymianie cennych towarów, a przede wszystkim lepiej radzą sobie na wojnie. Nawet klasyczny odwrót w obliczu przeważających sił wroga nie jest im obcy i chętnie korzystają z tego manewru. Co jest zdecydowanie na plus, bo grający może jeszcze lepiej wczuć się w kogoś, kto autentycznie prowadzi światową politykę na najwyższym poziomie.
Skoro o mowa o niewdzięcznym temacie, jakim jest polityka, nie można nie wspomnieć o jednym z większych usprawnień NWŚ – światowym kongresie. Są dwa przypadki, kiedy można okrzyknąć jakieś państwo jego założycielem: pierwszy, gdy osiągnie odpowiedni poziom w rozwoju technologicznym oraz drugi – odkrycie wszystkich cywilizacji biorących udział w rozgrywce. O tym elemencie wspominałem w przypadku wrażeń z wersji beta, jednakże warto napomknąć o nim i tutaj. Władca przewodniczący temu zgromadzeniu otrzymuje wachlarz ok. 20 decyzji, które dajemy pod głosowanie pozostałym kongresmenom. Im dalej brniemy w postępie, tym większa się liczba głosujących. Naturalnie na korzyść tego, kto lagę w dłoni dzierży. Posiadając dwójkę swoich ludzi, cyfra ta zostanie podwojona itd. Analogicznie, jak w przypadku pozostałych reprezentantów, lecz ci mają tylko jednego swojego wysłannika (później dwóch etc.)
Niezmiernie cieszy zbiór trzech scenariuszy, zróżnicowanych tematycznie, jak i kulturowo. Do wyboru mamy wspomnianą i widzianą wcześniej Wojnę Secesyjną, Powstanie Mongołów oraz Wyścig o Afrykę. W każdym z nich to program dyktuje warunki, na jakich prowadzimy boje. I tak na przykład Powstanie Mongołów zaczynamy tylko z jednym miastem. Na domiar złego, nie możemy tworzyć żadnych budowli, a jedynie dozbrajać armię. Jest to sensowne, ponieważ tutaj liczy się zbudowanie militarnej potęgi i – jak głosi opis – „zbudowanie największego imperium lądowego, jakie widział świat”.
Screeny z Sid Meier's Civilization V: Nowy Wspaniały Świat (PC)
Polski akcent gry oczywiście kusi, ale reszta zmian nie wygląda mi wcale na bardzo rewolucyjne i wczytanie się w recenzję raczej nie skłania mnie do wydania tak dużej sumy, jak na dodatek do gry.
Zaraz sobie na Muve.pl zaznaczę, żeby mnie powiadamiali o zmianach i spokojnie poczekam na obniżkę ceny - pewnie szybko to nie nastąpi, ale kiedyś z pewnością.
i spokojnie poczekam na obniżkę ceny - pewnie szybko to nie nastąpi, ale kiedyś z pewnością.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler